Strona 1 z 1

11.07.2015 - Czerwona Ławka i lody zamiast przełęczy

: 14 lipca 2015, 23:37
autor: adamek
Pogoda zapowiadała się świetna, słoneczko i do 15 stopni, w sam raz na Tatrerki. Zebrało się nas w sam raz na dwa auta, osiem osób: Agzi, AsiaS, Atina, Doris, Joanka, Katarynka, Nic-ram i adamek.

Startujemy ze Starego Smokowca. Jako wytrwali górołazi idziemy na Hrebeniok pieszo, machając leniuszkom wjeżdżającym kolejką. Dalej "szlakiem schronisk" :zoboc: obok Bilikovej, Rainerovej, Zamkovskego chaty (z przerwą na śniadanie) podążamy do chaty Teryego.

Obrazek

Po drodze spotykamy rudzielca :) - liska, który jak tylko ściągnie się plecak podbiega i oczekuje na coś do jedzenia. Gdy dostanie szybki zmyka, zanosi do swojej norki zdobycz i powraca na dalsze "polowanie" :)

ObrazekObrazek


Przy chacie Terego w słoneczku, podziwiając skaliste góry dookoła i błękitne stawy, wygrzewamy się. Nawet udało mi się trochę zdrzemnąć :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na rozstaju szlaków w kierunku Lodowej Przełęczy i Czerwonej Ławki po chwili dyskusji decydujemy, że jest już późno i tym razem na pierwszą z nich nie wchodzimy.

ObrazekObrazek

Ale na Lodowej miała być niespodzianka ...

... jak sama nazwa przełęczy sugeruje - na Lodowej miały być lody :shock:


ObrazekObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Zjadamy więc smaczne waniliowo-czekoladowo-ajerkoniakowo-karmelowe lody obserwując niedoszły jeden z naszych celów.
Lody na dwóch tysiącach - marzenie :) . Nawet Słowacy dopytywali się skąd mamy tutaj zmrzliny.


Na tle Czerwonej Ławki robimy sobie wspólne zdjęcie, a jakże, w czerwonych strojach.

Obrazek

Ruszamy na skalisty odcinek z łańcuchami.

Obrazek
Obrazek

Od mojej ostatniej wizyty tam, przybyło więcej łańcuchów. Pewnie z powodu dopuszczenia ruchu w obu kierunkach.
Niestety niesioną z samego dołu ławkę :zoboc: , oczywiście czerwonego koloru, musieliśmy zostawić ze względu na tłok na podejściu :D i zagrożenie że całkowicie zablokujemy wąską przełęcz :)

Obrazek

Po przekroczeniu przełęczy droga już tylko w dół, z przerwą w kolejnym tego dnia schronisku, Zbójnickiej chacie. Spotykamy tam też innych GS-ów - MonikęGL, Christobara i Górala.
Oni zostają tam na noc, a my dalej w dół do Smokowca, gdzie schodzimy o zachodzie słońca.

Obrazek

To był piękny dzień. Do zobaczenia na następnej przełęczy ... :)

Obrazek

: 15 lipca 2015, 7:45
autor: HalinkaŚ
adamek pisze:Lody na dwóch tysiącach - marzenie . Nawet Słowacy dopytywali się skąd mamy tutaj zmrzliny.
No właśnie, skąd te lody, kto kręcił ;) :shock:
Adam, fajny pomysł na przełęcze :brawo: :brawo:

: 15 lipca 2015, 9:55
autor: Barbórka
w czerwonym Wam do twarzy :D

: 15 lipca 2015, 10:23
autor: PiotrekP
Jak fajnie znowu zobaczyć te piękne miejsca. Lodową też mamy w zanadrzu, musi poczekać do następnego razu. Stroje pod kolor - super :brawo: .

: 15 lipca 2015, 13:00
autor: Grochu
PiotrekP pisze:Jak fajnie znowu zobaczyć te piękne miejsca.
Zgadza się :)

: 15 lipca 2015, 22:44
autor: Nic-ram

: 16 lipca 2015, 7:44
autor: Atina
adamek pisze:Ale na Lodowej miała być niespodzianka ...
Lodowa chyba już zawsze będzie mi się kojarzyć z niespodziankami - teraz lody, a dwa lata temu w drodze na Lodową obchodziliśmy urodziny HalinkiŚ - był tort .... :)

Czerwona Ławka marzyła mi się co najmniej od roku - w końcu się udało :D

Teraz może kolej na inną Ławkę?

: 16 lipca 2015, 8:01
autor: Han-Ka
Obie Ławki mamy z Aliną w planach na przełom sierpień/wrzesień. Tylko czy aura będzie dla nas równie łaskawa?
Zazdroszczę lodów na wysokości :) .

: 16 lipca 2015, 13:19
autor: Katarynka
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... _11lip2015

to jeszcze reszta moich :) Fajnie było znów jechać w Tatry, a niespodzianka Adama była rewelacyjna :>
Mamy też już pomysł na Polski Grzebień, jak pójdziemy to obowiązkowo prosto od fryzjera ;)

: 16 lipca 2015, 14:10
autor: Beti
Ale zorganizowana ekipa ! lody, ławka i jeszcze wszyscy zabrali czerwone kubraczki. Super :spoko:
Katarynka pisze:Mamy też już pomysł na Polski Grzebień, jak pójdziemy to obowiązkowo prosto od fryzjera
Dobre :D
adamek pisze:Po drodze spotykamy rudzielca - liska, który jak tylko ściągnie się plecak podbiega i oczekuje na coś do jedzenia. Gdy dostanie szybki zmyka, zanosi do swojej norki zdobycz i powraca na dalsze "polowanie"
Czyli to stały bywalec na tej trasie :) Ja go spotkałam w tamtym roku i byłam zaskoczona że dzieci do niego podchodziły na wyciągnięcie ręki. A on po prostu oswojony :)

: 17 lipca 2015, 11:26
autor: Doris
dla mnie to tez byla ciekawa wyprawa ... lodziki, palce lizać :brawo: i wafelki byly smaczne :> buty mi sie trochę rozwaliły po wchodzeniu na ławkę ... teraz przynajmiej wiem, jakich nie brac w Rumuńskie Karpaty ... choc może wasnie je trzeba zabrać :zoboc:
moje fotki:
https://plus.google.com/u/0/photos/1164 ... 0040346401

: 17 lipca 2015, 12:03
autor: heathcliff
Szkoda, że 11-ego nie mogłem się z Wami zabrać. Ominęło mnie Towarzystwo i atrakcja z lodami. Oczywiście brawo za pomysły z koszulką i lodami :brawo:
Pozdrowienia dla Wszystkich uczestników Czerwonej Ławki :spoko:

: 18 lipca 2015, 17:14
autor: goska
No super , lody ,czerwone stroje ale zgrana ekipa. Piękne zdjęcia a ławka też mi się marzy :)