06-08.11.2015. Beskid Żywiecki-Mała Fatra. Skalankowo-ferratowe urodziny Grocha.

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

06-08.11.2015. Beskid Żywiecki-Mała Fatra. Skalankowo-ferrat

Post autor: Grochu » 11 listopada 2015, 14:20

No i pierwszy roczek ( piątej dekady ) życia odszedł w przeszłość, więc chciałem ten fakt jakoś uczcić. Chatka Skalanka – mój "drugi dom" – jest jak najbardziej właściwym miejscem na tego typu uroczystości ;) Ale po górach też chciałoby się pochodzić, jednak ciągłe zaliczanie Rachowca czy Wlk. Raczy wychodzi mi już bokiem.
Z drugiej strony: od kilku miesięcy przymierzałem się do zapoznania się z najbliższą nam via ferratą o nazwie "HZS". Najbliższą, bo w luczańskiej części Małej Fatry, więc ze Zwardonia to "rzut kamieniem". O istnieniu tej ferraty dowiedziałem się od adriana_osw, który z gazą ( jak dobrze pamiętam ) "zaliczył" ją wkrótce po otwarciu w 2013 i zamieścił na forum relację.

Myślałem zrobić to we wrześniu, ale okazało się, że jest ona zamykana od połowy września do końca października ( a także od połowy kwietnia do końca maja ). "Zaspawszy" więc nieco temat wyszło, że jeśli mam ten plan zrealizować w tym roku to zostaje czekać na początek listopada.
No i......tak jakoś urodził się pomysł, by te dwie okazje "ożenić" ze sobą :D

W odzewie na moje zaproszenie w piątkowy wieczór chatka została opanowana przez ekipę GS-ów i sympatyków: Atina, Blanka, Joanka, Karina, MonikaGL, sonia, zanzara, adamek, Damian, Grochu, MarcinK. Po "rozgrzewkowym" :twisted: wieczorze, sobotnim porankiem ruszyliśmy do Martina. Trochę tam błądziliśmy, ale w końcu udało się dotrzeć do dzielnicy Strane, która już wnika w początek masywu Małej Fatry. Tam przy ostatnim przystanku autobusowym zaczyna się czerwony szlak wiodący do via ferraty. Prowadzi on wzdłuż doliny cieku wodnego o nadzwyczaj sympatycznej nazwie: "Pivovarsky potok" :10:

Obrazek
Obrazek

Idzie się więc trochę podobnie jak w Słowackim Raju: wzdłuż strumienia, co jakiś czas zmieniając brzeg dzięki przerzuconym mostkom.

Obrazek
Obrazek

W ogóle – bardzo urokliwa trasa. Myślę, że godna odwiedzenia w bardziej "żywych" okresach: wiosną czy latem, gdyż jest tam z pewnością wówczas mnóstwo kwiecia i zieloności. Teraz tylko resztki jesienności były.

Obrazek
Obrazek

A całość uprzyjemnia nie milknący szmer "piwnego" potoku :)
Są też gdzieniegdzie przyjazne miejsca na popas:

Obrazek

Po 3 km, których pokonanie zajmuje jednak ok. 80 minut dochodzi się do punktu informującego, że ferrata już blisko.

Obrazek

Analiza schematu wykazuje, że ta droga nie przedstawia większych technicznych trudności – dzięki temu jest idealna dla kogoś, kto nie miał z tym jeszcze do czynienia a chciałby spróbować swoich sił. Tym bardziej, że w górnej części dzieli się jeszcze na 2 warianty: "mocniejszy" i "słabszy".
Czas więc się uzbroić w odpowiednie gadżety:

Obrazek

i ruszyć w dalszą drogę. Wkrótce dolina mocno się zacieśnia przechodząć w wąwóz, a nachylenie terenu wyraźnie wzrasta.

Obrazek
Obrazek

A po kilku minutach napotykamy początek stalowych ubezpieczeń.

Obrazek

Ciekawostką tej ferraty jest to, że biegnie właśnie wzdłuż wąwozu, a nie po jakiejś wyeksponowanej ścianie. To drugi jej mocny atut dla ludzi, którzy myślą zacząć ferratową przygodę: nie ma przepaścistych przestrzeni, nie ma gdzie spaść – ma człowiek komfort psychiczny.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A po drodze.....dogonił nas GórolJoCi :lol:
Dla urozmaicenia – miejscami zainstalowano stalowe drabinki.

Obrazek

I tak się idzie – cały czas wąwozem, cały czas wzdłuż strumienia.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Sama via ferrata liczy 800 m. długości i 300 przewyższenia, ale cały odcinek od tablicy informacyjnej do wyjścia na drogę to jakieś 1,5 km. i przejście zajmuje ok. godziny.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A na końcu skrzyneczka z księgą pamiątkową, do której – a jakże – wpisują się wszyscy :spoko:

Obrazek
Obrazek

Wkrótce dalej doszliśmy do Bazovej, gdzie wzdłuż niebieskiego szlaku dociera się na Martinske hole. Zasłużone piwko w schronisku i powrót żółtym szlakiem do parkingu, z "wystrzałowym" akcentem na koniec ;)

Obrazek

Plan był ambitniejszy: myślałem jeszcze wejść na Wielką Lukę by stamtąd podziwiać widoki, ale w ciągu dnia pogoda się zepsuła: zaczął padać deszcz a chmury skutecznie zamgliły okolicę, więc odpuściliśmy.

A wieczorem na chatce.......powitali nas jeszcze Dani i gaza :)
Czas nadszedł na uskutecznienie wieczoru urodzinowego :urodziny: :prezent: :impra: :gitara2: :piwo: :piwo: :piwo:

Baaaardzo serdecznie dziękuję wszystkim za ten weekend, za życzenia i prezenty.
I za prezenty.......no i za prezenty..... :D

W podziękowaniach nie mogę pominąć chatkowiczów:
Ciocia Ola :cmok: , Siudmy :piwo: , Młody Łosiu :piwo:

Reszta fotek:
https://picasaweb.google.com/1020245576 ... rzeSOwacja#
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 11 listopada 2015, 17:36

Grochu pisze:Chatka Skalanka – mój "drugi dom" – jest jak najbardziej właściwym miejscem na tego typu uroczystości
Ja byłem pozytywnie zaskoczony modernizacją chatki :spoko: Od Wigilijki klubowej 2013r. ogrom pracy został tam zrobiony :spoko:
I w chatce był nowy szeryf,oto ci on:
Obrazek
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 11 listopada 2015, 21:03

Grochu pisze: pierwszy roczek ( piątej dekady )
Nie to, żebym Ci wyliczała, ale coś za optymistyczne te Twoje rachunki... :8p:
Grochu pisze:Ciekawostką tej ferraty jest to, że biegnie właśnie wzdłuż wąwozu, a nie po jakiejś wyeksponowanej ścianie. To drugi jej mocny atut dla ludzi, którzy myślą zacząć ferratową przygodę: nie ma przepaścistych przestrzeni, nie ma gdzie spaść – ma człowiek komfort psychiczny.
O! To może coś dla mnie... kiedyś?... :kukacz:
Marshal23
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 568
Rejestracja: 20 stycznia 2014, 12:57

Post autor: Marshal23 » 11 listopada 2015, 23:12

Nie pozostało nic tylko życzyć Wszystkiego Najlepszego
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 12 listopada 2015, 11:21

a jak oceniacie tą "trudniejszą końcówkę" ferraty?
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 12 listopada 2015, 15:45

Szefie Wszystkich Szefów, ale miałeś fajne urodziny :> , wszystkiego po trochu, jeszcze raz wszystkiego dobrego.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 12 listopada 2015, 17:34

Dżola Ry pisze:Nie to, żebym Ci wyliczała, ale coś za optymistyczne te Twoje rachunki... :8p:
Ta to wszystko wypatrzy :kukacz: ;)
Dżola Ry pisze:O! To może coś dla mnie... kiedyś?... :kukacz:
Zgadza się. Właśnie m.in. Ciebie miałem na myśli :)
Marshal23 pisze:Nie pozostało nic tylko życzyć Wszystkiego Najlepszego
Dzięki :piwo:
HalinkaŚ pisze:ale miałeś fajne urodziny
:>
Ano, fajnie było :)
HalinkaŚ pisze:jeszcze raz wszystkiego dobrego.
:) :cmok:
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
Ancyś
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 203
Rejestracja: 07 grudnia 2011, 17:38

Post autor: Ancyś » 12 listopada 2015, 17:39

gaza pisze:I w chatce był nowy szeryf,oto ci on:
Jaaa cieee Groszek :spoko: Takiego szefuńcia mogłabym mieć :oki:
Igrając na krawędzi życia i śmierci znaleźliśmy tam – wolność potrzebną jak chleb!
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 12 listopada 2015, 18:15

No to Szefie do roboty trzeba się zabrać i dalej remontować chatkę, coby jakieś spotkanie zrobić ;)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 12 listopada 2015, 18:31

Grochu pisze:z najbliższą nam via ferratą o nazwie "HZS".
... jak tak blisko to już wiem, gdzie będę raczkował z ferratą.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
aaig
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 529
Rejestracja: 08 lutego 2012, 13:19

Post autor: aaig » 13 listopada 2015, 0:41

Dżola Ry pisze:Grochu powiedział/-a:
Ciekawostką tej ferraty jest to, że biegnie właśnie wzdłuż wąwozu, a nie po jakiejś wyeksponowanej ścianie. To drugi jej mocny atut dla ludzi, którzy myślą zacząć ferratową przygodę: nie ma przepaścistych przestrzeni, nie ma gdzie spaść – ma człowiek komfort psychiczny.
O! To może coś dla mnie... kiedyś?... :kukacz:
heathcliff pisze:... jak tak blisko to już wiem, gdzie będę raczkował z ferratą.
no to ja poproszę na wiosnę i ....już obiecuję się nie rozchorować :>
a zaglądać do zaproszeń będę nawet w malignie leżąc! ajpromisju ;-)
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 13 listopada 2015, 11:22

Barbórka pisze:a jak oceniacie tą "trudniejszą końcówkę" ferraty?
Tak gadaliśmy z adamkiem, że trochę przeszacowana. To "C" to chyba raczej chwyt reklamowy ;)
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 13 listopada 2015, 11:30

Ancyś pisze:Takiego szefuńcia mogłabym mieć
Złóż CV ;)
PiotrekP pisze:No to Szefie do roboty trzeba się zabrać i dalej remontować chatkę
Właśnie dziś jadę :spoko:
aaig pisze:ajpromisju ;-)
Trzymamy za słowo :)
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 14 listopada 2015, 15:17

Grochu, jeszcze raz sto lat!
Po Twoim opisie może i ja się kiedyś na tę ferratę skuszę. Wybraliście w drugiej części ten trudniejszy czy łatwiejszy wariant? Jak byś go ocenił dla nowicjuszy? Czy każdy z Waszej grupy ma już swój sprzęt ferratowy, czy ktoś może pożyczał? Przed kupnem najpierw musiałabym sprawdzić, czy coś takiego w ogóle wchodzi w grę w moim przypadku.
Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś wpaść na Chatkę. Bardzo miło wspominam Skalankę z Wigilii klubowej.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 15 listopada 2015, 17:39

Wiolcia pisze:Wybraliście w drugiej części ten trudniejszy czy łatwiejszy wariant? Jak byś go ocenił dla nowicjuszy?
Ten trudniejszy. W naszej grupie było kilku absolutnych nowicjuszy i nikt nie miał najmniejszych problemów, za to dużo frajdy :)
Wiolcia pisze:czy ktoś może pożyczał?
Część miało własny, część pożyczony, a kilka osób w ogóle bez sprzętu poszło i też dali radę.
Wiolcia pisze:Przed kupnem najpierw musiałabym sprawdzić, czy coś takiego w ogóle wchodzi w grę w moim przypadku.
Dokładnie tak. Zanim zainwestujesz to najpierw sprawdź, czy taka zabawa w ogóle Cię kręci.
Wiolcia pisze:Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś wpaść na Chatkę.
Zapraszam :) A to powyżej to Twój 777 post na naszym forum, więc traktujmy to jako dobrą wróżbę ;)
Wiolcia pisze:Grochu, jeszcze raz sto lat!
Dzięki :uscisk:
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
ODPOWIEDZ