Góry-Szlaki

Będziesz kiedyś przejeżdzał to na pewno się dowiesz...
Joźin tez jechał na Oravu

Grzegorz pisze:Joźin tez jechał na Oravu

chyba "do Oravu"
Łoj uczcie siem jenzyków Adminie

Ale ja mieszkam na Orawie a nie w...

Się już piszę

Dorotko i Piotrze, pomysł macie znakomity, na koniec roku poprawią się statystyki sudeckich relacji i odwiedzin :> .
Ze swej strony mogę na razie zadeklarować, że bardzo będę się starała wziąć udział w wędrówkach, bo kuszą mnie tamte mało znane pasma.

PiotrekP pisze: Grochu powiedział/-a:
Pokuś nieco bardziej Piotrze

Spróbuje coś zorganizować oprócz zjazdu, śledź ogłoszenia.

No toś pokusił

PiotrekP pisze:Kwiecień - maj, Góry Bystrzyckie.
Czerwiec - lipiec, Rudawy Janowickie.

Któryś z tych wiosennych na pewno, a może oba.

Mariusz G. pisze:, to wykorzystać długi weekend majowy ?

Eee, nieee. Tam już "Project Wielka Fatra" jest i sporo luda się wybiera
Poza tym - doświadczenie uczy, że w długie weekendy polskie góry trzeba omijać szerokim łukiem, bo wtedy jest w nich więcej ludzi niż drzew.

Cieszę się, że pomysł się podoba i spotkał się z miłym przyjęciem.

spacerowicz Dziękuje za ofertę pomocy, zapewne skorzystamy .

Królik pisze:no to trza by piętrowego chyba, żeby wszystkich zabrać

No to się narobiło, już zaczynam szukać wielkich baz noclegowych .

PiotrekP pisze:już zaczynam szukać wielkich baz noclegowych .

Ale "Gołębiewskiego" odpuść

Grochu pisze:Ale "Gołębiewskiego" odpuść

W Karpaczu nie będziemy.

Grochu pisze:Mariusz G. powiedział/-a:
, to wykorzystać długi weekend majowy ?

Eee, nieee.

No cóż , trudno... Fajnie byłoby znowu razem pochodzić

PiotrekP pisze:Kwiecień - maj, Góry Bystrzyckie.
Czerwiec - lipiec, Rudawy Janowickie.
Wrzesień, Pogórze Kaczawskie.

Rewelacyjny pomysł! Dla mnie te rejony to wciąż nieodkryty ląd.
Tyle tylko, że nie ma opcji, żebym wzięła udział w takim spotkaniu, bez pomocy jakieś śląskiej dobrej duszy, która mnie przygarnie do auta Bo dojazd tzw. komunikacją publiczną w z Rybnika w Sudety, bez co najmniej czterech przesiadek po drodze, jest raczej niewykonalny

Jeśli tylko terminy i zdrowie pozwolą, też bede chciał się zjawić...

Królik pisze:Zbierzemy ekipę krakowsko-śląsko-podbeskidzką i się da pojechać

Piotrze, super pomysł, i ja będę się starać dołączyć jak najczęściej

Też chętnie powędrowałbym tymi dla mnie nieznanymi szlakami ,więc będę pilnie śledzić temat

Mariusz G. pisze:

Wiolcia pisze:Bardzo fajna inicjatywa, szkoda, że w Sudety tak daleko

Masz , panna , tak samo daleko jak i ja . Ale co za problem ? O drugiej w nocy pakujesz się do samochodu i o siódmej meldujesz się na szlaku ...

Taa, ale łatwiej chyba pojechać na weekend w bliższe góry i tam częściej się jeździ niż w dalsze. To właśnie wyrażał mój post. Tym bardziej, że jak tylko mam możliwość, wybieram się w Sudety, nawet w weekend.
A ponadto - panna? Zawsze mi mówiono, że jestem spod znaku Wodnika...