Lipiec-sierpień 2015 Beskid Sądecki, Mały i Śląski na dwóch kółkach
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Lipiec-sierpień 2015 Beskid Sądecki, Mały i Śląski na dwóch
Od jakiegoś czasu przerzuciłem się w górach na rower. Powodów jest kilka:
-problemy z kolanami przy dłuższym chodzeniu,
-większa adrenalina na rowerze,
-na rowerze można więcej przebyć w górach w jeden dzień,
-szlaki, którymi szedłem już kilka razy stają się przez to, na pewien sposób, inne.
Poza tym jest przecież zima, kiedy można chodzić po górach. Chociaż są tez tacy dla których śnieg i lód nie jest przeszkodą, by jeździć rowerem po górzystych terenach...
Beskid Sądecki (Andrzejówka, Leluchów, Pusta Wielka, Jaworzyna Krynicka) 24-26.07.15
Koleżanka, koleżanki ma babcie, która ma dom w Andrzejówce. Korzystając z okazji, że jest to dobra baza wypadowa w Sądecki, postanawiamy odwiedzić tamte rejony. Szczególnie, że tereny te są dla nas białymi plamami.
Podróż upłynęła nam z piosenkami SDMu w tle. Były litry wylanego potu na podjazdach, przeprawa przez rzekę na piwo do południowych sąsiadów oraz wyścig z czasem na pociąg do Rabki, który zapadł nam szczególnie w pamięci...
Fotorelacja
https://picasaweb.google.com/1097710177 ... ka24260715
Beskid Mały (Hrobacza Łąka, Czupel) 01-02.08.15
Krótka, bo ok. 24 godzinna wycieczka w pobliski Beskid Mały. Znów wykorzystanie ciekawej bazy wypadowej, która pewnie nie raz zostanie jeszcze przeze mnie odwiedzona.
Pierwszy raz odwiedziłem Hrobaczą Łąkę, która zrobiła na mnie negatywne wrażenie. Za to po raz któryś Czupel i Magurkę Wilkowicką.
Zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/1097710177 ... el01020815
Beskid Śląski (Skrzyczne, Stożek) 29-30.08.15
Wyjazd, który był odwlekany od początku wakacji ze względu na upały. Co się odwlecze, to nie uciecze. Dlatego też większość trasy i tak pokonywaliśmy w wysokiej temperaturze
Szlaki i szczyty dobrze znane, lubiane i często odwiedzane. Wisienkami na torcie był piękny zachód, wschód słońca i noc na Skrzycznem.
Fotorelacja:
https://picasaweb.google.com/1097710177 ... ek29300815
Kilka zdjęć:
-problemy z kolanami przy dłuższym chodzeniu,
-większa adrenalina na rowerze,
-na rowerze można więcej przebyć w górach w jeden dzień,
-szlaki, którymi szedłem już kilka razy stają się przez to, na pewien sposób, inne.
Poza tym jest przecież zima, kiedy można chodzić po górach. Chociaż są tez tacy dla których śnieg i lód nie jest przeszkodą, by jeździć rowerem po górzystych terenach...
Beskid Sądecki (Andrzejówka, Leluchów, Pusta Wielka, Jaworzyna Krynicka) 24-26.07.15
Koleżanka, koleżanki ma babcie, która ma dom w Andrzejówce. Korzystając z okazji, że jest to dobra baza wypadowa w Sądecki, postanawiamy odwiedzić tamte rejony. Szczególnie, że tereny te są dla nas białymi plamami.
Podróż upłynęła nam z piosenkami SDMu w tle. Były litry wylanego potu na podjazdach, przeprawa przez rzekę na piwo do południowych sąsiadów oraz wyścig z czasem na pociąg do Rabki, który zapadł nam szczególnie w pamięci...
Fotorelacja
https://picasaweb.google.com/1097710177 ... ka24260715
Beskid Mały (Hrobacza Łąka, Czupel) 01-02.08.15
Krótka, bo ok. 24 godzinna wycieczka w pobliski Beskid Mały. Znów wykorzystanie ciekawej bazy wypadowej, która pewnie nie raz zostanie jeszcze przeze mnie odwiedzona.
Pierwszy raz odwiedziłem Hrobaczą Łąkę, która zrobiła na mnie negatywne wrażenie. Za to po raz któryś Czupel i Magurkę Wilkowicką.
Zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/1097710177 ... el01020815
Beskid Śląski (Skrzyczne, Stożek) 29-30.08.15
Wyjazd, który był odwlekany od początku wakacji ze względu na upały. Co się odwlecze, to nie uciecze. Dlatego też większość trasy i tak pokonywaliśmy w wysokiej temperaturze
Szlaki i szczyty dobrze znane, lubiane i często odwiedzane. Wisienkami na torcie był piękny zachód, wschód słońca i noc na Skrzycznem.
Fotorelacja:
https://picasaweb.google.com/1097710177 ... ek29300815
Kilka zdjęć:
- Załączniki
-
- DSC_12.jpg
- (59.33 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_11.jpg
- (42.53 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_10.jpg
- (18.54 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_9.jpg
- (11.9 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_8.jpg
- (34.05 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_7.jpg
- (58.11 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_6.jpg
- (19.65 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_5.jpg
- (54.85 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_4.jpg
- (45.54 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_3.jpg
- (42.87 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_2.jpg
- (44.22 KiB) Pobrany 598 razy
-
- DSC_1.jpg
- (49.6 KiB) Pobrany 598 razy
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt
http://tomaszplaszczyk.pl/
http://tomaszplaszczyk.pl/
W pełni rozumiem argumentację pomysłu przemieszczania się rowerem w górach, no może poza kwestią kolan - na szczęście mi nie doskwierają.
Jak już objeździsz Beskidy, to zapraszam do Strefy MTB Sudety.
www.strefamtbsudety.pl
Dobrze oznakowany trasy pod rower w formie pętlowej. Dobre zaplecze noclegowe, super widoki na trasie. Dla potwierdzenia podsyłam link do mojej relacji ze strefy:
http://www.skadinagrani.pl/2015/10/stre ... szyca.html
Jak już objeździsz Beskidy, to zapraszam do Strefy MTB Sudety.
www.strefamtbsudety.pl
Dobrze oznakowany trasy pod rower w formie pętlowej. Dobre zaplecze noclegowe, super widoki na trasie. Dla potwierdzenia podsyłam link do mojej relacji ze strefy:
http://www.skadinagrani.pl/2015/10/stre ... szyca.html
Sudety na rower mam już na celowniku Będąc właśnie w Sowich i Bystrzyckich zauważyłem, że jest tam sporo ciekawych tras. Ostatnio kolega polecał mi również Izery.
Szkoda tylko, że w Sudety trudniej jest się wybrać na weekend, bo mam tam trochę dalej niż w Beskidy.
Szkoda tylko, że w Sudety trudniej jest się wybrać na weekend, bo mam tam trochę dalej niż w Beskidy.
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt
http://tomaszplaszczyk.pl/
http://tomaszplaszczyk.pl/
Tak, dokładnieDżola Ry pisze:Co to jest pana, którą miałeś w oponie? Po prostu dziura?Tomek.P pisze:Po jakimś czasie okazuje się, że mam panę w tylnej oponie...
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt
http://tomaszplaszczyk.pl/
http://tomaszplaszczyk.pl/
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
kiedyś był taki dowcip:
koleś złapał kapcia i grzebie przy kole z roweru
przechodzi obok niego inny koleś i pyta
- co, pana?
- tak, mój.
koleś złapał kapcia i grzebie przy kole z roweru
przechodzi obok niego inny koleś i pyta
- co, pana?
- tak, mój.
ja bym już pewnie w tym pociągu nie wstał z siedzenia...Tomek.P pisze:oraz wyścig z czasem na pociąg do Rabki
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480