Wiolcia pisze:Jolu, skąd wytrzasnęłaś takie fajne dzwony?
Ze swojej osobistej szafy, w której pojawiły się w 2005 roku - zakupione wtedy we Włoszech na pchlim targu.
Ale dla ścisłości muszę wyjaśnić, jako że doświadczyłam tej mody jeszcze w latach 70-80.
Dzwony to spodnie poszerzane od kolan, natomiast takie jak ja mam, poszerzane od bioder nazywane były szwedy (dzięki Abbie?)
Wiolcia pisze:A tak szczerze, poza błotem, to dolina Wilszni warta jest odwiedzenia? Bo coś mam wrażenie, że to błoto zdominowało odczucia dotyczące tego miejsca.
To mnie trochę "boli" w tegorocznym oldskulu, że pogoda "zagłuszyła" urodę doliny Wilszni...
Od strony Olchowca rzeczywiście błoto było masakryczne i uroda miejsca taka sobie (to był nieznany mi wcześniej odcinek). A gdy wyszliśmy na najpiękniejszą, z rozległymi widokami część trasy, wszyscy słysząc odgłosy burzy pogonili jak szaleni przed siebie, nie mając głowy do zachwytów i kontemplacji
Miss - Alina
Mister - Darek Z
Renata, jako sprawozdawczynię proszę Cię o wyznaczenie terminu końca głosowania, podliczenie głosów i ogłoszenie wyników, ok?
Ja jestem tak bardzo pochłonięta przygotowaniami, tak dużo mi różnych spraw zostało do ogarnięcia (a termin wyjazdu już tuż, tuż...), że nie mam głowy aktualnie do niczego innego. Tym bardziej, że koniec roku to znacznie więcej pracy dla mnie niż normalnie.
Zaniedbałam z tego powodu forum, ale ja się jeszcze nawrócę