11-17.07.2015 Alpy Sztubajskie
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Gosiu, trafiłam dziś na Twoją wakacyjną relację i powiem Ci - zaimponowałyście mi bardzo!
Alpy Sztubajskie po babsku! Kto chce -szuka sposobu. I znalazłyście!
Muszę przyznać, że mnie zainspirowałyście! Chętnie poszłabym w Wasze ślady i widzę, że nie ja jedna. Może się uda?
Niepokoi mnie tylko to, co Halinkę - czy te trawersy są na moje siły (psychiczne)? Nachylenie widzę czasem takie, że musiałabym iść na 4 łapach...
Ale może da się tam gdzieś znaleźć jakieś szlaki dla mnie? Bo uroda tych gór jest powalająca!
A ceny noclegów wydają się być całkiem przyzwoite.
Ciekawa jestem, jakie jedzenie targałyście ze sobą, że takie to ciężkie było? Liofilizaty czy cięższe rzeczy?
Alpy Sztubajskie po babsku! Kto chce -szuka sposobu. I znalazłyście!
Muszę przyznać, że mnie zainspirowałyście! Chętnie poszłabym w Wasze ślady i widzę, że nie ja jedna. Może się uda?
Niepokoi mnie tylko to, co Halinkę - czy te trawersy są na moje siły (psychiczne)? Nachylenie widzę czasem takie, że musiałabym iść na 4 łapach...
Ale może da się tam gdzieś znaleźć jakieś szlaki dla mnie? Bo uroda tych gór jest powalająca!
A ceny noclegów wydają się być całkiem przyzwoite.
Ciekawa jestem, jakie jedzenie targałyście ze sobą, że takie to ciężkie było? Liofilizaty czy cięższe rzeczy?
Dziwię się Wam ludzie, że nie wierzycie w autostop...goska pisze:Tu dalej trzeba by iść kawał drogi asfaltem, w pobliskim barze pytam czy coś jedzie z tond do Innsbrucka i dowiaduje ,że tylko taxi.
-
- Turysta
- Posty: 28
- Rejestracja: 10 sierpnia 2014, 21:22
- Kontakt: