Czeska Szwajcaria świątecznie
: 25 kwietnia 2019, 21:58
Górki dla niedzielnych turystów, ale że po drodze i nie byłem, to 2 dni poświęciłem. Relację potraktuję jako ćwiczenie w pisaniu postów, bo ten ze zjazdu wyszedł mi średnio
Pierwsze wrażenie to tłoczno, a tego nie cierpię. Można na zdjęciu poniżej dopatrzeć się kolejki do wejścia.
Szlak niezbyt wymagający, w sam raz dla okazjonalnych turystów.
Sporo osób z pieskami, nawet na wózku inwalidzkim da się.
Jako leśnik zauważam, że mają problem z kornikiem.
Z wiatrołomami.
Popularna trasa wymaga uiszczenia myta w wys. 60 koron za przeprawę łódką.
Później nie korzystamy już z następnej, bo naszym celem jest wieża widokowa.
Wspaniały przykład, jak można wykorzystać przekaźnik telefoniczny, jakich u nas multum jest. Obrzeżami Parku kierujemy się do auta pozostawionego na płatnym parkingu w Hrensko (to oprócz łódek forma jakby biletu za wstęp do Parku). Teraz już wiem jak nie wydać kasy, da się bez naginania przepisów. Po drodze kilka bunkrów.
Zapomniany niemiecki cmentarz.
Jakieś stylizowane wille.
Coś do przyciągnięcia uwagi
To samo, tylko w wersji dla Niemców.
Znacznie ciekawsze były Tiskie Steny. Udało mi się tam nawet pobłądzić, ale o tym innym razem
Pierwsze wrażenie to tłoczno, a tego nie cierpię. Można na zdjęciu poniżej dopatrzeć się kolejki do wejścia.
Szlak niezbyt wymagający, w sam raz dla okazjonalnych turystów.
Sporo osób z pieskami, nawet na wózku inwalidzkim da się.
Jako leśnik zauważam, że mają problem z kornikiem.
Z wiatrołomami.
Popularna trasa wymaga uiszczenia myta w wys. 60 koron za przeprawę łódką.
Później nie korzystamy już z następnej, bo naszym celem jest wieża widokowa.
Wspaniały przykład, jak można wykorzystać przekaźnik telefoniczny, jakich u nas multum jest. Obrzeżami Parku kierujemy się do auta pozostawionego na płatnym parkingu w Hrensko (to oprócz łódek forma jakby biletu za wstęp do Parku). Teraz już wiem jak nie wydać kasy, da się bez naginania przepisów. Po drodze kilka bunkrów.
Zapomniany niemiecki cmentarz.
Jakieś stylizowane wille.
Coś do przyciągnięcia uwagi
To samo, tylko w wersji dla Niemców.
Znacznie ciekawsze były Tiskie Steny. Udało mi się tam nawet pobłądzić, ale o tym innym razem