: 09 czerwca 2011, 18:10
Ha ha ,znowu Lechowi udało się wciągnąć w dyskusję gdzie zawsze ma rację,nie po raz pierwszy i ostatni. I dodając jeszcze to że bardzo mało bywam w Sudetach.
Góry - Szlaki to forum o tematyce górskiej i podróżniczej. Tematyka forum to: góry, podróże, wspinaczka, via ferraty, sprzęt turystyczny, fotografia, schroniska, kajaki i wiele więcej. Zapraszamy na najlepsze forum górskie.
http://forum.gory-szlaki.pl/
rozbawiłeś mnieRebel pisze: Ja + Mała + pies to już grupa ?, jeśli tak niech ścigają mojego psa bo on zawsze prowadzi
ps . mam trochę panikę bo jak to się ma do spotkania w stołowych :
Będziemy się wymykać dyskretnie co 2 minutyMariusz G. pisze: No bo kto mi udowodni , że grupa , w której idę jest zorganizowana , a nie poznana 5 min. wcześniej ? Chyba ,że jakiś tajemniczy Don Pedro bedzie nas śledził od samego schroniska
To nie są kary administracyjne, tylko grzywne, jak przy wykroczeniach. Patrz -> art. 127 ustawy o ochronie przyrody:Swoją drogą czy ktoś ma dostęp do stawek kar administracyjnych za takie przewinienia np. za schodzenie ze szlaku w PN? bo często się o karach pisze, ale jakie one są i konkretnie za co to nigdzie nie umiem znaleźć
Mój pies łazi ze mną bez smyczy , i kagańca , ani chybi mnie zamkną razem z nim w jednej celiKurak pisze:1) narusza zakazy obowiązujące w:
a) parkach narodowych,
b) rezerwatach przyrody,
c) parkach krajobrazowych,
d) obszarach chronionego krajobrazu,
e) obszarach Natura 2000,
(...)
- podlega karze aresztu albo grzywny."
To prosto ze spotkania trfimy do aresztu - .Kurak pisze:Art. 19. (kodeksu wykroczeń) Kara aresztu trwa najkrócej 5, najdłużej 30 dni; wymierza się ją w dniach.
Czyli my na Broumovskich popełnili wykroczenie?PiotrekP pisze:To prosto ze spotkania trfimy do aresztu - .Kurak pisze:Art. 19. (kodeksu wykroczeń) Kara aresztu trwa najkrócej 5, najdłużej 30 dni; wymierza się ją w dniach.
tyle, że to nijak ma się do naszego problemu, gdyż obowiązek z przewodnikami obowiązuje też od wysokości 1000 metrów. Chciałbym wiedzieć gdzie tutaj jest to regulowane w sprawie kar. Czy strażnicy parkowi są uprawnieni do kontroli dokumentów, jak policja, według "widzimisię" (choć policja formalnie też musi mieć powód) czy tylko, jak np. w przypadku kontrolerów w autobusie, w przypadku złamania prawa, aby wypisać mandat? bo służb mogących kontrolować dokumenty, poza szczególnymi przypadkami wspomnianym wyżej, jest w Polsce zaledwie kilka. jeśli do złamania prawa nie doszło, to nie mam obowiązku pokazać im dokumentów, więc w tym przypadku nie mieliby nawet jak wypisać mandatu za urojone złamanie prawaKurak pisze:"Art. 127. Kto umyślnie:
1) narusza zakazy obowiązujące w:
a) parkach narodowych,
b) rezerwatach przyrody,
c) parkach krajobrazowych,
d) obszarach chronionego krajobrazu,
e) obszarach Natura 2000,
(...)
- podlega karze aresztu albo grzywny."
w Polsce też nie, co widać po lekturze tego tematuPiotrekP pisze:tam prawa nie złamaliśmy.
A, myślałem, że pytasz ogólnie o łamanie zakazów w PN, nie konkretnie o niedopełnienia obowiązku wynajęcia przewodnika (który w sumie wynika z innej ustawy). Poszukam jeszcze w pracy konretniejszej informacji.tyle, że to nijak ma się do naszego problemu, gdyż obowiązek z przewodnikami obowiązuje też od wysokości 1000 metrów. Chciałbym wiedzieć gdzie tutaj jest to regulowane w sprawie kar. Czy strażnicy parkowi są uprawnieni do kontroli dokumentów, jak policja, według "widzimisię" (choć policja formalnie też musi mieć powód) czy tylko, jak np. w przypadku kontrolerów w autobusie, w przypadku złamania prawa, aby wypisać mandat? bo służb mogących kontrolować dokumenty, poza szczególnymi przypadkami wspomnianym wyżej, jest w Polsce zaledwie kilka. jeśli do złamania prawa nie doszło, to nie mam obowiązku pokazać im dokumentów, więc w tym przypadku nie mieliby nawet jak wypisać mandatu za urojone złamanie prawa
Co do uprawnień straży parkowej -> art. 108 i kolejne ustawy o ochronie przyrody. Że przytoczę kluczowe przepisy:Czy strażnicy parkowi są uprawnieni do kontroli dokumentów, jak policja, według "widzimisię" (choć policja formalnie też musi mieć powód) czy tylko, jak np. w przypadku kontrolerów w autobusie, w przypadku złamania prawa, aby wypisać mandat?