Najlepsze Schroniska
Moderatorzy: Grochu, PiotrekP, Moderatorzy
najlepsze schroniska
Mirkow też uważam że po wygody to pojadę do Gołębioskiego Ja tobym najchętniej spał tam gdzie szumią jodły na gór szczycie
A najlepsze jest spanie na glebieMosorczyk pisze:Też mam takie same podejście. Dla mnie czym gorzej w schronisku, tym lepiej dla mnie. Wspomnienia są zawsze niezatarte, dlatego do tej listy wpisuję Halę Górową i jej bacówkę ze spartańskimi warunkami. Jak dla mnie to jest to miejsce, w którym można poczuć tą wolność jaką dają góry.
najlepsze schroniska
Panowie co wy na to żeby kiedyś zrobić zjazd klubowy pod gołym niebem .ze spaniem na glebie słuchając szumu jodeł na gór szczycie Oczywiście polecam Beskidy
schroniska
Mosorczyk trzymam cię za słowo Jak będziesz gdzieś w góra a chyba będziesz to porób zdjęć. Jak długo cię nie będzie Jeszcze się nie widzieliśmy a już cię polubiłem Powodzenia
To ja dopiszę bazę namiotową na Polanie Wały w Wyspowym. Mam wspaniałe letnie wspomnienia i przeogromny sentyment.Mosorczyk pisze:Też mam takie same podejście. Dla mnie czym gorzej w schronisku, tym lepiej dla mnie. Wspomnienia są zawsze niezatarte, dlatego do tej listy wpisuję Halę Górową i jej bacówkę ze spartańskimi warunkami. Jak dla mnie to jest to miejsce, w którym można poczuć tą wolność jaką dają góry.mirkow pisze:Mnie brak wygód nie przeszkadza,wręcz przeciwnie Wygody mam w domu
Na ogół przepisów regionalnych się nie przekazuje, ale uznajmy, że zrobię wyjątek... Należy zaznaczyć, iż to są domowe metody, gdyż prawdziwe cybnioki przyrządza się na palenisku wędzarskim, takim samym jak do oscypka... O tym jak się robi oscypka i tak się nie dowiesz...mirek pisze:Chodzi o cybnioki te do oscypka i do piwka
No więc tak opowiem tylko o dwóch najlepiej mi znanych wersjach:
1) Łowczarskie cybnioki.
Są to co najmniej potrójne prążki cebuli moczone w jajku zasmażane na żętycy owczej + ugniatane gróle. Smażone tak jak naleśniki...
2) Cybionki "naturalne"
Liczba krążków cebuli przypadających na jeden cybniok jest obojętna, gdyż najpierw moczy je się w płynie podobnym do ciasta na naleśniki (tyle, że zamiast śmietany jest żętyca, najlepiej kozia). Na jednej patelni smaży się skwarki ze słoniny. Na drugiej patelni smażone cybnioki posypuje się bułką tartą, a gdy ta się lekko przyrumieni i "przyczepi" do cybnioków przekłada się je na drugą patelnię ze skwarkami...
Obydwie wersje cybnioków bardzo dobrze smakują zarówno na ciepło jako dodatek do golonki, jak na zimno jako dodatek do piwa. Dawniej górale jadali też cybnioki jako "rozgrzewacz" do ochłodzonych przez noc oscypków...
Jestem zaskoczony, że ktokolwiek zjadł w Milówce cybnioki. Najbardziej prawdopodobne jest, że miało to miejsce w jakiś kwaterach prywatnych. Natomiast jeżeli jadłeś to w Tycjanie, Beskidzie, Szarotce lub innym (mi nieznanym) lokalu w Milówce, to jestem w stanie się założyć, że były to amerykańskie onion rings... (a link to przepisu masz tu)
Czy mógłbyś dokładniej określić o co Ci chodzi? Ja za bardzo nie widzę tam błędu, jednak rzadko kiedy je widzę Będę wdzięczny za zwrócenie uwagi na błędy, w końcu alfą i omega nie jestem...Królik pisze:Turystykon pisze:potrójne prążki cebuli moczone w jajku zasmażane na żętycy owczejCzuję niezgodność jakiejsią... Czy tam ma byćTurystykon pisze:zamiast śmietany jest żętyca, najlepiej kozia
Królik, nic się nie stało... Każdy może źle popatrzeć..., zwłaszcza jak tle teorii na raz napisałem, a że się nie znam to napisałem to jak laik - chaotycznie
Odmian cybnioków jest mnóstwo, można powiedzieć, że każda szkoła bacowania miała po kilka swoich cybnioków (a szkół bacowania jest o cho cho, a nawet więcej )... Ja napisałem o tych dwóch, które jadłem i znam w miarę dobrze, jednak nazwy dałem sam od siebie...
Odmian cybnioków jest mnóstwo, można powiedzieć, że każda szkoła bacowania miała po kilka swoich cybnioków (a szkół bacowania jest o cho cho, a nawet więcej )... Ja napisałem o tych dwóch, które jadłem i znam w miarę dobrze, jednak nazwy dałem sam od siebie...
schroniska
Mosorczyk 5 miesięcy to prawie wieczność Czekam z niecierpliwością na relację
schroniska
Igi morze zrobimy sobie zjazd klubowy bis