07.10.2017 - 40. Zlatohorský Treking

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

07.10.2017 - 40. Zlatohorský Treking

Post autor: Robert J » 09 października 2017, 22:24

Zlatohorský Treking to rajd turystyczny polegający na przejściu wyznaczonych tras. Do wyboru mamy kilka dystansów 5 km, 15 km, 25 km, nocna 25 km oraz koronna 50 km. Wszystkie trasy przebiegają szlakami Gór Opawskich. W tym roku impreza ta odbywa się już po raz 40, a więc jest to mały jubileusz ;) Start i meta tras znajduje się w budynku kina w Zlátych Horach.

Obrazek

W tym roku udało mi się zdążyć na start ;) Po formalnościach związanych z zapisami i podbiciu karty kontrolnej w zabytkowym kasowniku robimy wspólne foto.

Obrazek

Ruszamy większą gromadą na trasę. Oczywiście na najdłuższy dystans ;) Idziemy czerwonym szlakiem ku stacji kolejowej w ZH. Dalej zielonym szlakiem na Zlatorudné mlýny. Od skansenu wchodzimy na szlak niebieski wiodący przez pastwiska w kierunku Ondřejovic.

Obrazek

Obrazek

Na szczycie wzniesienia ładny widok na Biskupią Kopę. Niebo różowieje zwiastując zbliżający się wschód słońca.

Obrazek

Schodzimy do Ondřejovic i dalej wędrujemy według mapki do nieistniejącej wsi Javorna. Na wzniesieniu tuż przed zagłębieniem się na dłuższy czas w tereny zalesione mamy ładne widoki na chwilę przed wschodem słońca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Javornej pozostało zaledwie jedno domostwo, stodoła i neogotycka kaplica św. Anny.

Obrazek

Obrazek

Teraz długi odcinek lasem do źródeł Javornej gdzie następuje zmiana szlaku na żółty. Następnie kilka kilometrów nudnej drogi do Čertovych kameny. Wszędzie trwa intensywna wycinka lasu. Drogi rozjeżdżone przez ciężki sprzęt, a po ostatnich opadach deszczu jest bardzo błotniście.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rozpoczynamy grzybobranie. To dopiero początek, ale za to trafiamy na najładniejsze okazy :)

Obrazek

Obrazek

Czasami w przecince są jakieś widoczki.

Obrazek

Obrazek

Od Čertovych zmiana szlaku na niebieski i rozpoczynamy wymagające podejście na Zlaty Chlum. Na szczycie pierwszy punkt kontrolny. W ramach wpisowego uczestnicy mają do wyboru kofolę lub małe piwo. Ja dopłacam kilka koron do dużego, a właściwie do dwóch ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szlakiem czerwonym wędrujemy w kierunku Rejvizu gdzie kolejny punkt kontrolny na trasie i kolejna kofola lub piwo w ramach wpisowego ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szlakiem żółtym przez Kazatelny do Opavskiej chaty. Reklamówki zapełniają się grzybami ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy Opavskiej chacie trzeci punkt kontrolny. Tym razem samoobsługowy. Podbijamy karty kontrolne, mały poczęstunek i idziemy za zielonymi znakami na Zamecky vrch gdzie znajdują się ruiny średniowiecznej strażnicy Koberštejn. W najwyższym punkcie trasy część uczestników kontroluje odciski na stopach ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schodzimy stromą ścieżką nad Czarną Opave i asfaltowym odcinkiem kierujemy się nad Horni Udoli. Wszędzie tną las. Przy drodze leży setki metrów sześciennych kłody. Przez łąki ponad wsią idziemy do źródliska Opavicy ponad Heřmanovicami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Robimy trawers zielonym szlakiem Příčnego vrchu. Jest to kilkukilometrowy, niemal zupełnie pozbawiony widoków odcinek do kolejnego punktu kontrolnego. Nad Heřmanovicami czwarty punkt kontrolny. Dodatkowo organizatorzy przygotowali w tym miejscu bufet dla uczestników. Jest kiełbasa z ogniska, herbata, rum i śliwowica ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po zapełnieniu żołądków idziemy ku źródłom Osoblahy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tam odbijamy na szlak żółty i przemierzamy masyw Vetrnej kierując się na piąty punkt kontrolny zlokalizowany na przełęczy pod Biskupią Kopą na Petrovych boudach. Cały masyw Vetrnej wygląda bardzo podobnie jak Biskupia Kopa w zeszłym roku. Niewiele tu już lasu pozostało.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na przełęczy przedostatni punkt kontrolny. Tam poczęstunek herbatą oraz czymś mocniejszym ;)

Obrazek

Teraz ostatnie podejście na trasie. Te dwa kilometry, które tak wiele razy pokonywałem tym razem są dla mnie zupełnie nie do poznania ! Od wysokości Heegerovej vyhlidki nie ma w ogóle lasu!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zresztą sam szczyt też jest obecnie wycinany....

Obrazek

Zdobywamy szczyt Biskupiej Kopy gdzie jest ostatni punkt kontrolny. W ramach wpisowego można wejść na wieżę. Późnopopołudniowe słońce bardzo dopisuje. Pogoda fotogeniczna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dwa piwa i schodzimy zielonym szlakiem w kierunku mety do Zlatych Hor. 2/3 trasy zbiegam :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czas przejścia 50 km blisko 11 godzin, więc bardzo słabo ;)

Galeria: https://photos.app.goo.gl/yDXEzIFijZWoqr283
Awatar użytkownika
Rebel
Turysta
Turysta
Posty: 1171
Rejestracja: 03 maja 2008, 5:59

Re: 07.10.2017 - 40. Zlatohorský Treking

Post autor: Rebel » 10 października 2017, 8:39

Robert nie zasypujesz gruszek w popiele, kolejny długodystansowy wypad, fajnie że Ci się chce chodzić ,jeszcze fajniej że masz chęć to opisać , uwaga ta dotyczy wstyd się przyznać choćby ,mnie bo juz lata świetlne mijają jak nic nie skrobnełem na forum , pzdr rebel
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Re: 07.10.2017 - 40. Zlatohorský Treking

Post autor: heathcliff » 10 października 2017, 20:45

Robert J pisze: Czas przejścia 50 km blisko 11 godzin, więc bardzo słabo

najważniejsze, że się człowiek rusza i przy okazji grzyby zbiera. Swego czasu na grzybach ćwiczyło się formę, ale nie tą związaną z kondycją fizyczną ;)
Rebel pisze: mnie bo juz lata świetlne mijają jak nic nie skrobnełem na forum
no właśnie, i jeszcze do tego nic nie przeskrobałeś :8p:

post wysłany ze Kraków
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Re: 07.10.2017 - 40. Zlatohorský Treking

Post autor: włodarz » 11 października 2017, 0:17

Robert,
jesteś jednym z najaktywniejszych w dziale relacje. Lata świetlne to dzielą od Ciebie większość klubowiczów. Tych co potrafią na forum napisać tylko: poproszę na listę, poproszę śniadanie i obiadokolację i ewentualnie dziękuję za udaną imprezę.

Także: tak trzymaj. :)
Awatar użytkownika
Rebel
Turysta
Turysta
Posty: 1171
Rejestracja: 03 maja 2008, 5:59

Re: 07.10.2017 - 40. Zlatohorský Treking

Post autor: Rebel » 11 października 2017, 8:09

heathcliff pisze:no właśnie, i jeszcze do tego nic nie przeskrobałeś
Widzisz już gdzieś to kiedyś pisałem , z wiekiem maleje zapotrzebowanie na " przeskrobywanie "a wzrasta na święty spokój ;)
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Re: 07.10.2017 - 40. Zlatohorský Treking

Post autor: Robert J » 12 października 2017, 18:32

Rebel pisze:
10 października 2017, 8:39
Robert nie zasypujesz gruszek w popiele, kolejny długodystansowy wypad, fajnie że Ci się chce chodzić ,jeszcze fajniej że masz chęć to opisać , uwaga ta dotyczy wstyd się przyznać choćby ,mnie bo juz lata świetlne mijają jak nic nie skrobnełem na forum , pzdr rebel
Jakoś trzeba wypełnić lukę w pieszych wędrówkach. Mało ostatnio chodzę. Zaledwie dwa wypady w góry w przeciągu ostatniego półrocza. Dlatego chociaż dwie pięćdziesiątki zaliczyłem. Rowerem tylko raz byłem na wycieczce od powrotu z Grecji :cry: Nie liczę oczywiście wyścigów. Mam nadzieję, że tera jesienią i później zimową porą uda mi się częściej bywać w górach.
heathcliff pisze:
10 października 2017, 20:45
Robert J pisze: Czas przejścia 50 km blisko 11 godzin, więc bardzo słabo

najważniejsze, że się człowiek rusza i przy okazji grzyby zbiera. Swego czasu na grzybach ćwiczyło się formę, ale nie tą związaną z kondycją fizyczną ;)
W sobotę grzybami wszystkich znajomych obdarowałem. W niedzielę wróciłem w okolice Rejvizu by nazbierać dla siebie. Średnia to 1 kg na 1 km przemierzony :lol:
włodarz pisze:
11 października 2017, 0:17
Robert,
jesteś jednym z najaktywniejszych w dziale relacje. Lata świetlne to dzielą od Ciebie większość klubowiczów. Tych co potrafią na forum napisać tylko: poproszę na listę, poproszę śniadanie i obiadokolację i ewentualnie dziękuję za udaną imprezę.

Także: tak trzymaj. :)
Mam nadzieję, że wrócisz do pisania relacji gdy ogarniesz już temat własnej stronki ? ;)
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Re: 07.10.2017 - 40. Zlatohorský Treking

Post autor: włodarz » 17 października 2017, 20:21

Mam nadzieję, że wrócisz do pisania relacji gdy ogarniesz już temat własnej stronki ? ;)
Ma się rozumieć. :)
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Re: 07.10.2017 - 40. Zlatohorský Treking

Post autor: Robert J » 17 października 2017, 20:55

włodarz pisze:
17 października 2017, 20:21
Mam nadzieję, że wrócisz do pisania relacji gdy ogarniesz już temat własnej stronki ? ;)
Ma się rozumieć. :)
:spoko:
ODPOWIEDZ