06.2016 - Rowerowa Azja
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
06.2016 - Rowerowa Azja
Dawno się nie odzywaliśmy, ale będąc w drodze trudno o regularny kontakt ze światem. A na drogach i bezdrożach Azji jesteśmy już rowerowo prawie półtora miesiąca. Więcej szczegółów na naszej stronie:
http://dwagroszki.pl/rowerowa_azja.htm
Aktualnie jesteśmy w zielonej i bezkresnej Mongolii i powoli kierujemy się do jej starej stolicy - Karakorum. Za nami fantastyczny miesiąc w Rosji, która tak nas rozpieściła towarzysko i jedzeniowo, że nadal nie możemy przywyknąć do mongolskiej tłustej baraniny i ociekających tłuszczem placków . Za to widoki rekompensują wszystko - nawet spieczone czerwonoskóre twarze, z których skóra złazi już nie wiem który raz. Jeśli uda się na dłużej gdzieś zatrzymać i złapać zasięg, postaramy się wrzucić parę zdjęć i coś napisać.
A na razie czas w dalszą drogę. Pozdrawiamy!
http://dwagroszki.pl/rowerowa_azja.htm
Aktualnie jesteśmy w zielonej i bezkresnej Mongolii i powoli kierujemy się do jej starej stolicy - Karakorum. Za nami fantastyczny miesiąc w Rosji, która tak nas rozpieściła towarzysko i jedzeniowo, że nadal nie możemy przywyknąć do mongolskiej tłustej baraniny i ociekających tłuszczem placków . Za to widoki rekompensują wszystko - nawet spieczone czerwonoskóre twarze, z których skóra złazi już nie wiem który raz. Jeśli uda się na dłużej gdzieś zatrzymać i złapać zasięg, postaramy się wrzucić parę zdjęć i coś napisać.
A na razie czas w dalszą drogę. Pozdrawiamy!
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Wiolcia... eh! Macie fantazję!
Wiatru w plecy Wam życzę
Odzywajcie się czasem
Jak Wiolcia i Doczepka? Zwolnili się z pracy w Polsce, pojechali do Anglii, zarobili na podróż i spełniają marzenie!
Wiatru w plecy Wam życzę
Odzywajcie się czasem
Robert, a może trzeba znaleźć sposób?Robert J pisze:Rewelacyjna sprawa !
Dla mnie to nieosiągalne, więc pozostaje mi Wam kibicować i zachwycać się widokami
Jak Wiolcia i Doczepka? Zwolnili się z pracy w Polsce, pojechali do Anglii, zarobili na podróż i spełniają marzenie!
Hej hej ponownie! Dzięki wszystkim za miłe słowa i doping. Przydadzą się!
Za nami już 2 tysiące kilometrów po Rosji i Mongolii, która nie raz wystawiała nas na szereg prób. Trudny to kraj do rowerowania, ale dajemy radę i aktualnie odpoczywamy w Ułan Bator, skąd jutro ewakuujemy się pociągiem pod granicę chińską. Stamtąd jeszcze kilka dni na rowerze, a potem wjazd do Chin.
A na stronie pierwszy tekst, jeszcze z Ukrainy, z pierwszych dni naszego wyjazdu.
http://dwagroszki.pl/rowerowa_azja_001.htm
Trzymajcie się ciepło!
Za nami już 2 tysiące kilometrów po Rosji i Mongolii, która nie raz wystawiała nas na szereg prób. Trudny to kraj do rowerowania, ale dajemy radę i aktualnie odpoczywamy w Ułan Bator, skąd jutro ewakuujemy się pociągiem pod granicę chińską. Stamtąd jeszcze kilka dni na rowerze, a potem wjazd do Chin.
A na stronie pierwszy tekst, jeszcze z Ukrainy, z pierwszych dni naszego wyjazdu.
http://dwagroszki.pl/rowerowa_azja_001.htm
Trzymajcie się ciepło!
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Tym razem odzywamy się już z Korei Południowej, do której dopedałowaliśmy (wspierając się oczywiście promem przez Morze Żółte) dwa dni temu. Za nami miesiąc w północnych Chinach, czyli zasnuty smogiem Pekin, wijący się po zielonych wzgórzach Mur Chiński, absolutnie niepodrabialni Chińczycy, nieśmiertelne "me yo", którym bombardowano nas aż nazbyt często i świetne jedzenie, za którym już tęsknimy. Kiedyś trzeba będzie coś o tym napisać. A na razie na stronie krótki tekst jeszcze z Mongolii:
http://dwagroszki.pl/rowerowa_azja_002.htm
Pozdrawiamy z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, gdzie całkiem niespodziewanie wylądowaliśmy na nocleg u pastora Chrisa i jego żony. Jutro jesteśmy zaproszeni do miejscowej szkoły na koncert orkiestry, w której gra syn pastora. Będzie się działo !
http://dwagroszki.pl/rowerowa_azja_002.htm
Pozdrawiamy z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, gdzie całkiem niespodziewanie wylądowaliśmy na nocleg u pastora Chrisa i jego żony. Jutro jesteśmy zaproszeni do miejscowej szkoły na koncert orkiestry, w której gra syn pastora. Będzie się działo !
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Cieszę się, że od czasu do czasu dajecie o sobie znać. Pozdrawiam i życzę, aby nie opuszczały Was siły, zdrowie i dobry nastrój. Czekam na kolejne wieści z azjatyckiej włóczęgi. Powodzenia groszki .
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Kurde jakbyscie chcieli tak dokladnie wszystko opisac dzien po dniu co sie wam przydarzylo ciekawego to chyba by internet padl zatkany naglym natlokiem informacji
Ciekawe kiedy zaczniecie tesknic za domem. Wiesz bo mnie po 2.5 miesiaca juz sie zaczelo takie cos powoli wlaczac, nigdy wczesniej nie przypuszczalam ze u mnie tez cos takiego wystepuje. A jednak. Moze u kazdego jest to inny okres czasu? Moze wam sie wlaczy po roku? (choc slyszalam o gosciu co podrozowal 40 lat i bylo mu z tym dobrze
Czekam na dalsze zdjecia i wspomnienia z trasy!
Ciekawe kiedy zaczniecie tesknic za domem. Wiesz bo mnie po 2.5 miesiaca juz sie zaczelo takie cos powoli wlaczac, nigdy wczesniej nie przypuszczalam ze u mnie tez cos takiego wystepuje. A jednak. Moze u kazdego jest to inny okres czasu? Moze wam sie wlaczy po roku? (choc slyszalam o gosciu co podrozowal 40 lat i bylo mu z tym dobrze
Czekam na dalsze zdjecia i wspomnienia z trasy!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Dzięki, Haniu. Życzenia się przydadzą!Han-Ka pisze:Cieszę się, że od czasu do czasu dajecie o sobie znać. Pozdrawiam i życzę, aby nie opuszczały Was siły, zdrowie i dobry nastrój. Czekam na kolejne wieści z azjatyckiej włóczęgi. Powodzenia groszki .
Dziękujemy!PiotrekP pisze:Groszki tak , powodzenia w dalszych wojażach. Jestem pełen podziwu dla Waszego sposobu zwiedzania.
Dzień po dniu opisywać się nie da... Zresztą w dłuższej podróży inaczej płynie czas i często przez kilka dni się nic nie dzieje, bo, na przykład, jedziesz przez pustynię Gobi i jedyną atrakcją jest pojawiające się nagle stadko wielbłądów. Albo lokalna knajpka, w której wśród śmieci pozostawionych pod stołem przez klientów buszuje sobie mała owieczka, a my zamawiamy nie wiadomo co, a potem, po serii zdjęć z Chińczykami zostajemy obdarowani wodą i arbuzem wyhodowanym w tej właśnie wsi. W sumie niby nic, a urasta do wielkiego wydarzenia dnia.buba pisze:Kurde jakbyscie chcieli tak dokladnie wszystko opisac dzien po dniu co sie wam przydarzylo ciekawego to chyba by internet padl zatkany naglym natlokiem informacji
Ciekawe kiedy zaczniecie tesknic za domem. Wiesz bo mnie po 2.5 miesiaca juz sie zaczelo takie cos powoli wlaczac, nigdy wczesniej nie przypuszczalam ze u mnie tez cos takiego wystepuje. A jednak. Moze u kazdego jest to inny okres czasu? Moze wam sie wlaczy po roku? (choc slyszalam o gosciu co podrozowal 40 lat i bylo mu z tym dobrze
Czekam na dalsze zdjecia i wspomnienia z trasy!
A co do tęsknoty, to nie da się jej uniknąć. Bo czasem nie wszystko jest różowe, deszcz zalewa oczy, a ty jedziesz przez mongolski step i w zasięgu wielu kilometrów nie ma najmniejszego drzewa, pod którym można się schronić. Albo przez dwa dni próbujesz znaleźć miejsce, skąd odpływa prom do Korei, a kolejne osoby albo nie wiedzą, albo podają sprzeczne informacje, a tobie wiza się kończy i trzeba się z Chin ewakuować. Wtedy marzy się o świętym spokoju, swojej kanapie, książce i herbacie. Ale potem nagle zdarza się coś niesamowitego i człowiek przełyka wcześniejsze niepowodzenia i jedzie dalej .
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Jedyny rozsądny kierunek nasuwa się sam .buba pisze:A z Korei dokąd dalej?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl