Strona 1 z 2

Trójkołowiec w Górach Bystrzyckich

: 25 sierpnia 2015, 18:00
autor: buba
Na poczatek chcialam wam przedstawic kabaczka. Kabaczek wprawdzie podrozuje z nami juz od grudnia ale dopiero teraz mozna bylo zapodac jakies sensowne fotki ;) Wbrew temu co nazwa sugeruje jest to dziewczynka. Na swiat postanowila wypelznac w najcieplejsze sierpniowe dni. Nic dziwnego- kazdy by chcial sie nacieszyc prawdziwym latem i temperaturami ktore ponoc mialy bic jakies rekordy :)

Obrazek

Na pierwszy prawdziwie wspolny i dluzszy niz jednodniowy wyjazd wyruszamy w miniony weekend- w strone Gór Bystrzyckich.

Obrazek

Na przeleczy Spalona trwa mini wypas. Łowiecek jest kilkanascie i sa porosniete roznymi dlugosciami futra. Nie mam pojecia dlaczego tak jest ale wyglada ze jedne podlegaja strzyzeniu a inne nie.

Obrazek

Jaki wypas taki i pies pasterski ;)

Obrazek

Planujemy dzis odszukac chatke sylwestrowa (spalismy tam w 2006 i 2009 roku) i zobaczyc jak sie obecnie miewa. Idziemy tak jak zostalo nam w pamieci ze szlismy ostatnio. Jednak na oko od poczatku nic sie nie zgadza. Las jakis inny, mocno rzadszy, trawy wyzsze. Skrzyzowania jakies nie takie. Ostatecznie po chyba dwoch godzinach sciezka sie konczy i grzezniemy w jakims bagnie. Albo my doznalismy jakiegos zacmienia umyslu albo chatka wyparowala..

Lasy w okolicy przypuszczalnie okolochatkowej

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jest tez pasnik, ktory ostatecznie nadawalby sie na nocleg. Ostatecznie bo nie ma gornego pieterka- magazynu siana. Trzeba by spac w samym korycie lub na ziemi narazajac sie na podskubywanie spiwora nocna pora przez wyglodnialych mieszkancow lasu. Aha! nie pamietam zebysmy przechodzili kolo tego pasnika idac 6 lat temu do chatki... ;)

Obrazek

Trasa byla tez proba dla trojkolowca ktory ma ponoc calkiem niezle wlasnosci terenowe. Tak przynajmniej mowili jego poprzedni wlasciciele. W wysokich trawach i terenie podmoklym jednak troche grzeznie... Troche mu brakuje do mojego idealu wozka z foty w necie.. No coz- jest takie powiedzenie ze "ze swini nie zrobisz konia wyscigowego, ale mozesz zrobic bardzo szybka swinie". Ze skodusia chyba troche nam sie udalo, wiec z trojkolowcem moze tez!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zagladamy do schroniska Jagodna gdzie pozeramy "racuchy jagodne". Dobre acz puchaty nalesnik z Gluszycy lepszy!

Obrazek

Schronisko robi na nas sympatyczne wrazenie- kaflowy piec, skrzypiace podlogi.

Obrazek

I mila kartka- zachecajaca do czytania schroniskowych ksiazek, korzystania z gier planszowych wylozonych na polki.

Obrazek

Obrazek

Zwlaszcza milo to wychodzi w konfrontacji z odezwami z Chatki Gorzystow- "ksiegozbior prywatny, zakaz dotykania".

No i przed schroniskiem parkuja sympatyczne auta! Nie wiem czemu dosc rzadko spotyka sie tak fajnie udekorowane i wyposazone pojazdy! Jak widac wlasciciel samochodu bardzo licza sie z obowiazujacym prawem- kanapa dachowa ma nawet pas bezpieczenstwa!

Obrazek

Pasazer byl dosc malo towarzyski- olewal nasze zaczepki. Moze jeszcze nie wytrzezwial po woodstocku?

Obrazek


Przed schroniskiem dziwna tabliczka. Jak dla mnie to jakies osty. A na dalszych planach swierk. No chyba ze ostrzegaja przed barszczami tak wogole, jako ze teraz na topie strach i panika przed ta roslina ;)

Obrazek

Na nocleg lokujemy sie przy wiacie kolo Dusznik, pod gora Czyżówka. Miejsce wybrane glownie ze wzgledu na sliczny potoczek przeplywajacy za wiata, z licznymi buniorami do kapieli i wodospadami. Mialo byc 40 stopni do konca sierpnia. A tu dupa.. Jak jest w porywach 20 to wszystko. Sweter trzeba wciagnac a o kapielach mowy nie ma...

Obrazek

Obrazek

Rozpalamy ognicho. Pobliski las jest totalnie wyczyszczony z chrustu- trzeba szukac za droga. Przez biwakowisko przewija sie pare osob. Jest para Czechow (swietnie mowiacych po polsku) z dwuletnim dzieckiem ktoremu chca pokazac ognisko. Jest grupa rowerzystow ktorzy zatrzymuja sie na drodze i przez pol godziny gapia na wiate. Nie jada dalej, nie przyjda posiedziec tylko stoja i patrza w jeden punkt jakby sie zawiesili. Przewija sie babcia z dziadkiem ktorzy nie potrafia sie zdecydowac czy chca wedrowac z kijkami trekingowymi czy bez. Kilkakrotnie wracaja sie do auta, wyjmujac lub chowajac kijki. Ostatecznie, po chyba czterokrotnej zmianie decyzji, biora po jednym kiju na glowe i wybieraja bezszlakowe i bezsciezkowe podejscie stromym zboczem gory przez wiatrolom.

Wieczorem zostajemy sami. Jest tylko pelgajacy ogien i las trzesacy sie od okrzykow sowopodobnego ptactwa. Mam tez wrazenie ze slychac skads muzyke i jakby ktos gral na bebnach. Czyli gdzies niedaleko jest impreza a nas tam nie ma? Imprezy z bebniarzami zwykle sa udane! :) Nasluchujemy wiec po lesie skad te dzwieki pochodza i... okazuje sie ze to jeden z wodospadow wydaje takie dziwne bulgoty! :)

Obrazek

Obrazek

W spiwory nurkujemy kolo polnocy. Kabaczkowy pierwszy biwak!

Obrazek

Jak sie okazuje aby ogrzac od srodka spiwor puchowy trzeba miec chyba pewna mase i powierzchnie ktorej kabaczek poki co jeszcze nie posiada. Ląduje wiec ze mna w moim spiworze co okazuje sie dobrym rozwiazaniem bo od razu robi sie cieplutki jak buleczka! Troche zle sie spi w wymuszonej pozycji, ale grunt zeby małe nie zmarzlo.

Ranek wstaje pogodny. Ale gdzie te upaly?? No gdzie?? :(

Sniadanie.

Obrazek

Drugie sniadanie ;)

Obrazek

W rejonie przeleczy pod Uboczem trafiamy na monitorowane drzewo- ciekawe czym zasluzylo na takie wyroznienie?

Obrazek

Przeplywajaca nieopodal rzeka ma wzmacniane za dawnych czasow brzegi, obecnie porosle mchem- wyglada to jak zielone kudłate pilki!

Obrazek


Teren calego lasu jest mocno kamienisty co wplywa na ksztalty korzeni drzew

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To np. wyglada jakby wlasnie wstawalo i chcialo isc sobie gdzie indziej

Obrazek

Jest tez resztka starego mostu z nikad do nikad

Obrazek

I to czego szukamy- chatka mysliwska!

Obrazek

Polozona jest pod malowniczymi skalami- moze to dawny kamieniolom? (toperz sie ze mnie smieje ze ja wszedzie widze kamieniolomy ;) )

Obrazek

Chatka ma jedna wade- jest zamknieta.. I ma nawet ochroniarza!

Obrazek

Plusem jest ogromna wiata obok - wiec gdzie spac jest, jakby co.

Obrazek

Pionowe kamienne zbocza porastaja drzewa- jak te biedactwa tam sie trzymaja? co pija?

Obrazek

Przed chatka stoi tablica- o dziwo pierwsza jaka widze z jakims sensem. Nie opisuje kumakow ktore tu akurat nie wystepuja, metod pozyskiwania drewna wiórowego ani stu punktow zakazow. Za to sa na niej zdjecia jak chatka wygladala dawniej.

Obrazek

We wsi Spalona zachowalo sie kilka fajnych starych domow.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A w zakurzonych, zapajeczynowanych oknach odbija sie bezkres plowych traw poznego lata..

Obrazek

Jest tez ruina jakiegos pawilonu z poprzedniej epoki. Wnetrze jednak tak zdemolowane ze ciezko oszacowac do czego obiekt kiedys sluzyl.

Obrazek

Obrazek

Brak ciekawych pozostalosci rekompensuje sliczny pasiasty zuczek

Obrazek

wiecej zdjec:
https://picasaweb.google.com/1163230335 ... strzyckich

Kabaczek :)

: 25 sierpnia 2015, 18:27
autor: Dziadek;)
Gratulację :) Widzę że Mała wyssie szwędactwo z mlekiem Mamy i Ojca :) rośnie nam nowa Geska :)

: 25 sierpnia 2015, 18:31
autor: buba
No na jednym zlocie forum juz byla! :P

Kabaczek

: 25 sierpnia 2015, 18:33
autor: Dziadek;)
buba pisze:No na jednym zlocie forum juz byla! :P
Z tego co pamiętam na Oldskulu :)

: 25 sierpnia 2015, 18:46
autor: buba
Darek Z pisze: Z tego co pamiętam na Oldskulu :)

Ano :twisted:

Kabaczek

: 25 sierpnia 2015, 18:52
autor: Dziadek;)
Jeszcze raz gratuluję Pociechy :) i życzę wam żeby przemierzała z wami wszystkie wasze szlaki dając wam swoim małym jestestwem podwójną radość z waszych wypraw :)

: 25 sierpnia 2015, 18:57
autor: Darek
Gratuluję rodzicom panny kabaczkówny :D , a młodej gratuluję pierwszej "samodzielnej" wycieczki :brawo: .

: 25 sierpnia 2015, 19:10
autor: włodarz
Moje gratulacje.
I pamiętaj, że jest takie ładne imię dla dziewczynki - Tradycja. :zoboc: :D

: 25 sierpnia 2015, 20:12
autor: sprocket73
W sprawie imienia... mój kolega parę lat temu twierdził, ze jest uniwersalne imię nadające się i dla dziewczyny i dla chłopaka: Osama ;)

: 25 sierpnia 2015, 21:37
autor: PiotrekP
Wielkie gratulacja dla Was :hura: , piękną córkę urodziłaś. :)
Widać od samego początku jest przyzwyczajana do łazikowania. Niech się Wam chowa zdrowa i rośnie na pociechę rodzicom. :)

: 26 sierpnia 2015, 7:58
autor: Han-Ka
buba pisze:Wbrew temu co nazwa sugeruje jest to dziewczynka
Proponuję zmienić Kabaczka na Cukinię ;) .

A poza tym to jesteście zwariowani rodzice ... i bardzo dobrze, tak trzymać :> ("za moich czasów" taka eskapada z małym dzieckiem by nie przeszła).

: 26 sierpnia 2015, 10:10
autor: Barbórka
Gratulacje!!!! kto to wyjdzie z takiego połączenia? hm...niech zgadnę - wielka podróżniczka ;)

: 26 sierpnia 2015, 10:12
autor: buba
Han-Ka pisze: Proponuję zmienić Kabaczka na Cukinię .
ale kabaczek bardzie odpowiada ksztaltowi, kolorowi, gabarytom ;)

Han-Ka pisze:"za moich czasów" taka eskapada z małym dzieckiem by nie przeszła).
Na pewno bylo trudniej- brak pampersow, czy gotowego mleka w jednorazowych butelkach, duzo ludzi auta nie mialo... Ale z drugiej strony bylo tez latwiej bo duzo schronisk, chatek, kwater, wsi, pogorzy bylo bardziej przyjaznych niz teraz...

Acz znam jedno takie dziecko ktore "za twoich czasow" bywalo na takich eskapadach :P Niestety jego rodzice aparatu tez wtedy nie mieli :cry:

: 26 sierpnia 2015, 22:24
autor: trotyl
Gratuluję z całego serca Bubotoperza :hura: :hura:

Re: Trójkołowiec w Górach Bystrzyckich

: 26 sierpnia 2015, 23:43
autor: pantadziu
buba pisze:Na poczatek chcialam wam przedstawic kabaczka. Kabaczek wprawdzie podrozuje z nami juz od grudnia ale dopiero teraz mozna bylo zapodac jakies sensowne fotki ;) Wbrew temu co nazwa sugeruje jest to dziewczynka.
gratuluję kolejnego młodego GS-a
buba pisze: Sniadanie.

Obrazek

Drugie śniadanie ;)

Obrazek
Wyssane wędrowanie nie tylko z "mlekiem matki" ale także z "mlekiem butelkowym" :hura:
A plecak... ful wypas ... z czasów ... słusznie minionych?