05-07.09.2014 - Triglav razy dwa

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Tauzen
Turysta
Turysta
Posty: 636
Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30

05-07.09.2014 - Triglav razy dwa

Post autor: Tauzen » 19 listopada 2014, 22:39

Triglav chodził nam po głowie od dłuższego czasu. Jechaliśmy stałym czteroosobowym składem. Już przy tej ilości mieliśmy problem ze znalezieniem jednego wspólnego wolnego weekendu. Jak już się udało to znowu prognozy były takie sobie.

Wyjechaliśmy po pracy w czwartek w nocy. Rano dojechaliśmy do Mojstrany i dalej jedziemy na parking przy Aljazev Dom.

Obrazek

Parę dni przed naszym przyjazdem trochę sypnęło u góry i próbujemy rozeznać czy brać do góry zimowe akcesoria. Pierwsi napatoczyli się czesi. Gadają, że siedzą na parkingu już dwa dni i wracają do domu bo nie da się iść do góry (śnieg plus problemy z orientacją). Niby kobiety z Aljazev Dom to potwierdzają.
My nie mamy zamiaru wracać po takiej podróży. Inna ekipa czechów też wchodzi.
Chmury wiszą bardzo nisko

Obrazek

Już w Polsce zdecydowaliśmy, że będziemy wchodzić szlakiem Tominskova Pot

Obrazek

Początek szlaku jest (przynajmniej dla mnie) tragiczny. Non stop do góry przy bardzo dużym nachyleniu. Ja jeszcze takiej mordęgi nie przeżyłem.

Widoków zero, na chwilę pokazała się północna ściana Triglava

Obrazek

Po przejściu tego mozolnego i trudnego podejścia rozpoczyna się naprawdę fajny fragment szlaku. Niby jest on oznaczony na mapie jako ferrata ale spokojnie da się przejść bez żadnych zabezpieczeń. Oczywiście moim zdaniem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciekawe okazy spotkaliśmy po drodze. Czarne jak smoła

Obrazek

Bardzo rzadko można podziwiać widoki

Obrazek

Obrazek

Po połączeniu ze szlakiem przez Prag, powoli zmierzamy do schroniska Stanicev Dom

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W sprawie rezerwacji dzwoniliśmy jeszcze z Polski, na miejscu, prawdopodobnie z powodu pogody okazało się, że jesteśmy jedynymi gośćmi.

Obrazek

Na drugi dzień planowaliśmy wejść na Triglav i dalej przez Plemenice pójść do schroniska Pogacnikov Dom.
Gość ze schronu mówił, że do 9 ma podobno być okno pogodowe. Trochę niestety prognozy się nie sprawdziły.
Tu już pod schroniskiem na Kredaricy

Obrazek

Siedzimy trochę w schronie, debatujemy co robimy dalej i postanawiamy nie iść do kolejnego schroniska. Po pierwsze cały czas pada deszcz a po drugie trzeba przejść przez Plemenice, który podobno jest zdecydowanie trudniejszym szkiem niż Tominskova a zabezpieczeń jest mniej. Przy tej pogodzie nie podejmujemy ryzyka.

Idziemy na lekko Triglav i poczekamy co przyniesie jutrzejszy dzień.

Obrazek

Obrazek

Super widoczność

Obrazek

Widoki na szczycie "przecudne"

Obrazek

Ale panorama ze szczytu była

Obrazek

Na górze postanawiamy, że to jednak jest za mało i robimy kółko przez Dom Planika.

Obrazek

Obrazek

Trzeba wierzyć na słowo - Dom Planika

Obrazek

Nawet kijków nie zabraliśmy

Obrazek

Wracamy na Kredarice

Obrazek

Rano się budzimy znowu kicha z pogodą, ale po jakimś czasie od południa się przejaśniło

Obrazek

Sam Triglav niestety w chmurach, ale w schronisku poruszenie i wszyscy lecą do góry.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ekipa idąca z Domu Planika

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szczytowanie po raz drugi

Obrazek

W schronisku jemy śniadanie i wracamy na dół. Łącznie dzisiaj czeka nas 1800 m na dół

Obrazek

Obrazek

Z powrotem idziemy przez Prag, szlak zdecydowanie łatwiejszy i mniej efektowny

Obrazek

Jedziemy do domu to i pogoda się poprawia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najbardziej wymagający odcinek szlaku

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Północna ściana w całej okazałości

Obrazek

To już na dole. I jak tu zachować spokój

Obrazek

Na koniec tablica dla zainteresowanych (na mapie nie ma podanych czasów)

Obrazek

A i jeszcze jedno z drogi, widok gdzieś z okolicy Kranjskiej Gory - dla mnie cudny widok.

Obrazek

Pomimo fatalnej pogody wyjazd jednak udany, głównie z powodów naprawdę ciekawych szlaków. Porównując do ubiegłorocznego Grossglocknera, gdzie pogodę mieliśmy super to chyba ten wyjazd jakoś bardziej zapadł mi w pamięci (może że niedawno :))

ps. przepraszam za ilość zdjęć (prościej chyba by było wrzucić link do picasy)
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 20 listopada 2014, 19:00

Planujemy w przyszłym roku udać się do Słowenii. Jak byliśmy w Macedonii na szczycie Magaro spotkaliśmy Słoweńca, który bardzo nas zachęcał do wejścia na Triglav. Obiecaliśmy mu, że będziemy. Fajnie napisałeś, przewodnik idealny. Gratulacje z podwójnego zdobycia Triglava. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
adrians_osw
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1192
Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22

Post autor: adrians_osw » 20 listopada 2014, 19:27

ps. przepraszam za ilość zdjęć (prościej chyba by było wrzucić link do picasy)
Nie ma za co, zdjęcia bardzo fajne :spoko:
--->>>flickr<<<---
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 20 listopada 2014, 19:45

Przepięknie tam jest, cały dzień czytałam dzisiaj o Parku Triglavskim i samym szczycie, ech, z Krakowa do Mojstrany to 945 km i żadnych połączeń liniowych :(
Gratulacje :brawo: zdjęcia są super :>
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 20 listopada 2014, 20:07

Katarynka pisze:Przepięknie tam jest, cały dzień czytałam dzisiaj o Parku Triglavskim i samym szczycie, ech, z Krakowa do Mojstrany to 945 km i żadnych połączeń liniowych :(
Gratulacje :brawo: zdjęcia są super :>
Też o o tym myślę.
adrians_osw
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1192
Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22

Post autor: adrians_osw » 20 listopada 2014, 20:17

^^ To w czym problem. Wieczorem wyjeżdżamy, rano jesteśmy na miejscu :D W sam raz szczyt na weekend.
--->>>flickr<<<---
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 20 listopada 2014, 20:52

Tauzen pisze:A i jeszcze jedno z drogi, widok gdzieś z okolicy Kranjskiej Gory - dla mnie cudny widok.
Mi również ten widok bardzo się podoba.

Być może kiedyś uda mi się tam pojechać ponownie(niekoniecznie rowerem ;) )
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 20 listopada 2014, 21:10

Dla mnie te z samych gór są wspaniałe :> i ten czarny smok jest niesamowity. To ja do Oświęcimia przyjadę, albo do Częstochowy i kolację w schronisku mogę upichcić :D tylko mnie zabrać proszę :>
Tauzen
Turysta
Turysta
Posty: 636
Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30

Post autor: Tauzen » 20 listopada 2014, 21:43

Co do upichcenia. Jak przyszliśmy do pierwszego schroniska - Stanicev Dom - to zamelinowaliśmy się w pokoju i przez jakiś czas po prostu leżeliśmy w wyrach po całonocnej jeździe i podejściu do schronu. Nie minęło z 10-15 min i gość przyszedł sprawdzić czy coś nie pichcimy w pokoju. Także uważać z tym gotowaniem.
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 20 listopada 2014, 21:52

Katarynka pisze:Dla mnie te z samych gór są wspaniałe :> i ten czarny smok jest niesamowity. To ja do Oświęcimia przyjadę, albo do Częstochowy i kolację w schronisku mogę upichcić :D tylko mnie zabrać proszę :>
ok. Ale ja dopiero w wakacje.
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 20 listopada 2014, 22:03

zbig9 pisze:ok. Ale ja dopiero w wakacje.
dla mnie może być :)

Tauzen, dzięki za wskazówki i relację :) Bliżej przygotowań do wyjazdu pojawią się pewnie jeszcze pytania, będziemy mogli pytać?
Tauzen
Turysta
Turysta
Posty: 636
Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30

Post autor: Tauzen » 20 listopada 2014, 22:06

Teraz na Kredaricy jest 90 cm śniegu.

http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?l ... &ind=14008

Tominskova nie za bardzo nadaje się do wchodzenia w warunkach zimowych.
Tauzen
Turysta
Turysta
Posty: 636
Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30

Post autor: Tauzen » 20 listopada 2014, 22:08

Katarynka pisze: dzięki za wskazówki i relację :) Bliżej przygotowań do wyjazdu pojawią się pewnie jeszcze pytania, będziemy mogli pytać?
Spoko, sam gdzieś jadąc też dużo czytam i pytam.
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 20 listopada 2014, 22:08

Katarynka pisze:
zbig9 pisze:ok. Ale ja dopiero w wakacje.
dla mnie może być :)

Tauzen, dzięki za wskazówki i relację :) Bliżej przygotowań do wyjazdu pojawią się pewnie jeszcze pytania, będziemy mogli pytać?
Piszemy zaproszenie?
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 20 listopada 2014, 22:17

Ale że tak już? Poczekajmy ... zima jeszcze przed nami :)
ale super tak mieć już plany i taki cel :hura:
ODPOWIEDZ