Sławek walczy na Cerro Torre, czyli gościnna relacja „live” z Patagonii.
: 09 stycznia 2020, 7:35
Korzystając z dobrodziejstw nowoczesnej technologii umożliwiającej kontakt z praktycznie dowolnym miejscem na świecie przez 24 h / dobę, postanowiliśmy z moim dobrym Kolegą z pracy, Sławkiem, że będę w miarę „na żywo” relacjonował postępy wyprawy Sławka.
Sławek pochodzi z Gliwic i jest partnerem wspinaczkowym legendy polskich gór: Ryszarda Pawłowskiego, z którym właśnie udał się na wyprawę na niezwykłą górę Cerro Torre w Patagonii.
Cerro Torre (kto czyta ten wie), jest uznawana (słusznie) za jedną z najtrudniejszych do zdobycia gór świata, mimo że jest „tylko” trzytysięcznikiem.
Szczególnie polecam zapoznanie się z kilkoma wątkami:
- historie związane z pierwszym wejściem (już w zasadzie zostało udowodnione, że Cesare Maestrii w 1959 roku nie osiągnął wierzchołka),
- kontrowersje „drugiego” wejścia Maestriego drogą przez kompresor w 1970 (nie wszedł na lodowy grzyb),
- zniszczenia drogi przez kompresor przez dwóch wspinaczy: Kennedyego i Kruka w 2012 roku (po powrocie do El Chalten mało nie zostali zlinczowani przez wściekłych wspinaczy, którzy szykowali się latami na tą drogę),
- przejścia „solo” drogi przez kompresor przez Davida Lamę w 2012 roku (Lama niestety zginął w ubiegłym roku),
Polecam też obejrzenie cudownego filmu Wernera Herzoga „Krzyk Kamienia” ze znakomitym Stefanem Glowaczem. Film (dość luźno) nawiązuje do kontrowersji związanych z wejściem (niewejściem) Maestriego i był kręcony rzeczywiście na Cerro Torre.
Ale dosyć historii – dzisiaj takie czasy, że wszystko (prawie) można znaleźć w necie ….
BTW – agencja górska Ryśka Pawłowskiego nosi nazwę Patagonia.
Postaram się w miarę spływania informacji i zdjęć od Sławka na bieżąco uzupełniać tą relację.
Ze względu na słabe transfery w El Chalten dysponujemy tylko zdjęciami o takiej rozdzielczości.
Ale obiecuję lepsze zdjęcia po powrocie Sławka (oby z tarczą).
Wyprawa rozpoczęła się 29 grudnia 2019 – wtedy cały Zespół dotarł do dobrze znanej miłośnikom Patagonii osady El Chalten. El Chalten leżące w Argentynie na wysokości ok. 400 m npm. stanowi bazę wypadową na takie szczyty jak: Cerro Torre, Fitz Roy.
Taka ciekawostka: El Chalten, czyli „błękitna góra” jest indiańską nazwą szczytu Fitz Roy.
Tutaj kilka zdjęć osady El Chalten:
Obowiązkowa Yerba na powitanie (mój drugi ulubiony napój, zaraz po tajwańskiej herbacie oolong):
Niestety tylko główne drogi są utwardzone:
Ale za to jakie widoki …
A tutaj panorama spod (znad) El Chalten:
Od lewej: pierwszy cel wyprawy, AgujaGuillaumet.
Nieco na wprost, chowane za chmurami (wystaje tylko charakterystyczna wąska igła): Cerro Torre.
Na wprost nieco z prawej ciemna piramida Fitz Roy.
Ścieżka prowadząca pod słynny Fitz Roy dokładnie oznaczona:
Pierwsza góra – wąska igła z lewej strony to cel wyprawy: Cerro Torre:
Ciąg dalszy nastąpi …
Sławek pochodzi z Gliwic i jest partnerem wspinaczkowym legendy polskich gór: Ryszarda Pawłowskiego, z którym właśnie udał się na wyprawę na niezwykłą górę Cerro Torre w Patagonii.
Cerro Torre (kto czyta ten wie), jest uznawana (słusznie) za jedną z najtrudniejszych do zdobycia gór świata, mimo że jest „tylko” trzytysięcznikiem.
Szczególnie polecam zapoznanie się z kilkoma wątkami:
- historie związane z pierwszym wejściem (już w zasadzie zostało udowodnione, że Cesare Maestrii w 1959 roku nie osiągnął wierzchołka),
- kontrowersje „drugiego” wejścia Maestriego drogą przez kompresor w 1970 (nie wszedł na lodowy grzyb),
- zniszczenia drogi przez kompresor przez dwóch wspinaczy: Kennedyego i Kruka w 2012 roku (po powrocie do El Chalten mało nie zostali zlinczowani przez wściekłych wspinaczy, którzy szykowali się latami na tą drogę),
- przejścia „solo” drogi przez kompresor przez Davida Lamę w 2012 roku (Lama niestety zginął w ubiegłym roku),
Polecam też obejrzenie cudownego filmu Wernera Herzoga „Krzyk Kamienia” ze znakomitym Stefanem Glowaczem. Film (dość luźno) nawiązuje do kontrowersji związanych z wejściem (niewejściem) Maestriego i był kręcony rzeczywiście na Cerro Torre.
Ale dosyć historii – dzisiaj takie czasy, że wszystko (prawie) można znaleźć w necie ….
BTW – agencja górska Ryśka Pawłowskiego nosi nazwę Patagonia.
Postaram się w miarę spływania informacji i zdjęć od Sławka na bieżąco uzupełniać tą relację.
Ze względu na słabe transfery w El Chalten dysponujemy tylko zdjęciami o takiej rozdzielczości.
Ale obiecuję lepsze zdjęcia po powrocie Sławka (oby z tarczą).
Wyprawa rozpoczęła się 29 grudnia 2019 – wtedy cały Zespół dotarł do dobrze znanej miłośnikom Patagonii osady El Chalten. El Chalten leżące w Argentynie na wysokości ok. 400 m npm. stanowi bazę wypadową na takie szczyty jak: Cerro Torre, Fitz Roy.
Taka ciekawostka: El Chalten, czyli „błękitna góra” jest indiańską nazwą szczytu Fitz Roy.
Tutaj kilka zdjęć osady El Chalten:
Obowiązkowa Yerba na powitanie (mój drugi ulubiony napój, zaraz po tajwańskiej herbacie oolong):
Niestety tylko główne drogi są utwardzone:
Ale za to jakie widoki …
A tutaj panorama spod (znad) El Chalten:
Od lewej: pierwszy cel wyprawy, AgujaGuillaumet.
Nieco na wprost, chowane za chmurami (wystaje tylko charakterystyczna wąska igła): Cerro Torre.
Na wprost nieco z prawej ciemna piramida Fitz Roy.
Ścieżka prowadząca pod słynny Fitz Roy dokładnie oznaczona:
Pierwsza góra – wąska igła z lewej strony to cel wyprawy: Cerro Torre:
Ciąg dalszy nastąpi …