Długie schodzenie z gór a ból ud
: 21 września 2020, 15:36
Witam.
Mam takie pytanie: Co i jak trenować żeby wzmocnić mięśnie czworogłowe ud specjalnie pod kątem wzmocnienia ich podczas długich zejść z góry ?
Opcja nr 2. Jakie akcesoria kupić żeby odciążyć te mięśnia czworogłowe ud , wiadomo że nr 1 to kijki trekingowe. Słyszałem też kiedyś o specjalnych opaskach zakładnych na klana, które dosłownie same prostują nogi w kolanach - ma to dobre zastosowanie podczas schodzenia z góry przez to że przejmuje jakieś 10 % pracy ud a to już jest dużo, do tego kijki trekingowe, które też odciążaja nogi w conajmniej 10% i mamy już 20 % odciążone czworogłowe.
Opcja nr 3 powiązana jest z treningiem bo wiadomo że im ktoś bardziej schudnie tym łatwiej chodzi mu się po górach. Zwłaszcza w dół.
Ja 2 lata byłem w Anglii i mało że nie chodziłem po górach bo tam gór nie ma to jeszcze utyłem 15 kg ze 120 do 135 kg, jestem w Polsce już od miesiąca i 5 kg już schudłem ale 130 kg to wciąż dużo. Myśle że jak wróce do swojej normalnej wagi, czyli 120kg - ( jestem dość dobrze umięśniony i wysoki 194cm ) to po górach będzie mi się chodziło znacznie, znacznie lepiej. Może by nawet pójsć dalej i odsłonić 6 pak i wtedy przy wadze 110 kg śmigałbym po górach jak kozica do tego te ściągacze na kolana + kijki treningowe i sądze że na Rysy mógłbym się wybrać za rok.
Mam takie pytanie: Co i jak trenować żeby wzmocnić mięśnie czworogłowe ud specjalnie pod kątem wzmocnienia ich podczas długich zejść z góry ?
Opcja nr 2. Jakie akcesoria kupić żeby odciążyć te mięśnia czworogłowe ud , wiadomo że nr 1 to kijki trekingowe. Słyszałem też kiedyś o specjalnych opaskach zakładnych na klana, które dosłownie same prostują nogi w kolanach - ma to dobre zastosowanie podczas schodzenia z góry przez to że przejmuje jakieś 10 % pracy ud a to już jest dużo, do tego kijki trekingowe, które też odciążaja nogi w conajmniej 10% i mamy już 20 % odciążone czworogłowe.
Opcja nr 3 powiązana jest z treningiem bo wiadomo że im ktoś bardziej schudnie tym łatwiej chodzi mu się po górach. Zwłaszcza w dół.
Ja 2 lata byłem w Anglii i mało że nie chodziłem po górach bo tam gór nie ma to jeszcze utyłem 15 kg ze 120 do 135 kg, jestem w Polsce już od miesiąca i 5 kg już schudłem ale 130 kg to wciąż dużo. Myśle że jak wróce do swojej normalnej wagi, czyli 120kg - ( jestem dość dobrze umięśniony i wysoki 194cm ) to po górach będzie mi się chodziło znacznie, znacznie lepiej. Może by nawet pójsć dalej i odsłonić 6 pak i wtedy przy wadze 110 kg śmigałbym po górach jak kozica do tego te ściągacze na kolana + kijki treningowe i sądze że na Rysy mógłbym się wybrać za rok.