Nie wiadomo o co chodzi???
: 09 czerwca 2011, 11:01
Wiadomo. Chodzi o to by wyciągnąć jak najwięcej kasy od turystów.
Góry - Szlaki to forum o tematyce górskiej i podróżniczej. Tematyka forum to: góry, podróże, wspinaczka, via ferraty, sprzęt turystyczny, fotografia, schroniska, kajaki i wiele więcej. Zapraszamy na najlepsze forum górskie.
http://forum.gory-szlaki.pl/
Mnie faktycznie nie, bo wolę czeską stronę. Ale tych, którzy organizują sobie wędrówki po polskiej stronie Sudetów powinno to naprawdę mocno oburzyć. Widać nie zauważyłeś, że ogłoszenie dotyczy wycieczek pieszych i narciarskich bez względu na na liczebność grupy. Grupa 30-40 ludzi czy grupa np. 5-6 ludzi tak samo jest grupą i tak samo podpada pod wycieczkę. W Tatrach np. czepiają się już niewielkich grup turystów i zmuszają do wynajęcia przewodnika i płacenia mu haraczu, a przykład idzie właśnie stamtąd. To, czy dadzą mniejszej grupie spokój zależy tylko od widzimisię służb parkowych, więc zastanów się czy wybierając się z grupą przyjaciół na wędrówkę w Góry Stołowe po polskiej stronie Sudetów na pewno nie narazisz się na jakieś szykany.mirek pisze:Lech to akurat nie powinno Cię martwić?
świeta racja (pocieszam się tym że nigdy jeszcze nie miałem takiego problemu na szlaku )PiotrekP pisze:Najważniejsze to nie popaść w paranoje
ja myślę żeby ich olać po prostu , Ja + Mała + pies to już grupa ?, jeśli tak niech ścigają mojego psa bo on zawsze prowadzi , tylko podejrzewam , że on jak to on podniesie na to nogę jak to piesecowarrior pisze:możliwość nieprzyjemnych zajść podczas wędrówki grupy przyjaciół,
nie strasz ludzi, bo to nieprawda. Akt wyższego rzędu czyli ustawa wyraźnie mówi, że obowiązek wynajmowania przewodnika jest od 10 osób. Rozporzędzenie, na które się tutaj powołują, nie może działac wbrew ustawie, zresztą nie działa, bo nic o liczebności nie mówi. Tak samo grupa kilku studentów, którzy się wybrali sami w góry, podobnie grupa spotkanych znajomych - w myśl ustawy o usługach turystycznych nie podpada w definicję wycieczkiLech pisze:Grupa 30-40 ludzi czy grupa np. 5-6 ludzi tak samo jest grupą i tak samo podpada pod wycieczkę.
Nie siej dezinformacji, bo nie jesteś na bieżąco. Od ubiegłego roku obowiązuje znowelizowana ustawa, w której zapis o obowiązku przewodnika od 10 osób, zawarty w art. 30, został wykreślony. I lobby przewodnickie to wykorzystuje, jakby dostali jakiejś sraczki. Tu masz aktualną ustawę - zwróć uwagę na art. 30, gdzie jest skreślony jak wół zapis o 10 osobach => http://www.hotelarze.pl/prawo-turystyka ... ystyka.phpPudelek pisze:nie strasz ludzi, bo to nieprawda. Akt wyższego rzędu czyli ustawa wyraźnie mówi, że obowiązek wynajmowania przewodnika jest od 10 osób.Lech pisze:Grupa 30-40 ludzi czy grupa np. 5-6 ludzi tak samo jest grupą i tak samo podpada pod wycieczkę.
Jak zwykle dostajesz paranoi... Podobnie jak ci lobbyści jakby dostali nagle sraczki. Oni powołują się na rozporządzenie w sprawie bezpieczeństwa w górach, które zostało wydanie nie do ustawy o usługach turystycznych, tylko ustawy o kulturze fizycznej - aktualnie wykreślonej.Pudelek pisze:no fakt, wykreślono go. ale: "Organizatorzy turystyki są obowiązani zapewnić klientom uczestniczącym w imprezach turystycznych opiekę osób posiadających kwalifikacje odpowiednie do rodzaju imprezy".
fakt, dostałem paranoi bo potrafię czytaćLech pisze:Jak zwykle dostajesz paranoi... Podobnie jak ci lobbyści jakby dostali nagle sraczki...
aha, czyli rozporządzenie odnosi do nieistniejącej obecnie ustawy? bardzo ciekaweOni powołują się na rozporządzenie w sprawie bezpieczeństwa w górach, które zostało wydanie nie do ustawy o usługach turystycznych, tylko ustawy o kulturze fizycznej - aktualnie wykreślonej.
Wiele nieaktualnych przepisów nadal jest wykorzystywanych przez lobby przewodnicko-parkowe do terroryzowania turystów. I nawet to że będziesz miał z sobą wydrukowane aktualne zapisy ustaw nie daje żadnej gwarancji, że wasza wędrująca grupa przyjaciół uniknie zaczepek ze strony służb parkowych i wykłócania się o swoje prawa.Pudelek pisze:aha, czyli rozporządzenie odnosi do nieistniejącej obecnie ustawy? bardzo ciekaweOni powołują się na rozporządzenie w sprawie bezpieczeństwa w górach, które zostało wydanie nie do ustawy o usługach turystycznych, tylko ustawy o kulturze fizycznej - aktualnie wykreślonej.
No , to będziemy szli w odległości min. 2,5 m od siebie. Pamietam , że w stanie wojennym był taki dekret , że kilku ludków stojących obok siebie w odległości mniejszej chyba niż 2,5 m , to było juz nielegalne zgromadzenie Paranoja urzędasów jest niestety wieczna.Rebel pisze:ps . mam trochę panikę bo jak to się ma do spotkania w stołowych :
viewtopic.php?t=5389
_________________
z tym akurat mogę się zgodzić - służby porządkowe (różnego rodzaju) często wykorzystują nieznajomość lub słabą znajomość prawa wśród obywateli, aby lepić im mandaty. Najczęściej jednak, kiedy widzą że ktoś się orientuje, to odpuszczają, bo wiedzą, że nic nie zdziałają.Lech pisze:I to że miał z sobą wydrukowane aktualne zapisy ustaw nie daje żadnej gwarancji, że wasza wędrująca grupa przyjaciół uniknie zaczepek ze strony służb parkowych i wykłócania się o swoje prawa.