Góry-Szlaki

musicie Piotrku koniecznie pojechać tam latem a potem zaplanuj w grafiku tę opcję na każdy następny rok

Odcinek ósmy "Śladami historii Berlina"
Piątkowego poranka z lotniska Schönefield odbiera nas tato Panny Młodej, który serwuje nam obfite śniadanie i wielką kawę, a potem zabiera nas na wycieczkę po centrum Berlina. Zaczynamy od Potsdamer Platz i słynnego Sony Center. Na placu nadal działa pierwsza sygnalizacja świetlna w Europie.
A Sony Center charakteryzuje się dachem przypominający kształtem wulkan Fuji, który zaprojektowali Japończycy. Dach ów z oddali wygląda jakby zbocza tego wulkanu.

Dalsza część >>>> http://gorolotni.blogspot.com/2017/09/s ... rlina.html

C.D.N.

Link się nie otwiera z Wenecji

PiotrekP pisze: ↑

09 września 2017, 10:25

Link się nie otwiera z Wenecji

załatwione

Odcinek dziewiąty "Nie tym razem!!!"
...Na parking przy Lucknerhaus dotarliśmy około 3 w nocy. Nie pozostaje nam nic innego, jak wykorzystać te parę godzin na sen przed naszą ambitną wędrówką w górę. Budzimy się przed 8 rano, śniadanie, szybkie pakowanie i ruszamy do góry, bo czeka nas długi dzień. Pogoda na razie sprzyja i nie zapowiada tego, co będzie się działo za kilka dobrych godzin. Do pierwszego schroniska na wysokości około 2240 m n.p.m. - Lucknerhütte docieramy już po niecałej godzinie. W międzyczasie wracałem się do samochodu ze 2 razy – jednak jak człowiek niewyspany, to koncentracja nie ta.

Dalsza część >>>>>>>>> http://gorolotni.blogspot.com/2017/09/g ... em_10.html

KONIEC

Bez Pauliny, to takie skutki wchodzenia wysoko. Z drugiej strony zawsze jest powód do powtórnego odwiedzenia tych okolic.

I jeszcze parę słów odnośnie tytułu " Buena nocce". Kovik "biegle" posługujący się językiem włoskim za każdym razem widząc piękne widoki zamiast "bella vista" wypowiadał tytułowe "buena nocce" co tłumacząc na tamtejszy język znaczy: dobre orzechy. Było przy tym mnóstwo śmiechu - i tak oto pozostało.
Podczas tego wyjazdu weszlismy na przełęcze: Forcella Pian di Cengia 2522m, Forcella Fontananegra 2580m, szczyty, Tofana di Mezzo 3244m, Tofana di Dentro 3238m, Piz Boe 3152m, Sas de Pordoi 2950m, Ferrata Brigata Tridentina(C), Ferrata Dentro/Lamon (B), Ferrata Formenton(B). Z miejsc, których nie odwiedziliśmy z różnych powodów to: Croda Fiscaline 2677m, Cima Piscadu 2985m, Grossglockner 3798m, Ferrata Gadotti ale jakoś specjalnie nie "płaczemy" z tego powodu bo mamy przed sobą kupę czasu na to wszystko.

świetnie powiedziane

Byłam raz w Dolomitach, ale miałam przez cały tydzień parszywą pogodę....
Jeju jak tam pięknie!

Skadi pisze: ↑

20 września 2017, 11:46

Jeju jak tam pięknie!

No cóż muszę się z Tobą zgodzić

Po niespełna miesiącu pracy przedstawiam efekty video tejże ciężkiej roboty:
Najpierw pojedyncze dni
https://youtu.be/yUipUtn44zA

https://youtu.be/WS6HabV_wAs

https://youtu.be/g6CmmqBqIpE

https://youtu.be/l36cBDbuUEo

https://youtu.be/7GHPTIqYakc

https://youtu.be/UaxO9PtqnGE

Oraz wszystko w całości łączone:

https://youtu.be/t_gGH7mkjiw

Widzę, że...będzie duuużo do dolomickiego obgadywania na Wigilii Gieesowej :>
bardziej niż zwykle nie mogę się doczekać

Barbórka pisze: ↑

05 września 2017, 23:57

ta choroba będzie nieuleczalna, już parę ładnych osób tutaj na nią zapadło

Przyznaję się i ja - zakażonam totalnie...
...i jakoś mi z tym dobrze

aaig pisze: ↑

28 września 2017, 22:33

Widzę, że...będzie duuużo do dolomickiego obgadywania na Wigilii Gieesowej :>
bardziej niż zwykle nie mogę się doczekać

dokładnie tak! to będzie dla nas pierwszy raz, więc musi być wyjątkowy

Hasło dnia: "lepiej późno niż wcale"...