GRAŃ NIŻNYCH TATR
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
GRAŃ NIŻNYCH TATR
Poszukujesz pomysłu na tygodniowy trekking z namiotem? Podaję sprawdzony i super przepis: GRAŃ NIŻNYCH TATR. Zaraz, zaraz..., ale że to o Tatry chodzi? Ano nie! Tatry Niżne to odrębne pasmo górskie, leżące w całości na terenie Słowacji. Będąc pewnie nie raz na tatrzańskim szczycie widziałeś je na południowym horyzoncie. Nie wyglądają strzeliście, z odległości dzielącej do nich około 100 km wydają się być raczej łagodne. Mają jednak swój niepowtarzalny klimat i szeroki wachlarz różnorodności, stąd te góry otrzymały określenie: „Karpaty w pigułce”. Tatry Niżne to idealne miejsce dla włóczęgów krótko i długodystansowych. Są w nich miejsca i dla lubiących bliskość cywilizacji jak i takie gdzie przez cały dzień możesz nikogo nie spotkać, co najwyżej niedźwiedzią kupę lub samego jej właściciela!
O Tatrach Niżnych:
- Tatry Niżne od 1978 r objęte są narodowym parkiem (słow. Národný park Nízke Tatry - NAPANT). Swoją drogą jest on największy na Słowacji. Symbolem parku jest niedźwiedź brunatny. Tak, tak... w tych górach żyją duże zwierzęta!
- Najwyższe szczyty mierzą około 2000 m n.p.m. Jest ich kilka. Miano najwyższego otrzymał Ďumbier 2043 m n.p.m, na który prowadzi znakowany szlak turystyczny o kolorze czerwonym. W wersji dla leniwych można go szybko zdobyć przy pomocy kolejki Jasná Chopok. Wejście na szczyt zajmie wtedy jedynie 1h40.
- Przełęcz Čertovica 1232 m n.p.m dzieli grzbiet Tatr Niżnych mniej więcej w połowie. To miejsce, to także podział na dwa górskie światy. Część wschodnia Tatr Niżnych zwana „Kráľovohoľské Tatry” jest dziewicza i niezagospodarowana. Poza obrębem samego szczytu Kráľova hoľa jest duże ryzyko, że spotkasz tam tylko ciszę bądź szum wiatru. Część zachodnia zwana „Ďumbierske Tatry” to wysokogórskie hale i ostre zbocza poprzecinane skalistymi żlebami. Ten rejon upodobały sobie kozice tatrzańskie, które przy pewnych warunkach (np. wczesny poranek) można spotkać bezpośrednio na szlaku. Poza ścisłym obrębem kolejki, również i tutaj jest duża szansa zaznania spokoju. Dla introwertyków i innych alienów w sam raz! ☺
- Szczyt Chopok 2024 m n.p.m i sąsiednie Deresze to bardzo znany ośrodek narciarski. Jeden z największych w tej części Europy.
- Na koniec, wisienka na torcie – Grań Tatr Niżnych, przez Słowaków zwaną „hrebeňovka Nízkych Tatier”. To ponad 90 km znakowanego kolorem czerwonym szlaku, który prowadzi przez główny grzbiet Tatr Niżnych, średni pułap to 1500-2000 m n.p.m. Można rozpocząć lub zakończyć przejście w dwóch miejscowościach: Telgárt oraz Donovaly. Szlak pokrywa się z innymi, długodystansowymi szlakami: Szlakiem Bohaterów Słowackiego Powstania Narodowego – Cesta hrdinov SNP, który z kolei jest częścią długodystansowego szlaku E8. Mimo, że Tatry Niżne są objęte parkiem narodowym i jest generalny zakaz biwakowania, to dla turystów wyznaczono miejsca, gdzie legalnie mogą rozbić swój namiot. Jest to fantastycznie przemyślane, bo w owych miejscach gdzie się zatrzymujemy, mamy do dyspozycji również źródło (na długim trekkingu dostęp do wody to rzecz bardzo istotna!). Również odległości pomiędzy wyznaczonymi miejscami są umiarkowane – średnio około 20 km dziennie pieszej wędrówki).
Grań Niżnych Tatr. Przebieg szlaku czerwonego.
Przejście Grani Tatr Niżnych chodziło mi po głowie już od ponad trzech lat. Zazwyczaj jednak brakowało chętnych, a nawet jak się pojawiali to ostatecznie wyjazd nie dochodził do skutku. By nacieszyć się tymi górami i na spokojnie przemierzyć kolejne kilometry grani, potrzeba na całą wędrówkę około 5 dni. Dla dojeżdżających np. z Polski, trzeba doliczyć kolejne dwa, co wychodzi w ogólnym rozrachunku równy tydzień.
Poniżej kilka złapanych kadrów podczas wędrówki:
A do szczegółowego przejścia dzień po dniu, zapraszam pod ten adres
---> http://www.skadinagrani.pl/2018/08/gran ... znych.html
(relacja jest spora i zawiera ponad 100 zdjęć)
Ostatnio zmieniony 30 sierpnia 2018, 10:55 przez Skadi, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: GRAŃ NIŻNCH TATR
Pięknie by było to przejść. Gdyby jeszcze jacyś szerpowie w przystępnych cenach bagaże nosili. Pozdrawiam.
instagram: @zbigniewzbig984
Re: GRAŃ NIŻNCH TATR
Zbyszku, a może tak w przyszłym roku byśmy o tym pomyśleli .
Re: GRAŃ NIŻNCH TATR
Jeśli to tygodniowy wypad i na szlaku jest dostęp do wody myślę ba jestem przekonany że z pełnym wyposażeniem mój plecak nie ważyłby więcej niż 11 kg to tylko kwestia rozsądnego minimalizmu 11 kg jest już do zaakceptowania
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
Re: GRAŃ NIŻNCH TATR
Otóż to!
Co prawda nie ważyłam swojego plecaka przed wyjazdem, ale myślę że miał tak około 10-12 kg. A z biegiem dni był coraz lżejszy (ubytek jedzenia). Naprawdę nie ma potrzeby zabierać ilości skarpet czy koszulki na każdy dzień