Parki Narodowe USA - październik 2019
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
Adam.... a możesz mi zdradzić co Ty tej kozie tak zawzięcie tłumaczysz wodząc palcem po mapie ?
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
Te. A kaj te Indianery?
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
Właśnie. Porachuj to synek jeszcze raz na trzeźwo może
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
3000 PLN na osobę ale to bez lotu, a lot pewnie drugie tyle?
wyjazd mega
wyjazd mega
"Historii nie da się przewidzieć, tyle wiem jako historyk..."
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
nie zero tylko jeden
Wyszło 4000 PLN lub troszkę ponad za wszystko ale bez przelotu.
tak z grubsza:
auto 1200 PLN
paliwo 500 PLN
noclegi 800 PLN
atrakcje, wejściówki 750 PLN
jedzenie, knajpy, pamiątki 800-1000 PLN
samolot wyszedł za 2510 PLN
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
pytałem się jej o drogę
koza wskazała którędy trzeba dalej iść
więc ją napoiłem
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
No Szeryfie
To faktycznie nie takie drogie jakby się wydawało
To faktycznie nie takie drogie jakby się wydawało
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
Dobrze, że taka pogoda Wam się nie trafiła
https://fakty.interia.pl/swiat/video,vId,2793258
Kiedy c.d.?
https://fakty.interia.pl/swiat/video,vId,2793258
Kiedy c.d.?
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
wowDżola Ry pisze: ↑30 listopada 2019, 19:43Dobrze, że taka pogoda Wam się nie trafiła
https://fakty.interia.pl/swiat/video,vId,2793258
Kiedy c.d.?
my mieliśmy ponad +30
chociaż trochę takiej zimy by nie zaszkodziło
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
Jedziemy dalej mijając ciekawe formacje skalne ...
... i zabytkowe auta
Nasz główny cel widać już z daleka – wielkie formacje skalne na pustynnej prerii.
Jest to Monument Valley, słynna Dolina Monumentów leżąca na granicy Arizony i Utah.
Jest to równina, którym erozja stworzyła formy skalne w postaci iglic, stoliw, płaskowyżów, gór stołowych oraz stromych izolowanych form. Czerwonawego koloru skały mają wysokość do 300 m.
Wjeżdżamy na teren rezerwatu Indian Navajo. Tu nie obowiązuje karta Annual Pass, musimy zapłacić za wjazd 20 $. Rezerwujemy miejsce na campingu z widokiem na skały.
Jeszcze jest trochę światła, choć słońce już zachodzi, ruszamy na objazd wyznaczonym szlakiem pomiędzy skałami. Droga jest ziemna, po przejeździe auta wzbijają się chmury czerwonego pyłu. Zalecane jest tam wjazd autami z wyższym zawieszeniem, ale jeździe też tam mnóstwo zwykłych osobówek. Da się nimi też spokojnie przejechać. Jeżeli jednak popada deszcz to nawet z napędem 4x4 jest trudno – z pylastej drogi robi się wypełnione czerwonym szlamem koryto.
W ciemnościach wróciliśmy na camping,
Mimo zimna do późna focimy Monumenty w świetle księżyca w pełni.
Rankiem, przy namiotach obserwujemy wschód słońca ...
... i ponownie ruszamy na trasę pomiędzy skałami. Jest naprawdę zimno – termometr w aucie pokazuje 19°F czyli -7°C. W Stanach obowiązuje skala Fahrenheita, dlatego temperatury rzędu kilkudziesięciu stopni nie oznaczają wcale upału jak w piecu, wręcz przeciwnie , np. 60°F to raptem 15°C.
Dookoła Doliny Monumentów znajduje się kilkanaście oficjalnych punktów widokowych.
Objeżdżamy całą trasę podziwiając twory skalne w świetle wschodzącego słońca.
Droga prowadzi pomiędzy formacjami skalnymi różnej wielkości i kształtów. Wszystkie noszą nazwy nawiązujące do ich kształtów: Rain God, Mitten, Merrick, Three Sisters, Elephant, Camel, Thunderbrid itp. Długość drogi wynosi 27 km, a czas przejazdu ok.2 godziny - oczywiście zależy to od czasu poświęconego na focenie.
Na koniec odwiedzamy punkt widokowy John Ford’s Point. To znane miejsce uwiecznione w wielu znanych westernach. Pierwszy był western "Dyliżans" i to z tego miejsca Jon Ford obserwował dolinę, którą jechał tytułowy dyliżans.
Też chcemy jak kowboje podziwiać to miejsce. Wsiadamy na konia - najpierw Limonka ...
później Joanka ...
... a kiedy miał wsiąść adamek koń przestraszył się i uciekł (ciekawe dlaczego )
Monumenty stanowiły scenerię wielu znanych filmów, podobno ponad stu. M.in. Dyliżans, Jak zdobywano Dziki Zachód, Rio Grande, 2001: Odyseja kosmiczna, Powrót do przeszłości III, Forrest Gump. O Forreście będzie jeszcze za chwilę.
Wjeżdżamy do Utah i ruszamy na północ.
Trochę dalej zatrzymujemy się w znanym, przynajmniej miłośnikom filmów, miejscu. To tu po 3 latach, 2 miesiącach, 14 dniach i 16 godzinach Forrest Gump zmęczył się i zakończył swój bieg przez Amerykę
kadr z filmu (https://www.movieworldmap.com/filming-l ... =1&slide=0)
Miejsce widoczne jest już z daleka – przy drodze kłębił się tłumek ludzi, focących scenerię tak jak w filmie.
Też, jak Forrest, pobiegaliśmy sobie
Jadąc przez Utah mijamy kolejne ciekawe skały ...
... i odwiedzamy w miasteczku Bluff miejscowy skansen Bluff Fort.
Mieści się tam kilkanaście chat osadników z końca XIX wieku.
Można oglądnąć tam jak żyli wtedy mieszkańcy Dzikiego Zachodu.
W skansenie organizowane są inscenizacje ówczesnych czasów i my mogliśmy trochę przenieść się 150 lat wstecz - przebraliśmy się w stroje z epoki. Jak nam wyszło popatrzcie
Fajna zabawa ale pora ruszać dalej w kierunku miejscowości Moab. Dojeżdżając mijamy coraz więcej ciekawych skał i łuków skalnych, z których słynie ta okolica.
Wieczorem dojechaliśmy na jeden z miejscowych campingów nad rzeką Kolorado.
... i zabytkowe auta
Nasz główny cel widać już z daleka – wielkie formacje skalne na pustynnej prerii.
Jest to Monument Valley, słynna Dolina Monumentów leżąca na granicy Arizony i Utah.
Jest to równina, którym erozja stworzyła formy skalne w postaci iglic, stoliw, płaskowyżów, gór stołowych oraz stromych izolowanych form. Czerwonawego koloru skały mają wysokość do 300 m.
Wjeżdżamy na teren rezerwatu Indian Navajo. Tu nie obowiązuje karta Annual Pass, musimy zapłacić za wjazd 20 $. Rezerwujemy miejsce na campingu z widokiem na skały.
Jeszcze jest trochę światła, choć słońce już zachodzi, ruszamy na objazd wyznaczonym szlakiem pomiędzy skałami. Droga jest ziemna, po przejeździe auta wzbijają się chmury czerwonego pyłu. Zalecane jest tam wjazd autami z wyższym zawieszeniem, ale jeździe też tam mnóstwo zwykłych osobówek. Da się nimi też spokojnie przejechać. Jeżeli jednak popada deszcz to nawet z napędem 4x4 jest trudno – z pylastej drogi robi się wypełnione czerwonym szlamem koryto.
W ciemnościach wróciliśmy na camping,
Mimo zimna do późna focimy Monumenty w świetle księżyca w pełni.
Rankiem, przy namiotach obserwujemy wschód słońca ...
... i ponownie ruszamy na trasę pomiędzy skałami. Jest naprawdę zimno – termometr w aucie pokazuje 19°F czyli -7°C. W Stanach obowiązuje skala Fahrenheita, dlatego temperatury rzędu kilkudziesięciu stopni nie oznaczają wcale upału jak w piecu, wręcz przeciwnie , np. 60°F to raptem 15°C.
Dookoła Doliny Monumentów znajduje się kilkanaście oficjalnych punktów widokowych.
Objeżdżamy całą trasę podziwiając twory skalne w świetle wschodzącego słońca.
Droga prowadzi pomiędzy formacjami skalnymi różnej wielkości i kształtów. Wszystkie noszą nazwy nawiązujące do ich kształtów: Rain God, Mitten, Merrick, Three Sisters, Elephant, Camel, Thunderbrid itp. Długość drogi wynosi 27 km, a czas przejazdu ok.2 godziny - oczywiście zależy to od czasu poświęconego na focenie.
Na koniec odwiedzamy punkt widokowy John Ford’s Point. To znane miejsce uwiecznione w wielu znanych westernach. Pierwszy był western "Dyliżans" i to z tego miejsca Jon Ford obserwował dolinę, którą jechał tytułowy dyliżans.
Też chcemy jak kowboje podziwiać to miejsce. Wsiadamy na konia - najpierw Limonka ...
później Joanka ...
... a kiedy miał wsiąść adamek koń przestraszył się i uciekł (ciekawe dlaczego )
Monumenty stanowiły scenerię wielu znanych filmów, podobno ponad stu. M.in. Dyliżans, Jak zdobywano Dziki Zachód, Rio Grande, 2001: Odyseja kosmiczna, Powrót do przeszłości III, Forrest Gump. O Forreście będzie jeszcze za chwilę.
Wjeżdżamy do Utah i ruszamy na północ.
Trochę dalej zatrzymujemy się w znanym, przynajmniej miłośnikom filmów, miejscu. To tu po 3 latach, 2 miesiącach, 14 dniach i 16 godzinach Forrest Gump zmęczył się i zakończył swój bieg przez Amerykę
kadr z filmu (https://www.movieworldmap.com/filming-l ... =1&slide=0)
Miejsce widoczne jest już z daleka – przy drodze kłębił się tłumek ludzi, focących scenerię tak jak w filmie.
Też, jak Forrest, pobiegaliśmy sobie
Jadąc przez Utah mijamy kolejne ciekawe skały ...
... i odwiedzamy w miasteczku Bluff miejscowy skansen Bluff Fort.
Mieści się tam kilkanaście chat osadników z końca XIX wieku.
Można oglądnąć tam jak żyli wtedy mieszkańcy Dzikiego Zachodu.
W skansenie organizowane są inscenizacje ówczesnych czasów i my mogliśmy trochę przenieść się 150 lat wstecz - przebraliśmy się w stroje z epoki. Jak nam wyszło popatrzcie
Fajna zabawa ale pora ruszać dalej w kierunku miejscowości Moab. Dojeżdżając mijamy coraz więcej ciekawych skał i łuków skalnych, z których słynie ta okolica.
Wieczorem dojechaliśmy na jeden z miejscowych campingów nad rzeką Kolorado.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
Rano wjechaliśmy do pobliskiego Parku Narodowego Arches.
Jak sama nazwa sugeruje jest to park łuków.
Głębokie, równoległe spękania w skałach z piaskowca w wyniku erozji pogłębiają się a z czasem wykruszanie się skał powoduje tworzenie się okna skalnego, a następnie łuku skalnego. Przez PN Arches prowadzi jedna droga z kilkoma odnogami do ciekawych miejsc.
Dojechaliśmy na sam koniec, do Devils Garden i przeszliśmy się wyznaczoną trasą oglądając ciekawe formacje skalne
A przede wszystkim łuki – Double O Arch
Landscape Arch, najdłuższy łuk skalny w Ameryce Północnej (93 m)
Pine Tree Arch
Łuki i okna skalne, większe i mniejsze, samotnie stojące skały czy skalne wąwozy są wszędzie, na każdym kroku można je zobaczyć.
Jedziemy autem zatrzymując się na kolejnych punktach widokowych.
Do łuku Delicate Arch wiedzie kilkukilometrowa ścieżka. Łuk oglądnęliśmy z punktów widokowych, ale że do zachody słońca pozostało już niewiele czasu zostawiliśmy sobie dotarcie tam na dzień następny.
Pojechaliśmy do miejsca zwanego Windows. To tam na małej przestrzeni jest kilka znanych „okienek”. Dwa łuki w jednej skale sąsiadujące ze sobą – North Window i South Window. Obeszliśmy je dookoła szlakiem wiodącym pomiędzy skałami.
Zaraz obok znajduje się następny ciekawy łuk Turret Arch.
Po drugiej stronie parkingu znajduje się Double Arch – podwójny łuk skalny, jeden z największych w Parku.
Słońce zaszło i zrobiło się ciemno. Dalszy ciąg zostawiamy na następny dzień.
Rano prosto kierujemy się do Delicate Arch. W opisach jest informacja, że prowadzi tam ścieżka na półce skalnej. Jest eksponowana i trzeba uważać. Tak naprawdę szlak jest łatwy i nie ma się czego obawiać.
Po dojściu ukazuje się piękny, samotny łuk. Jest on jednym z symboli całego stanu i nawet znalazł się na tablicy rejestracyjnej Utah.
Odczekaliśmy trochę w kolejce do fotki – jest trochę ludzi, ale podobno bywa że są w tym miejscu wielkie tłumy.
Wracamy na dół. Zatrzymujemy się jeszcze przy samotnym ostańcu Balanced Rock i ruszamy dalej.
Kierujemy się na północ przez Utah. W wielkich korkach przejechaliśmy przez Salt Lake City – 7 pasów autostrady w jednym kierunku i wszyscy wloką się 10 mil na godzinę
Na noc zatrzymaliśmy się w miejscowości Logan w tamtejszym motelu.
Dalej bocznymi drogami przejechaliśmy przez kawałek Idaho i Wyoming. Ładne miasteczka wśród pól, lasów i góry.
Na Przełęczy Teton Pass ulepiłem pierwszego bałwana tego sezonu.
W mieście Jackson dowiadujemy się o warunkach na dalszej trasie - w nocy jest zimno, czynne tylko dwa campingi, ale miejsca ładne i polecane.
Jedziemy dalej
Może będą niedźwiedzie
więcej fotek:
https://photos.app.goo.gl/RUoCYFBQd9QaDzCg7
c.d.n.
Jak sama nazwa sugeruje jest to park łuków.
Głębokie, równoległe spękania w skałach z piaskowca w wyniku erozji pogłębiają się a z czasem wykruszanie się skał powoduje tworzenie się okna skalnego, a następnie łuku skalnego. Przez PN Arches prowadzi jedna droga z kilkoma odnogami do ciekawych miejsc.
Dojechaliśmy na sam koniec, do Devils Garden i przeszliśmy się wyznaczoną trasą oglądając ciekawe formacje skalne
A przede wszystkim łuki – Double O Arch
Landscape Arch, najdłuższy łuk skalny w Ameryce Północnej (93 m)
Pine Tree Arch
Łuki i okna skalne, większe i mniejsze, samotnie stojące skały czy skalne wąwozy są wszędzie, na każdym kroku można je zobaczyć.
Jedziemy autem zatrzymując się na kolejnych punktach widokowych.
Do łuku Delicate Arch wiedzie kilkukilometrowa ścieżka. Łuk oglądnęliśmy z punktów widokowych, ale że do zachody słońca pozostało już niewiele czasu zostawiliśmy sobie dotarcie tam na dzień następny.
Pojechaliśmy do miejsca zwanego Windows. To tam na małej przestrzeni jest kilka znanych „okienek”. Dwa łuki w jednej skale sąsiadujące ze sobą – North Window i South Window. Obeszliśmy je dookoła szlakiem wiodącym pomiędzy skałami.
Zaraz obok znajduje się następny ciekawy łuk Turret Arch.
Po drugiej stronie parkingu znajduje się Double Arch – podwójny łuk skalny, jeden z największych w Parku.
Słońce zaszło i zrobiło się ciemno. Dalszy ciąg zostawiamy na następny dzień.
Rano prosto kierujemy się do Delicate Arch. W opisach jest informacja, że prowadzi tam ścieżka na półce skalnej. Jest eksponowana i trzeba uważać. Tak naprawdę szlak jest łatwy i nie ma się czego obawiać.
Po dojściu ukazuje się piękny, samotny łuk. Jest on jednym z symboli całego stanu i nawet znalazł się na tablicy rejestracyjnej Utah.
Odczekaliśmy trochę w kolejce do fotki – jest trochę ludzi, ale podobno bywa że są w tym miejscu wielkie tłumy.
Wracamy na dół. Zatrzymujemy się jeszcze przy samotnym ostańcu Balanced Rock i ruszamy dalej.
Kierujemy się na północ przez Utah. W wielkich korkach przejechaliśmy przez Salt Lake City – 7 pasów autostrady w jednym kierunku i wszyscy wloką się 10 mil na godzinę
Na noc zatrzymaliśmy się w miejscowości Logan w tamtejszym motelu.
Dalej bocznymi drogami przejechaliśmy przez kawałek Idaho i Wyoming. Ładne miasteczka wśród pól, lasów i góry.
Na Przełęczy Teton Pass ulepiłem pierwszego bałwana tego sezonu.
W mieście Jackson dowiadujemy się o warunkach na dalszej trasie - w nocy jest zimno, czynne tylko dwa campingi, ale miejsca ładne i polecane.
Jedziemy dalej
Może będą niedźwiedzie
więcej fotek:
https://photos.app.goo.gl/RUoCYFBQd9QaDzCg7
c.d.n.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
jeszcze trochę fotek
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
ten koń był prawdziwy czy sztuczny?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Re: Parki Narodowe USA - październik 2019
Piękny jest ten świat!!!