Belfast - życie murem podzielone
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Agnieszko, czekam z niecierpliwością na następną opowieść. Świetnie się Ciebie czyta, opisujesz miejsca z precyzją godną zegarmistrza
Trochę szkoda, ze buciki dały Ci w kość bo pewnie jeszcze więcej byś zobaczyła i potem o tym napisała, :> a my z przyjemnością byśmy czytali.
Czy planujesz wcześniej swoje wypady? czy to takie spontany są.
Trochę szkoda, ze buciki dały Ci w kość bo pewnie jeszcze więcej byś zobaczyła i potem o tym napisała, :> a my z przyjemnością byśmy czytali.
Czy planujesz wcześniej swoje wypady? czy to takie spontany są.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
fajnie Agnieszko poczytać Twoje opowiadanie,nieźle wciąga.zgodzę się z przedmówczyniami,mogłabyś zostać pisarką.Np. coś w stylu,,Ania z Zielonego Wzgórza,,
z wielką ochotą też bym sobie takie wycieczki częściej robiła ale nie stać mnie.no co najwyżej raz na rok i już zaczynam planować coś na lato
z wielką ochotą też bym sobie takie wycieczki częściej robiła ale nie stać mnie.no co najwyżej raz na rok i już zaczynam planować coś na lato
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
- Pomezaniac
- Turysta
- Posty: 218
- Rejestracja: 24 lipca 2013, 8:55