04-05.10.2014 - Tatry

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

04-05.10.2014 - Tatry

Post autor: Robert J » 19 października 2014, 20:46

Wypad ten był planowany ze znajomymi od dawna, a jak wiadomo w takim przypadku jest ciężko trafić na dobrą pogodę. Chciałem zaliczyć jakiś wschód słońca wysoko, ale warunki pogodowe były słabe, szczególnie pierwszego dnia.

Wyjazd z Opola coś po 20-tej. Ekipa liczy sześć osób. O pierwszej w nocy jesteśmy na parkingu u wylotu doliny Chochołowskiej. Podążamy do schroniska na Polanie Chochołowskiej. Pogoda beznadziejna, więc rezygnuję z planów związanych ze wschodem słońca. W schronisku spędzamy kilka godzin. Na szlak ruszam jako pierwszy. Podążam żółtym na Grzesia i dalej na Rakoń. Reszta ekipy wybiera szlak zielony. Spotykamy się pod Wołowcem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Wołowcu odrobinę się wypogadza. Na szczycie przerwa na posiłek i ruszamy czerwonym w kierunku Jarząbczego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Jarząbczym pogoda się całkiem spaprała. Zaczyna padać marznący deszcz. Zejście na Jarząbczą przełęcz odbywa się po wilgotnej skale i należało uważać by się nie pośliznąć i przypadkiem nie skręcić nogi w kostce. Ze szczytu schodzi z nami nowy kolega..., który następnego dnia również nam towarzyszy na szlaku. Niektórzy czują już trudy dzisiejszego dnia i wspólnie postanawiamy wracać do schroniska przez Trzydniowiański wierch. Pogoda ponownie się poprawia i część ekipy postanawia poczekać na zachód słońca. W międzyczasie kolega zbiera materiał do timelapsa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zachód słońca jest taki byle jaki. Schodzimy do schroniska. Postanawiamy następnego dnia zmienić rejon. Wielka szkoda bo pogoda o poranku wyśmienita, a my tracimy sporo czasu na powrót do Kir i przemieszczenie się na Polanę Palenica. Na parkingu zajmujemy jedno z ostatnich miejsc. Kolejka do bramki ma ze sto metrów :roll: Robimy tatrzańską klasykę, czyli idziemy nad Morskie Oko ;)

Im jesteśmy bliżej tym pogoda się bardziej psuje. Będąc już nad największym tatrzańskim stawem słońca już nie uświadczyliśmy. Ludzi tłumy...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Postanawiamy jeszcze podejść nad Czarny staw pod Rysami gdzie robimy sobie dłuższą przerwę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A później to już powrót do samochodu i prawie sześć godzin nocnej jazdy.

Obrazek

Obrazek

Dwa dni i 54 km pokonane oraz 2040 m podejść. Trochę pozostał niedosyt po tym wypadzie z braku zaplanowanego wschodu słońca, ale to sobie odbiłem tydzień później ;)

Galeria:

http://picasaweb.google.com/11790176740 ... directlink

A tutaj timelaps wykonany przez kolegę:

http://www.youtube.com/watch?v=np-pZlH2pn0
Awatar użytkownika
Beti
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 573
Rejestracja: 14 marca 2008, 20:42

Post autor: Beti » 20 października 2014, 14:37

Robert J pisze:warunki pogodowe były słabe, szczególnie pierwszego dnia.
ale i tak zdjęcia fajne :) zajefajne, są mgły coś się dzieje ;)

zdjęcie z wyskokiem też super, mam wrażenie że chłopak w czarnej kamizelce wyląduje na aparacie... ale pewnie tylko złudzenie optyczne :D
impossible is nothing
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 20 października 2014, 14:55

Beti pisze:
Robert J pisze:warunki pogodowe były słabe, szczególnie pierwszego dnia.
ale i tak zdjęcia fajne :) zajefajne, są mgły coś się dzieje ;)

zdjęcie z wyskokiem też super, mam wrażenie że chłopak w czarnej kamizelce wyląduje na aparacie... ale pewnie tylko złudzenie optyczne :D
Należy się cieszyć z tego co się ma ;) Ja jednak liczyłem na lepszą pogodę. Niestety prognozy zupełnie się nie sprawdziły. Tydzień później pogoda też była w kratkę, ale w najważniejszych momentach, czyli zachód i wschód słońca, pogoda dopisała :)

Obrazek
Awatar użytkownika
Beti
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 573
Rejestracja: 14 marca 2008, 20:42

Post autor: Beti » 20 października 2014, 15:36

Robert J pisze:ale w najważniejszych momentach, czyli zachód i wschód słońca, pogoda dopisała
Robert kolekcjonujesz wschody i zachody?

Fota faktycznie już zupełnie inna... :spoko:
impossible is nothing
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 20 października 2014, 17:21

Beti pisze:Robert kolekcjonujesz wschody i zachody?
Przede wszystkim uwielbiam wschody słońca. Rocznie zaliczam kilkadziesiąt razy ten moment :)
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 20 października 2014, 19:47

Piękne zdjęcia i pogoda nie całkiem taka zła. Uwielbiam wschody i zachody słońca , tylko na ne pierwsze ciężko mi wstać :(
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 20 października 2014, 20:56

goska pisze:Piękne zdjęcia i pogoda nie całkiem taka zła. Uwielbiam wschody i zachody słońca , tylko na ne pierwsze ciężko mi wstać :(
Najlepszy sposób by zaliczyć wschód słońca to nie kłaść się spać ;) :D
Awatar użytkownika
aaig
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 529
Rejestracja: 08 lutego 2012, 13:19

Post autor: aaig » 21 października 2014, 11:04

Beti pisze:ale i tak zdjęcia fajne zajefajne, są mgły coś się dzieje
oj dzieje się, dzieje - jest też przecież nocne spotkanie przemytników :lol:
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 23 października 2014, 10:46

Nie chce mi się pisać kolejnej relacji, więc tylko link do galerii :)

Obrazek
Awatar użytkownika
Beti
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 573
Rejestracja: 14 marca 2008, 20:42

Post autor: Beti » 23 października 2014, 11:30

aaig pisze:oj dzieje się, dzieje - jest też przecież nocne spotkanie przemytników
ha ha faktycznie tak to wygląda... tylko ta karimata 'psuje obraz' i sugeruje że to chyba jednak ludzie gór :lol:
Robert J pisze:Nie chce mi się pisać kolejnej relacji, więc tylko link do galerii
RobertJ widoki, zdjęcia... genialne!
I do tego jeszcze widmo Brockenu, moje marzenie, jakoś nie miałam dotychczas farta żeby zobaczyć na żywo.
Liczysz które to 'któreś tam'?
impossible is nothing
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 23 października 2014, 11:33

Beti pisze:RobertJ widoki, zdjęcia... genialne!
W przygotowaniu kolejna galeria :)
Beti pisze:Liczysz które to 'któreś tam'?
Już nie liczę. Ale w Tatrach zaliczone "magiczne trzy razy" ;)
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 23 października 2014, 18:07

Fotki i widoki zajefajne. Czekamy na resztę. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2379
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 23 października 2014, 20:27

Robert J pisze:Nie chce mi się pisać kolejnej relacji, więc tylko link do galerii :)
Nie chce mi się komentować kolejnej relacji, więc tylko dodam to :spoko:
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 23 października 2014, 22:40

Pewnie się powtórzę, ale co tam,,, Robert zdjęcia zapierają dech w piersiach, zresztą jak zwykle :brawo: :brawo: :brawo:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 25 października 2014, 8:04

Jeszcze galeria z ostatniego dnia:

Obrazek
ODPOWIEDZ