19.07.2014r.: Malbork - Biała Góra - Malbork: Namiastka gór.

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Pomezaniac
Turysta
Turysta
Posty: 218
Rejestracja: 24 lipca 2013, 8:55

19.07.2014r.: Malbork - Biała Góra - Malbork: Namiastka gór.

Post autor: Pomezaniac » 19 lipca 2014, 21:43

Jako, że do gór mam daleko i rzadko udaje mi się w nich być (co dodatkowo pogłębia fakt mojego dziwnego "uczulenia", aczkolwiek mam nadzieję, że na jesień sobie wszystko odbiję - wtedy w końcu też będzie płatny urlop :P), to pozwoliłem się wybrać w góry przynajmniej z nazwy (miejscowość Biała Góra).
Trasa rowerowa rozpoczęta spod mojego domu przebiegała mniej więcej tak (żółta linia na mapie + zgubiony szlak w lesie i nadrobione parę kilometrów linią czerwoną).
Obrazek
Przebyłem w sumie około 60 kilometrów, co jak na rower nie mający hamulców i wydający dziwne dźwięki przy każdym obrocie kół jest chyba wynikiem w porządku... No dobra tak naprawdę to jestem słaby :P
Przebieg trasy prezentuje się tak:
Malbork
Obrazek
Kraśniewo (bez zdjęcia)
Pogorzała Wieś i stary cmentarz ewangelicki z ciekawym odnowionym obeliskiem, niestety jakość zdjęcia nie pozwala na odczytanie napisu, a sam nie spisałem.
Obrazek
Obrazek
W tej wsi również zabytkowy Kościół, będąc pod bacznym okiem przypatrującej się tutejszej kobiety, która pewnie myślała, że zaraz coś zniszczę, udało mi się zrobić takie zdjęcia:
Obrazek
Obrazek
Następnie skręciłem w kierunku Miłoradza, ale nie zajeżdżałem, tylko ruszyłem prosto nad Wisłę, no i takie piękne panoramy udało mi się zrobić:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Następnie czekała mnie podróż przez rezerwat przyrody "Las Mątowski" wyasfaltowaną trasą (tak jak cały czas do tej pory).
Obrazek
Pod koniec tego odcinka drogi spotkałem ptaki wyróżniające okolicę, czyli:
Obrazek
Bliżej nie podchodziłem, bo by uciekły zanim bym wyjął aparat, tak jak pozostałe napotkane przeze mnie zwierzęta:p Ruszyłem dalej.

Hmm i tak szczerze to podejrzewałem, że prędzej, czy później trafię do piekła, ale nie spodziewałem się, że tak szybko..
Obrazek
Mimo to na mej drodze pojawił się zabytkowy kościół, z zegarem na wieży.
Obrazek
Niczym Orfeusz uciekłem z piekła (żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia znaku końca miejscowości, by pasował, ale niech zadziała Wam drodzy czytelnicy wyobraźnia) i, w dalszym ciągu asfaltem, dotarłem do zabytkowej tamy/śluzy w górach. Tzn. w jednej górze - Babiej Górze, yyy Białej! Białej Górze! (zawsze mi się to myli...)
Parę zdjęć:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Troszkę historii:
Obrazek
W pobliżu też kamień z tablicą upamiętniającą 90 rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę.
Obrazek
I trzeba było udać się w drogę do domu, ale już bardziej terenowo - nie odnalazłem początku trasy rowerowej i jechałem tak jak mi pasowało, przez pola, lasy, znowu pola, znowu lasy (strasznie sponiewierały mnie te drogi).
Z tej trasy mało zdjęć, bo przy takim słońcu niezbyt mogę funkcjonować... tu też nadrobiłem parę kilometrów, co wspomniałem na początku relacji.
W końcu odszukałem drogę rowerową i dotarłem do znajomego miejsca, taki o sobie widok z punktu widokowego w lesie przylegającym prawie bezpośrednio do Malborka:
Obrazek
Chwila przerwy, resztki powerade'a wypite i prosto do domu? Nie, czekała mnie mała niespodzianka - otóż na bardzo uczęszczanej ścieżce, ktoś znalazł coś pod ziemią i stąd takie oto wykopy:
Obrazek
A tydzień temu równiutko!
Na całym terenie wokół Malborka pełno jest dawnych niemieckich bunkrów i fortyfikacji, również był pałac jakiejś wysoko postawionej osobistości ze strony niemieckiej podczas wojny, ale chyba został zrównany z ziemią. Widoczny jest betonowy wierzch czegoś. Przypuszczam, że to mogą być jakieś tunele łączące bunkry, same zakopane bunkry (wątpię) lub po prostu kanały - może kiedyś będzie głośno o tym "odkryciu". Troszkę trzeba było się przedzierać przez 2 metrowe góry piachu (znowu góry!), ale się udało. Mając dość lasu przedarłem się jak najszybciej do Drogi Krajowej nr 55 i w pół godziny dojechałem do domu równiutkim asfaltem.

Wszystkie zdjęcia dla zainteresowanych:
https://picasaweb.google.com/1096847658 ... directlink

Dziękuję za poświęcony czas i mam nadzieję, że do zobaczenia kiedyś w prawdziwych górach, bądź w Malborku, dokąd zapraszam - oby nie w piekle :)
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Alina
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 392
Rejestracja: 19 czerwca 2011, 23:34

Post autor: Alina » 21 lipca 2014, 20:36

My w Łodzi też mamy namiastkę gór,Górę Rudzką. :D Własciwie ,to mam widok na GÓRĘ z balkonu :) .A,a na górze jest bacówka :)
Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów.
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 21 lipca 2014, 21:01

Pomezaniac pisze:Przebyłem w sumie około 60 kilometrów (...) No dobra tak naprawdę to jestem słaby
Przestań ;) nie każdy się urodził od razu Robertem J :P

Fajna wycieczka, na równinne, ale ciekawe tereny też warto popatrzeć. I tak dobrze, że chciało Ci się wyjść z domu, ja już trzeci dzień koszę trawnik i skończyć nie mogę przez ten upał...
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Greg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 134
Rejestracja: 11 maja 2014, 21:28

Post autor: Greg » 21 lipca 2014, 21:26

Pomezaniac pisze: dokąd zapraszam - oby nie w piekle :)
To piekło nawet nie jest takie straszne. Sporo słońca tam masz... ;)
Fajna wycieczka.
Awatar użytkownika
Pomezaniac
Turysta
Turysta
Posty: 218
Rejestracja: 24 lipca 2013, 8:55

Post autor: Pomezaniac » 21 lipca 2014, 22:04

Greg pisze: Sporo słońca tam masz...
No w piekle musi być gorąco heh
tidżej pisze:Przestań nie każdy się urodził od razu Robertem J
Czytałem Jego relację i te 260km na rowerze + około 30 na nogach robią wrażenie :p
A co do kosiarki i trawnika, to pewnie dlatego, że taki duży trawnik a kosiarka mała heh. Teraz słońce nie pozwala a jak przyjdzie deszcz to też się nie da :) Ale co zrobić, jak się nie da nic zrobić heh :)
Alina pisze:My w Łodzi też mamy namiastkę gór,Górę Rudzką. Własciwie ,to mam widok na GÓRĘ z balkonu .A,a na górze jest bacówka
No, to czego więcej trzeba :) Widać w Polsce góry są wszędzie :)
ODPOWIEDZ