Birdwatching
Moderatorzy: Dziadek;), Moderatorzy
Birdwatching
Ktoś mógłby powiedzieć, że to nie sport, ale jeżeli wędkarstwo jest to nie ma o czym dyskutować. Od kwietnia każdy rozważany wyjazd w góry przegrywa z ptakami. Poranki nad jeziorem, rzeką czy w lesie są równie piękne, spacery mniej wyczerpujące a samo zajęcie - w co trudno może uwierzyć - niesamowicie emocjonujące. Nie zapraszam raczej nikogo na wspólny wyjazd, bo takie obserwacje robi się w pojedynkę. Jeżeli ktoś to robi to możemy co najwyżej wymieniać się informacjami. Ale zauważyłem, że ptasiarze i tym nie lubią się dzielić i strzegą tajemnic.
https://photos.app.goo.gl/cQrwT7N8oq4g9TJn9
https://photos.app.goo.gl/cQrwT7N8oq4g9TJn9
Re: Birdwatching
Nowa pasja i bardzo ekscytująca. Trzeba mieć dużo cierpliwości, dobry aparat z teleobiektywem i wiedzę gdzie można znaleźć tak piękne ptaszki jakie zamieściłeś w albumie. Słyszałem jeszcze, że chodzą ze sprzętem do nagrywania odgłosów ptasich. Każda pasja jest fajna, tu też trzeba trochę pospacerować i to wcześnie rano. Pokazuje efekty swoich bezkrwawych łowów.
Re: Birdwatching
Żeby poobserwować ptaki nie muszę nawet wychodzić z domu . Jest tego zatrzęsienie. Nie znam się za bardzo , a szkoda, W każdym razie wcześnie rano budzi nas wrzask sójek , a dzięcioł ( sukinsyn ) wali jak w bęben. Ostatnio wyrąbał dwie spore dziury w podbitce dachowej. Musiałem , kurde, przystawiać rusztowanie żeby to załatać. Oczywiście dokarmiam zimą. Jest na co patrzeć. Najpierw przylatują najmniejsi , potem trochę więksi . Bijatyka wrzask. Potem jeszcze więksi. Potem dzięcioł ( sukinsyn ) odgania całą bandę , aż w końcu sójki robią porządek i tak w kółko.
Wiewiórki to osobny temat. Banda oszabrowała nam dwa orzechy włoskie prawie do cna , tak że w tym roku zbiory marne.
No i można nacieszyć uszy wrzaskiem godowym saren w okresie kocenia. W nocy oczywiście
Wiewiórki to osobny temat. Banda oszabrowała nam dwa orzechy włoskie prawie do cna , tak że w tym roku zbiory marne.
No i można nacieszyć uszy wrzaskiem godowym saren w okresie kocenia. W nocy oczywiście
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Re: Birdwatching
Bezcenny jest do tego klangor żurawi które przechodzą na pola obok mojej wiejskiej chałupy , a skowronki śpiewały jeszcze wczoraj ,wysialem tego roku masę słoneczników ptaki miały używanie ,ja trochę sprzątania ale co tam 
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Re: Birdwatching
Też mam trochę za oknem, chociaż miasto. Głównie sikorki i pospolite ptaki miejskie. Ale dzisiaj lepiej, bo pojawiły się raniuszki. Karmnik na słupku i 20 kg ziarna już zamówione.
Re: Birdwatching
Zima to też dobra pora na ptaki. Na jeziorach, zalewach choćby takich jak Turawskie czy Porajskie zbierają się olbrzymie stada zimujących kormoranów, gęsi i kaczek. Wśród gęsi są gęgawy, tundrowe i białoczelne, wśród krzyżówek też zdarzają się inne okazy np. cyraneczki. Zima to także dobry czas na obserwację bielików. Nad Turawą było ich w ostatnią niedzielę kilka sztuk. Link, który podałem wcześniej jest stale zasilany nowymi zdjęciami.
-
- Turysta
- Posty: 1
- Rejestracja: 22 stycznia 2025, 8:51
Re: Birdwatching
Wędkarstwo to rzeczywiście sport, choć wielu tego nie dostrzega.Sama bliskość natury, cisza nad wodą, obserwowanie ptaków to coś, czego nie da się porównać z żadną inną aktywnością.To nie tylko pasja,ale prawdziwy sposób na życie.W porównaniu do gór, gdzie trud w nogach jest odczuwalny, tutaj tempo jest inne, a radość z każdego momentu nieoceniona.Co do ptasiarzy - masz rację, niechętnie dzielą się swoimi miejscówkami.To typowy "świat" pełen tajemnic.Każdy chce mieć swoje unikalne obserwacje, a później takie spotkania są jeszcze bardziej satysfakcjonujące.Czasem nawet miejsce jest równie ważne, co sam gatunek. 
Re: Birdwatching
Wiosna rozkręca się. Słychać czajki i skowronki, na dużych zbiornikach setki gęsi, nie tylko gęgaw. Lód dawno zniknął, nie ma już więc zimowych skupisk, ale za to znacznie przyjemniej na spacerze. Dobra pora, żeby zacząć obserwacje....
Re: Birdwatching
W tygodniu przedświątecznym odwiedziłem Łężczok i Stawy Wielikąt w okolicy Raciborza. Jedno z ciekawszych miejsc na Śląsku. Znak firmowy tego rezerwatu to hełmiatka. Poza tym głowienki, łyski, krzyżówki, gęsiówki egipskie (zeszłej wiosny też były), łabędzie nieme, mewy śmieszki i ptasia drobnica wokół stawów. Zdjęcia pod tym samym linkiem.
Re: Birdwatching
Wielikąt, mogłeś wpaść na kawę. 

..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata