Góry-Szlaki

Mini-Max czyli minimum opisu maximum podziękowań
A więc byliśmy! Grupa w składzie Limonka, Stachu (STACHÓ KCH) Górol, Piotrek (kumpel Stacha) i moja skromna osoba dotarła na Babią Górę .. Prognozy meteorologiczne uzyskaliśmy od Kobiego no bo któż jak nie wytrawny szybownik będzie wiedział gdzie szukać prognozy która pokaże na jakiej wysokości i czy w ogóle będą chmury Miało nie być no i nie było.

Były za to Perseidy i droga mleczna ...powiadam wam warto było:) tym którzy nie widzieli polecam za rok!
Niestety była także masa Tryfidów najbardziej krwiożercze chodziły wykrzykując Wstawać nie spać zap... i pozostawiając za sobą sterty puszek po piwie i butelek po innych alkoholach .. Moją wiarę w młode pokolenie uratowała pewna nastolatka samotnie znosząca pełną reklamówkę śmieci.

Rada na następny rok ! Warto ale troche poniżej samego szczytu Babiej z dala od Tryfidów

Dziękuję współtowarzyszą za wspólne wykrzykiwanie OOOOOO !!!!!
z synchroniczaninym pokazywaniem palce każdego spadającego Perseida Myślę że dobrych życzeń brakło każdemu z nas
A teraz czekamy na zdjęcia autorstwa Limonki:)

A teraz czekamy na zdjęcia autorstwa Limonki:)

O takkk i poprosimy szybkooo

Dziękuję bardzo za zaproszenie i doskonałe towarzystwo

A teraz czekamy na zdjęcia autorstwa Limonki:)

Proszę bardzo:

https://picasaweb.google.com/1142891540 ... directlink














ale nie tylko ja robiłam zdjęcia, czekamy na więcej :-)

Piękna sceneria. Szkoda że mi się nie udalo skorzystać z tej atrakcji. Obserwowałem jedynie upadki gwiazd i tą uwagę musiałem jeszcze podzielić z koncentracją na drodze

Darek Z pisze:za wspólne wykrzykiwanie OOOOOO !!!!!
z synchroniczaninym pokazywaniem palce każdego spadającego Perseida

Bezwiednie z ust wylatywało głośne, oooo jest tam, o tam, kurna, nie wiem gdzie patrzeć
Miałam podobnie z jedną różnicą, ja oglądałam upadłe gwiazdy z Turbacza. Rzeczywiście jest to niezłe wrażenie, ale spodziewałam się ich więcej.
Brawa dla ekipy, Limonka zdjęcia jak zwykle cudne.

A my stwierdziliśmy, że będziemy oglądać perseidy z Rybnika ... były chmury więc ujrzeliśmy całe dwa .... ale skoro już wychyliliśmy nosy z domu i nawet wzięliśmy ze sobą statyw, to pobawiliśmy się inaczej ... jeden perseid biegał z latarką wokół obiektywu i wyszło coś takiego

a zatem pozdrowienia z Rybnika od Kaśki i Kobiego vel. Grześ

zajedwabiste te Perseidy z Rybnika.

Uczcie się ludziska miłość można wyznać nawet za pomocą latarki

A ja to zamiast na Perseidy ostatnio najczęściej trafiam na Tryfidy

kaśka pisze:a zatem pozdrowienia z Rybnika od Kaśki i Kobiego vel. Grześ

trzeba było podmienić mi literkę i byłoby Basia
super pomysł!

Darek Z pisze:Rada na następny rok ! Warto ale troche poniżej samego szczytu Babiej z dala od Tryfidów

Ja to bym raczej Małą Babią preferował.

Mirek pisze:zajedwabiste te Perseidy z Rybnika.