Szwajcarskie rekordy - lipiec 2016, Saas Almagell

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Szwajcarskie rekordy - lipiec 2016, Saas Almagell

Post autor: Dariusz Meiser » 11 listopada 2016, 15:59

Kolejna relacja ze Szwajcarii, której chyba nigdy nie będę miał dość. W tym przepięknym kraju byłem już 7 razy i jeżeli tylko okoliczności na to pozwolą to wciąż będę tam wracał.
Tym razem miejsce „około-górskie”, bardzo nietypowe, z którym wiąże się kilka rekordów i ciekawostek. Chciałem je odwiedzić już w 2008 roku, lecz nie starczyło czasu, podobnie jak w 2010.
Jak miłośnikom szwajcarskich Alp zapewne wiadomo, największe skupisko czterotysięczników znajduje się w pięknej dolinie Saastal, która położona jest równolegle do doliny Mattertal. Do obydwu z nich dojeżdża się z miasta Visp, którego najbardziej znanym mieszkańcem był Sepp Blatter (tak, ten od piłki nożnej).
Dolina Mattertal (tak, tak, dobre skojarzenie) kończy się miejscowością Zermatt, znaną najbardziej z Matterhornu. Trochę mniej znana, lecz w mojej opinii zdecydowanie ciekawsza jest dolina Saastal. Dolina Saastal kończy się miasteczkami (bardziej wioseczkami): Saas Grund, nieco wyżej i na zachód położonym Saas Fee oraz kończącym dolinę Saas Almagell. Gdzieś po drodze jest jeszcze Saas Balen.

Obrazek
Widok na zalew.

W skrócie mniej więcej tak to wygląda. Jadąc z Saas Almagell dalej na południe dojedziemy do zamykającego dolinę Saastal przepięknego zalew Mattmark, który jest jednym z najwyżej w Europie położonych sztucznych zbiorników wodnych; leży na wysokości 2197 m npm.

Obrazek
Piękne widoki spod zapory – widoczne ośnieżone wierzchołki Weissmiesa (4023 m npm) a dalej na lewo w tle charakterystyczny garb Lagginhorna (4010 m npm).

Zalew zamyka największa w Europie (kolejny rekord) zapora ziemno-kamienna (nie jak zazwyczaj – betonowa). Wykorzystywany jest jako elektrownia wodna, zaopatrująca w energię dolinę Saastal. Zalew zasilany jest licznymi potokami spływającymi z otaczających kotlinę gór. Jak widać na zdjęciach woda ma charakterystyczny, blado-lodowy kolor.

Obrazek
Zalew Mattmark (2197 m npm) w całej okazałości – te ośnieżone szczyty w tle to już Włochy.

Obrazek

Zalew i fragment zapory – co ciekawe, zapora nie posiada żadnych balustrad, barierek i innych zabezpieczeń, dlatego trzeba bardzo uważać żeby nie sunąć się z korony.
Do zapory można dojechać krętą i stromą drogą na niewielki parking położony obok korony zapory. Jadąc z Saas Almagell pokonujemy prawie 600 metrów różnicy wysokości.

Obrazek

Parking pod zaporą – widoczny charakterystyczny, żółty autobus pocztowy. Wysokość ok. 2200 m npm.
Korona zapory położona jest na wysokości 2204 m npm.
Wysokość zapory to aż 117 metrów.
Zapora ma długość 780 metrów, a jej szerokość to:
- na koronie 9 metrów
- u podstawy aż 373 metry (!!!)
Zalew ma powierzchnię 1,8 km2.
Całkowita moc zainstalowana elektrowni wynosi 260 MW.

Obrazek
Tablica z bardzo dokładnym opisem zapory, zalewu i elektrowni.

Obrazek
Ja i mój syn Wojtek (17 lat).

Obrazek
COMP Team nad zalewem Mattmark.

Obrazek
I jeszcze raz my.

Obrazek
Widok na koronę zapory – jak już wspominałem, nie ma tam żadnych balustrad, barierek i innych zabezpieczeń.

Obrazek
Jeszcze raz my na koronie zapory zalewu Mattmark.

Obrazek
Pomnik budowniczych zapory, wykuty w skale.

Obrazek
Największa w Europie zapora ziemno-kamienna.

Obrazek
Widok znad zalewu na zaporę w kierunku północnym. Ten pawilon to kawiarnia obok parkingu.

Podczas budowy tej zapory, w 1965 roku miała miejsce jedna z największych alpejskich tragedii – na pracujących robotników spadła śnieżno-kamienna lawina, powodując śmierć aż 88 osób; wielu ciał w ogóle nie odnaleziono. Lawinę spowodował nasuwający się lodowiec Allalingletscher – tak to dokładnie ten spływający spod Allalinhorna. Objętość lawiny oszacowano na ponad dwa miliony metrów sześciennych skał, lodu i ziemi.
Spadła dokładnie z miejsca widocznego na górze zdjęcia:

Obrazek
Tędy w 1965 roku spadła lawina – w miejscu gdzie stoi Wojtek (oraz niżej i na prawo) – była baza budowniczych zapory.

O tej tragedii przypomina pomnik, widoczny na zdjęciach:

Obrazek

Obrazek
Pamiątkowa tablica i pomnik 88 ofiar katastrofy z 1965 roku, wykonany w 50-tą rocznicę tej tragedii.

Jak potężny był to żywioł, widoczne jest na filmie dokumentalnym:
https://www.youtube.com/watch?v=iUaZypUdO8s

Obrazek

Przy pomniku ofiar katastrofy z 1965 roku znaleźliśmy polski akcent – Tomek zginął na nieodległym Rimpfischhornie.

Obrazek

Cały zalew można obejść dookoła, częściowo poprzez wykute w skałach tunele – takich jak te na zdjęciu. Co ciekawe – są osobno wydrążone tunele wyłącznie dla samochodów oraz osobno – tylko dla pieszych.

Z parkingu można dojść również do Britannia Hutte (3030 m npm), które stanowi punkt wyjściowy na grań Hohlaub Allalinhorna (4027 m npm) oraz na Strahlhorn (4190 m npm).

Obrazek

Obrazek
Słowiański przykuc na skałach otaczających zalew.

Obrazek
W tunelach otaczających zalew można spotkać liczne tablice pamiątkowe, poświęcone pamięci tragicznie zmarłych przewodników górskich z doliny Saastal.

Obrazek
Alpejski Kopciuszek zgubił but narciarski.

Prowadzi tędy również bardzo popularna droga „Monte Rosa tour”, etap z Saas Fee poprzez Saas Almagell i zalew Mattmark prowadzi do Macugnagi po włoskiej stronie – granica szwajcarsko – włoska jest na grani masywu otaczającego zalew od południa. Cała trasa wokół przepięknego, największego w całych Alpach masywu Monte Rosa ma 162 km długości.
Miejsce to zdecydowanie warto odwiedzić będąc w dolinie Saastal.

Obrazek

Obrazek

Jeszcze raz widok znad zalewu Mattmark na Lagginhorna i Weissmiesa.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
kos

Post autor: kos » 11 listopada 2016, 17:34

Zdjęcia piękne. Zabrakło jedynie kasy fiskalnej...
Awatar użytkownika
WAR
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 366
Rejestracja: 24 marca 2012, 19:35

Post autor: WAR » 12 listopada 2016, 20:02

Piękny kraj, aż nie mogę się nadziwić czemu się tam jeszcze nie wybrałem.
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 13 listopada 2016, 10:32

kos pisze:Zdjęcia piękne. Zabrakło jedynie kasy fiskalnej...
Dziękuję.
Nie wszystkie zdjęcia opublikowałem :twisted:
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 13 listopada 2016, 10:33

WAR pisze:Piękny kraj, aż nie mogę się nadziwić czemu się tam jeszcze nie wybrałem.
Kraj bardzo piękny.
I bardzo drogi ...
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Marshal23
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 568
Rejestracja: 20 stycznia 2014, 12:57

Post autor: Marshal23 » 24 listopada 2016, 22:14

Pięknie tam to fakt
ODPOWIEDZ