33% GS na Orlej Perci
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
33% GS na Orlej Perci
Zaczęło się od niewinnego tel od mojej znajomej, młode dziewczę ze zdiagnozowanym przeze mnie zespołem niespokojnych nóg:) (czasami mam wrażenie że 100% Gsów na to cierpi:)
19. 12. 2015 z słuchawki padło idę ze znajomym na Orlą Perć idziesz z nami?
Zatkało mnie na chwile w Tatrach śnieg na Orlej byłem z 15 lat wcześniej..przed oczami przeleciały mi statystyki wypadków na Orlej Perci...
Wydukałem eeeee no nie jestem pewien czy to dobry pomysł ... i kiedy skończyłem mówić w tym samym momencie zrozumiałem że popełniłem błąd:)
Przy małej Kaśce Vel Stopiątka nie można się wahać .. zaczęła mi tak skutecznie wiercić dziurę w brzuchu i przekonywać że to najwspanialszy pomysł na spędzenie niedzieli 20 grudnia że musiałem ulec:)
Szybkie pakowanie..raki czekan kask uprząż kilka karabińczyków dwa expresy.
Wyjechaliśmy o pierwszej w nocy o 4 byliśmy na szlaku, zaczął się naprawdę długi dzień.... Plan zakładał dojście do 5 w dolinie pięciu stawów krotki postój i przejście odcinka Orlej Perci od Zawratu do Koziego wierchu.
Kiedy się rozjaśniło i świt przerodził się w poranek Tatry przywitały nas sporą jak na obecne warunki ilością śniegu i piękna słoneczną pogodą To był idealny jeśli chodzi o warunki i pogodę dzień do przejścia tej trasy ..
Na szlak wyszły trzy osoby i ja Mała Kaśka i Andrzej trzy także wróciły co tydzień później wcale juz nie byłoby takie oczywiste..
Poniżej kilka zdjęć z Zimowego przejścia kawałka Orlej Perci
19. 12. 2015 z słuchawki padło idę ze znajomym na Orlą Perć idziesz z nami?
Zatkało mnie na chwile w Tatrach śnieg na Orlej byłem z 15 lat wcześniej..przed oczami przeleciały mi statystyki wypadków na Orlej Perci...
Wydukałem eeeee no nie jestem pewien czy to dobry pomysł ... i kiedy skończyłem mówić w tym samym momencie zrozumiałem że popełniłem błąd:)
Przy małej Kaśce Vel Stopiątka nie można się wahać .. zaczęła mi tak skutecznie wiercić dziurę w brzuchu i przekonywać że to najwspanialszy pomysł na spędzenie niedzieli 20 grudnia że musiałem ulec:)
Szybkie pakowanie..raki czekan kask uprząż kilka karabińczyków dwa expresy.
Wyjechaliśmy o pierwszej w nocy o 4 byliśmy na szlaku, zaczął się naprawdę długi dzień.... Plan zakładał dojście do 5 w dolinie pięciu stawów krotki postój i przejście odcinka Orlej Perci od Zawratu do Koziego wierchu.
Kiedy się rozjaśniło i świt przerodził się w poranek Tatry przywitały nas sporą jak na obecne warunki ilością śniegu i piękna słoneczną pogodą To był idealny jeśli chodzi o warunki i pogodę dzień do przejścia tej trasy ..
Na szlak wyszły trzy osoby i ja Mała Kaśka i Andrzej trzy także wróciły co tydzień później wcale juz nie byłoby takie oczywiste..
Poniżej kilka zdjęć z Zimowego przejścia kawałka Orlej Perci
- Załączniki
-
- P1050959.jpg
- (29.42 KiB) Pobrany 1825 razy
-
- P1050960 (1).jpg
- (27.82 KiB) Pobrany 1825 razy
-
- P1050962.jpg
- (22.9 KiB) Pobrany 1825 razy
-
- P1050992.jpg
- (40.22 KiB) Pobrany 1825 razy
-
- P1060001 (1).jpg
- (26.16 KiB) Pobrany 1825 razy
-
- P1060025.jpg
- (36.8 KiB) Pobrany 1825 razy
-
- P1060004.jpg
- (30.67 KiB) Pobrany 1825 razy
-
- P1060024.jpg
- (20.4 KiB) Pobrany 1825 razy
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
Orla
To nie takie proste ja się dowiedziałem 4 godziny przed wyjazdem:)
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
Orla
Nie dodałem że ze Zbigiem bylismy na Kozim wierchu niezaleznie od siebie o tej samej niemalże porze ale dopiero w 5 udało nam się spotkać:)zbig9 pisze:Chyba ktoś z ekipy?
Nie to nikt z mojej grupy to jeden z chłopaków z Wrocławia ..grupa szła przed nami około 10 młodych chłopaków .. z jednej strony bardzo...ostrożnych mieli lin i szpejów wszelkiej maści jak do ataku na Mount Ewerest.. i co gorsza korzystali z tego wszystkiego w nadmiarze.. co skutkowało tym że na szlaku byliśmy z dwie godziny dłużej i zmarzliśmy trochę dzięki nim... konkluzja do jakiej doszedłem pod koniec trasy brzmiała tak .. ich nie zabiłaby wysokość wystarczyłaby zmiana pogody ..poruszali się naprawdę bardzo bardzo wolno i niepewnie..w przypadku pogorszenia warunków pogodowych w ich przypadku mogłoby to wygladać niezbyt wesolo.
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Własnie to jest moc tego typu wyjazdów, pada hasło gdzie i znaki zapytania, ale cel i tak jest realizowany Oczywiście konkretne zimowe wyjścieDarek Z pisze:To nie takie proste ja się dowiedziałem 4 godziny przed wyjazdem:)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Re: Orla
Darku, trochę pojechałeś po bandzie, ..................w razie zmiany pogody, to "wasza ekipa" byłaby kolejną ekipa która by figurowałaby w smutnym bilansie górskim.Darek Z pisze:
Nie to nikt z mojej grupy to jeden z chłopaków z Wrocławia ..grupa szła przed nami około 10 młodych chłopaków .. z jednej strony bardzo...ostrożnych mieli lin i szpejów wszelkiej maści jak do ataku na Mount Ewerest.. i co gorsza korzystali z tego wszystkiego w nadmiarze.. co skutkowało tym że na szlaku byliśmy z dwie godziny dłużej i zmarzliśmy trochę dzięki nim... konkluzja do jakiej doszedłem pod koniec trasy brzmiała tak .. ich nie zabiłaby wysokość wystarczyłaby zmiana pogody ..poruszali się naprawdę bardzo bardzo wolno i niepewnie..w przypadku pogorszenia warunków pogodowych w ich przypadku mogłoby to wygladać niezbyt wesolo.
Trochę szacunku i pokory dla gór.
ps
skąd wiesz jakie wyposażenie posiadają ekipy idące na Everest?
Pospiech jest najczęstszą przyczyną wypadków (górskich)
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Tatry
Zgadzam się z Tobą w razie zmiany pogody bylibyśmy następni bo szliśmy za nimi... Ekipa która robi trasę w czasie dwa razy dłuższym od zakładanego jest zagrożeniem dla samej siebie oni mieli doświadczenie i predyspozycje tylko na ta pogodę w razie pogorszenia nie daliby sobie rady w ogóle opisuję tylko fakty pokory to raczej brakło chłopakom .. uwierz że kilka razy staliśmy za nimi po piętnaście minut ja rozumiem ich życie ich decyzje ale szło im to strasznie topornie ...Viking uwierz sam byś tam cholery dostał
Scena z trasy przed nami szło trzech śmiałków pierwszy doświadczony dwóch zielonych pierwszy założył im zabezpieczenie na skałę ekspres na taśmie drugiemu ta taśma zleciała ze skały siedzi obraca to w rękach wreszcie woła do trzeciego chodź tutaj pomóż mi to założyć ... Krzyczę do chłopaków jak już ten trzeci podejdzie do Ciebie to na ch..to zakładać skoro ona ma to ze sobą zabrać ... a tych dwóch ostatnich miało kupę ekspresów liny ile trzeba raki też tylko czekana nie miał żaden ..
Oni przeszli my też wiec nie ma sprawy ale nie chciałby znów się znaleźć na szlaku za taką grupą szczególnie w zimie ..
Ps pośpiech też ale kupę ekip nie wróciło bo nie zmieściło się w oknie pogodowym.
Scena z trasy przed nami szło trzech śmiałków pierwszy doświadczony dwóch zielonych pierwszy założył im zabezpieczenie na skałę ekspres na taśmie drugiemu ta taśma zleciała ze skały siedzi obraca to w rękach wreszcie woła do trzeciego chodź tutaj pomóż mi to założyć ... Krzyczę do chłopaków jak już ten trzeci podejdzie do Ciebie to na ch..to zakładać skoro ona ma to ze sobą zabrać ... a tych dwóch ostatnich miało kupę ekspresów liny ile trzeba raki też tylko czekana nie miał żaden ..
Oni przeszli my też wiec nie ma sprawy ale nie chciałby znów się znaleźć na szlaku za taką grupą szczególnie w zimie ..
Ps pośpiech też ale kupę ekip nie wróciło bo nie zmieściło się w oknie pogodowym.
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
Darku, wierzę ci to co piszesz o tej ekipie,
jednak góry są dla ............wszystkich fakt ,ostatnie dni w tatrach (dol. Gąs. 7-10.01.2016) to warunki na szlakach letnie i "zrobienie" OP, czy tez innych szczytów to ......spoko .......prawie dla każdego.
Napiszę tak; w grudniu (kilka tygodni temu) warunki w rej. dol. Gąsienicowej były okropne, istne "szklane góry"
jednak góry są dla ............wszystkich fakt ,ostatnie dni w tatrach (dol. Gąs. 7-10.01.2016) to warunki na szlakach letnie i "zrobienie" OP, czy tez innych szczytów to ......spoko .......prawie dla każdego.
Napiszę tak; w grudniu (kilka tygodni temu) warunki w rej. dol. Gąsienicowej były okropne, istne "szklane góry"
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?
Orla.
dla każdego powiadasz... hmmm w Tarach w dwa tygodnie 14 ofiar śmiertelnych... jak widać nie dla każdego a już na pewno nie w każdych warunkach....viking pisze:Darku, wierzę ci to co piszesz o tej ekipie,
jednak góry są dla ............wszystkich fakt ,ostatnie dni w tatrach (dol. Gąs. 7-10.01.2016) to warunki na szlakach letnie i "zrobienie" OP, czy tez innych szczytów to ......spoko .......prawie dla każdego.
Napiszę tak; w grudniu (kilka tygodni temu) warunki w rej. dol. Gąsienicowej były okropne, istne "szklane góry"
Janusz.. zacytuje Twoje słowa .. Na Ferraty zabiorę prawie każdego na Orlą bym się nie odważył niech każdy idzie sam za duża odpowiedzialność:) może nie jest to dosłowny cytat ale oddaje sens tego co kiedyś przy mnie powiedziałeś
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <