Problemy z bazą noclegową w Sudetach

Tu możesz porozmawiać o szlakach, zapytać o ich stan oraz wszelkie trudności. Podyskutujesz o turystyce i wszystkich innych sprawach dotyczących Sudetów czy parków narodowych i krajobrazowych położonych na terenie tych gór. Podyskutujesz m.in. na temat Karkonoszy, Gór Sowich czy też historii związanej z Sudetami oraz przygotujesz się na bezpieczny wyjazd w góry.

Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Żal sudeckich schronisk

Post autor: Lech » 03 grudnia 2008, 19:59

Jest źle – takimi słowami można by określić stan sudeckich schronisk. Sfrustrowana obsługa, często odburkująca turyście zamiast rzeczowo odpowiedzieć, stare koce, zniszczone piętrowe łóżka, zaniedbane sanitariaty i generalnie zły stan budynków.
Więcej => http://www.naszesudety.pl/?p=artykulyShow&iArtykul=1703
Czytając ten tekst ze świadomością, że w tych samych Sudetach po drugiej stronie granicy dobrze prosperują horske chaty, penziony, turystycke ubytovne itp. obiekty położone w górach i u ich podnóża, warto się zastanowić co jest tego przyczyną. Czy nie jest dokładnie tak, jak trafnie zauważył to Jacek Musiał, wiceprezes Karkonoskiej Organizacji Turystycznej "Śnieżka"?
...brałem udział w takim sympozjum na temat prawa i wpływu prawa zarówno na polską turystykę jak i na turystykę czeską. Niestety, refleksja była bardzo smutna. My mamy doskonałe strategie, mamy doskonałe prawo. Czesi mają turystów i jest to powiedziałbym, rzecz zasadnicza. Jeżeli ci, którzy decydują o sprawach w państwie, ci, którzy ustalają przepisy, nie zrozumieją, że turystyka jest gałęzią niezwykle ważną i niezwykle potrzebną, dalej będziemy pisali wspaniałe opracowania, bo tych opracowań jest ogromnie dużo, te opracowania są nam bardzo potrzebne, ja naprawdę bardzo dziękuję...
A jak chodzi konkretnie o schroniska PTTK, przytoczę coś kontrowersyjnego z Sejmiku Dolnośląskiego na sesji Komisji Rozwoju Turystyki, Rekreacji i Sportu Sejmiku Województwa Dolnośląskiego w dniu 21 czerwca 2008 w Srebrnej Górze w dyskusji o schroniskach PTTK.
Przewodnicząca E. Zakrzewska stwierdziła
Wszystkie obiekty, które ma PTTK (to nie jest tak, jak nam przedstawiano w Nowej Rudzie) są ich własnością na albo zasadzie własności gruntów, albo na użytkowaniu wieczystym. Żaden z obiektów nie jest obiektem o nieunormowanej sytuacji prawnej, natomiast PTTK ma bardzo duży problem z kilkoma tematami. Pierwszy to fakt, że większość tych schronisk zlokalizowana jest w parkach narodowych lub krajobrazowych. W tej chwili zaczyna się remont „Samotni” i wyobraźcie sobie, że za każdy wjazd do parku materiałów budowlanych oni muszą płacić. (...)Za wjazd do parku płaci się pieniądze. Za wywóz śmieci płaci się pieniądze.
M. Tomala zapytał
Czyli śmieciarka za to że wjedzie, też płaci?
E. Zakrzewska
Tak i pytałam, czy w takim układzie rozmawiali z Karkonoskim Parkiem Narodowym na temat zwolnienia. Tak rozmawiali, ale Andrzej Raj absolutnie nie wyraża zgody na zwolnienie, bo on ma takie zarządzenie i oni to wykonują. Mówię o takim absurdzie. To jest jedna sprawa, a druga, którą sygnalizują, z czym mają problem, to sprawa związana z podatkami od nieruchomości. Okazuje się że wszystkie schroniska płacą taki sam podatek jak hotele pięciogwiazdkowe, czyli wiemy już, skąd się biorą te ceny w górach.
Radny P. Wild stwierdził
W ogóle to jest tak, że oczywiście, że oni płacą podatki od nieruchomości, ale (ale na miłość boską) większość tych schronisk oni wydzierżawili za grube pieniądze podmiotom prywatnym, które to płacą i PTTK to jest zwykły pasożyt w tej chwili. To nie jest żadna inna struktura, tylko pasożytnicza, postkomunistyczna pasożytnicza struktura, gdzie ludzie zabierają pieniądze. Nie remontują tych schronisk. W ogóle to, co się dzieje w schroniskach w Polsce, to jest skandal absolutny.
Natomiast przewodnicząca E. Zakrzewska stwierdziła m.in.
Mamy podobne zdania co do tego, natomiast nic nie jesteśmy w stanie zrobić, dlatego że oni urządzili się bardzo dobrze pod względem prawnym. Natomiast jedna rzecz jest pewna, że za to wszystko zapłaci turysta, który idzie w góry.
Protokół z posiedzenia Komisji znajduje się na stronach internetowych Sejmiku => http://dolnyslask.pl/upload/Sejmik/krtr ... .06.21.doc
Zachęcam do lektury, bo o sytuacji schronisk PTSM w województwie dolnośląskim i ich likwidowaniu też było tam sporo mówione.
Dodajmy jeszcze, że turysta musi ponosić koszty nie tylko rabunkowej gospodarki schroniskami, ale również płacić za wstęp do parków narodowych (które i tak są już finansowane z jego podatków), opłaty miejscowe (tzw. "klimatyczne"), a w przypadku wycieczek zorganizowanych dodatkowo za przewodnika itp. Po prostu ręce opadają...
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Awatar użytkownika
Norbert124
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 21:58

Post autor: Norbert124 » 03 grudnia 2008, 20:54

Bo to Polska właśnie. :(
PZD
Norbert124

Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy. Prawa Murphy`ego
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 03 grudnia 2008, 21:17

Lech pisze:Za wywóz śmieci płaci się pieniądze.
My zwykli obywatele też płacimy za wywóz śmieci, nie widzę powodów by zwalniać z tego schronisko.

Lech pisze:W tej chwili zaczyna się remont „Samotni” i wyobraźcie sobie, że za każdy wjazd do parku materiałów budowlanych oni muszą płacić. (...)Za wjazd do parku płaci się pieniądze
haaaha taki sam ból ma firma które prowadzi remont na autostradzie bodaj że A2 każda ciężarówka płaci za wjazd, ale i tak doliczą to do rachunku. To już jest sprawa dla komisji "przyjazne państwo" pod przewodnictwem posła Palikota :lol: ale co do samej Samotni to dadzą radę, odbiją to sobie.

Lech pisze:. Okazuje się że wszystkie schroniska płacą taki sam podatek jak hotele pięciogwiazdkowe, czyli wiemy już, skąd się biorą te ceny w górach.
Aż tak to nie ma co się tak litować nad schroniskami, przecież schroniska dla środowiska to jest po nie kąt niszczenie przyrody.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 03 grudnia 2008, 22:04

Mosorczyk jak masz dostęp do regulaminu Parku Narodowego, to powinno być napisane czy mają tam jakieś opłaty, ale pewnie tak...może się tym nie chwalą i nie żalą że muszą bulić, chyba że raz zapłacili pod stołem i problem rozwiązany...ciekawe.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Post autor: Lech » 03 grudnia 2008, 22:23

janek.n.p.m pisze:
Za wywóz śmieci płaci się pieniądze.
My zwykli obywatele też płacimy za wywóz śmieci, nie widzę powodów by zwalniać z tego schronisko
Czy mogłbyś uważnie przeczytać ciąg dalszy? Tu nie chodzi o opłatę za wywóz śmieci, bo to jest oczywiste, a jeszcze dodatkowo za wjazd śmieciarki pod schronisko =>
Za wjazd do parku płaci się pieniądze
janek.n.p.m pisze:
Okazuje się że wszystkie schroniska płacą taki sam podatek jak hotele pięciogwiazdkowe, czyli wiemy już, skąd się biorą te ceny w górach.
Aż tak to nie ma co się tak litować nad schroniskami, przecież schroniska dla środowiska to jest po nie kąt niszczenie przyrody.
Chwileczkę. Nie mieszajmy zupełnie rożnych spraw. Podatek jest uzależniony od standardu hoteli, a gdzie ten standard schroniska? To jest absurdalna sytuacja. Nie możemy porównywać noclegu we własnym śpiworze w często zapuszczonym polskim schronisku, na rozklekotanym wyrze ze śmierdzącymi stęchlizną materacami i poplamionymi, zakurzonymi kocami - z hotelem pięciogwiazdkowym. Nocleg w czeskim schronisku za tą samą kwotę czyli równowartość w Kc, oznacza przeważnie nocleg w eleganckim łóżku z pachnącą pościelą, a samo schronisko jest po remoncie i w środku nie czuć epoki gierka. W polskim schronisku jeśli zamierzasz się napić to dostaniesz w plastiku albo w butelce i jakąś rozmrożoną zapiekankę, a za kawę zapłacisz 2-3 razy tyle co w czeskim schronisku z obsługą. Jak dla mnie to jest kompletna chałtura. Wolę czeskie schronisko bo wiem, że zaoferują mi herbatę w eleganckim kubku za jedyne 15 koron czyli równowartość 2 zł polskich ciepłą kawę czy herbatę, którą poda mi elegancko ubrany kelner. A jak jestem głodny to mogę zawsze tanio zjeść znakomity rizek z knedlikem a zeli.
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 04 grudnia 2008, 16:30

Myślisz że cenny w schroniskach są uzależnione od śmieciarki, ja myślę że to nasza polska chciwość, owszem są schroniska którym jest ciężko, ale są takie które bardzo dobrze dają sobie radę, a poza tym polak jeszcze się nie nauczył się by zyski inwetować w firmę.


Lech pisze:a jeszcze dodatkowo za wjazd śmieciarki pod schronisko =>
czyli za wjazd do Parku? ja płacę też za wejście i nie widzę powodu by śmieciara byłaby zwolniona.

Lech pisze: Podatek jest uzależniony od standardu hoteli, a gdzie ten standard schroniska? To jest absurdalna sytuacja. Nie możemy porównywać noclegu we własnym śpiworze w często zapuszczonym polskim schronisku, na rozklekotanym wyrze ze śmierdzącymi stęchlizną materacami i poplamionymi, zakurzonymi kocami - z hotelem pięciogwiazdkowym.
tak pewnie myślą właśiciele schronisk, po co kupywać łóżka i remontować skoro i tak będziemy mieli klijętów im bardziej syfiasto bym bardziej klimatycznie :) pretensje mniejmy do siebie.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Post autor: Lech » 04 grudnia 2008, 17:24

janek.n.p.m pisze:Myślisz że cenny w schroniskach są uzależnione od śmieciarki
Od wszystkich haraczy łącznie. Opłata za wjazd pojazdu wywożącego śmieci z terenu parku narodowego też na to się składa.
janek.n.p.m pisze:
Lech pisze:a jeszcze dodatkowo za wjazd śmieciarki pod schronisko =>
czyli za wjazd do Parku? ja płacę też za wejście i nie widzę powodu by śmieciara byłaby zwolniona.
Każdy, kto myśli tą częścią ciała, która do tego służy widzi w tym kompletny absurd. To właśnie park powinien być zainteresowany oczyszczaniem środowiska i usuwaniem śmieci ze swego terenu. Wszyscy, którzy śmieci stamtąd zwożą czy znoszą biorąc udział np. w akcji oczyszczania terenów leśnych czy wywożenia śmieci, powinni być zwolnieni z opłaty za wstęp. U Czechów np. takich absurdów nie ma. Niestety, to jest Polska właśnie
janek.n.p.m pisze:
Lech pisze:Podatek jest uzależniony od standardu hoteli, a gdzie ten standard schroniska? To jest absurdalna sytuacja. Nie możemy porównywać noclegu we własnym śpiworze w często zapuszczonym polskim schronisku, na rozklekotanym wyrze ze śmierdzącymi stęchlizną materacami i poplamionymi, zakurzonymi kocami - z hotelem pięciogwiazdkowym.
tak pewnie myślą właśiciele schronisk, po co kupywać łóżka i remontować skoro i tak będziemy mieli klijętów im bardziej syfiasto bym bardziej klimatycznie :) pretensje mniejmy do siebie.
Jak chcesz wiedzieć nie mam żadnych podstaw, aby mieć pretensje do siebie. Ja nie zapłacę za nocleg w dziadoskim polskim schronisku, a pojadę w inne miejsce. Już od dawna zacząłem organizować wyjazdy i prowadzić grupy po stronie czeskiej. Podobnie działają inne kluby turystyczne, skoro w polskich górach prowadzenie grup bez eskorty zawodowego przewodnika jest nielegalne i zagrożone karą ograniczenia wolności lub grzywny.

Rozwijając cytowaną wyżej myśl Jacka Musiała warto zwrócić uwagę, że obecna sytuacja prawna uderza w turystykę wędrówkową, szczególnie w organizacje studenckie i młodzieżowe. Kluby górskie PTTK czy szkolne koła PTTK spoza rejonów górskich nie mające w składzie przewodników górskich praktycznie zaprzestały organizowania rajdów i wycieczek w polskie góry i nie prowadzą tam swojej bazy noclegowej. Z powodu niskiej frekwencji pozamykano w Sudetach wiele schronisk młodzieżowych stałych i sezonowych. Przykładowo w powiecie kamiennogórskim było ich kiedyś kilkanaście, a dziś nie ma ani jednego. Coraz mniej jest też rajdów nizinnych, praktycznie nie organizuje się już wielodniowych imprez i letnich obozów wędrownych.

Dodam jeszcze, że jedną z przyczyn obecnego stanu rzeczy jest również silnie rozwinięty partykularyzm miejscowych działaczy turystycznych, którzy przez wiele lat niezłomnie bronili Sudetów przed "obcymi". Zauważ, że w Polsce jest mnóstwo Studenckich Kół Przewodników Beskidzkich, i nikomu to jakoś nie przeszkadza, a umożliwiono powstanie tylko jedynego słusznego Studenckiego Koła Przewodników Sudeckich we Wrocławiu. Te beskidzkie koła organizują rajdy studenckie i wycieczki w Beskidy, prowadzą swoje chatki i sezonowe bazy namiotowe w różnych pasmach Beskidów, a wrocławskie SKPS nie prowadzi nawet żadnej letniej studenckiej bazy namiotowej.

Dobrze pamiętam czasy, kiedy obozy wędrowne w Sudetach cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że aby zapewnić sobie miejsca noclegowe dla grupy w schroniskach na planowanej trasie, trzeba było je rezerwować już na początku roku. Brak schronisk stałych uzupełniały uruchamiane w sezonie schroniska młodzieżowe w szkołach i studenckie bazy namiotowe. Oddział Międzyuczelniany PTTK z Poznania prowadził dwie takie bazy: w Nowej Morawie i przy Jaskini Radochowskiej. Ta ostatnia działała najdłużej - jeszcze jakiś czas po roku 2000.

Zorganizowana turystyka wędrówkowa dawała obłożenie młodzieżowym schroniskom stałym i uruchamianym sezonowo. Były to wielodniowe obozy wędrowne, rajdy młodzieżowe itp. To napędzało koniunkturę i pociągi i autobusy były oblegane przez grupy młodych ludzi z plecakami. Obecnie komunikacja publiczna, zwłaszcza kolejowa, w Sudetach też padła. Jaki sens utrzymywania połączeń na linii kolejowej, na której w trzech wagonach jedzie łącznie nie więcej jak 10 osób? A z czego mają utrzymywać się obiekty, do których z rzadka przywędruje dwóch - trzech turystów indywidualnych? Podwyższają ceny bez poprawiania standardu, a jak to nie pomaga, to po prostu plajtują.
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 04 grudnia 2008, 17:52

Lech pisze:Już od dawna zacząłem organizować wyjazdy i prowadzić grupy po stronie czeskiej.
ja się dopiero przymierzam do noclegów u czechów, tam jest inny poziom turystyki niż u nas. :spoko:
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 04 grudnia 2008, 21:08

Lech pisze:Dodajmy jeszcze, że turysta musi ponosić koszty nie tylko rabunkowej gospodarki schroniskami, ale również płacić za wstęp do parków narodowych (które i tak są już finansowane z jego podatków), opłaty miejscowe (tzw. "klimatyczne"),
opłaty za wstęp do PN to nie jest autorski polski pomysł - za granicą też są spotykane, choć oczywiście nie wszędzie (i nie wszędzie pobierają je w Polsce). takie np. teatry też są utrzymywane z naszych podatków, a jakoś bilet za wstęp trzeba zapłącić i nikt się temu nie dziwi.

także opłata klimatyczna to też żadna nowość i polska specyfika w Europie nie jest.
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 04 grudnia 2008, 21:12

Lech pisze:W polskim schronisku jeśli zamierzasz się napić to dostaniesz w plastiku albo w butelce i jakąś rozmrożoną zapiekankę,
w 3 na 4 przypadków herbatę dostaję w kubkach. rozmrożone zapiekanki mnie jakoś unikają, bo zwyczajnie ich nie zamawiam :)


a tak trochę szerzej, to powtórzę tutaj swoją opinię o czeskich schroniskach, którą pisałem już na Sudetach:

+ z reguły są bliżej niż polskie
+ często lepsza oferta gastronomiczna
+ piwo :)
+ z reguły lepszy stan techniczny, ale co się z tym wiąże...

- przeważnie wyższe cenny noclegów niż w RP (a ja nie muszę spać w pachnącej pościeli, w zupełności wystarcza mi śpiwór)
- sporo nie jest otwartych przez cały rok
- w niektórych jest konieczność rezerwacji (to już dla mnie nie jest schronisko, tylko hotel)
- kompletny brak klimatu - można tam czasem co prawda miło spędzić czas, ale raczej przypomina mi to po prostu knajpę z dobrym piwem, a nie schronisko

zastrzegam, że piszę o schroniskach, a nie kolibach, szałasach, ubytovniach, penzionach i tym podobnym
Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Post autor: Lech » 04 grudnia 2008, 21:33

Pudelek pisze:opłata klimatyczna to też żadna nowość i polska specyfika w Europie nie jest.
Tak, zdarza się, ale nie tyle haraczy na raz. Płacić za wstęp do parku, a następnie za klimat w tym parku, to jest opłata dokładnie za to samo, tyle że nazwana inaczej dla wprowadzenia ludzi w błąd. Poza tym porównywanie biletu wstępu do teatru (kupujemy tylko jeden bilet!), gdzie płaci się aktorom za grę aktorską na scenie - z biletem wstępu do parku narodowego, jest grubym nieporozumieniem. Chyba, że głównym aktorem jest tu dyrektor parku, a jego rola aktorską cyrki jakie wyczynia z tymi wszystkimi haraczami.
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Post autor: Lech » 04 grudnia 2008, 21:45

Pudelek pisze:z reguły są bliżej niż polskie
Bliżej czego? Bzdura. Są schroniska tak samo położone wysoko w górach jak np. Lucni bouda, Martinovka, Jelenka czy U Bileho Labe. W wymienionych schroniskach też można dostać noclegi bez rezerwacji.
Pudelek pisze:- kompletny brak klimatu - można tam czasem co prawda miło spędzić czas, ale raczej przypomina mi to po prostu knajpę z dobrym piwem, a nie schronisko
zastrzegam, że piszę o schroniskach
Ale przecież większość sudeckich schronisk tak samo przypomina knajpę, tyle że jakąś podrzędną, o standardzie bufetu z samoobsługą, gdzie piwo postawią na ladzie w butelce albo w plastikowym kubku. Wiem, że niektórzy pod pojęciem "klimat" rozumieją syf i jakąś salę pełną smrodu. No cóż, mylenie pojęć, to polska specyfika.
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 04 grudnia 2008, 22:17

Lech pisze:Płacić za wstęp do parku, a następnie za klimat w tym parku, to jest opłata dokładnie za to samo, tyle że nazwana inaczej dla wprowadzenia ludzi w błąd.
w klimatycznej nie płacisz za wstęp do parku tylko za nocleg na terenie danej gminy. i nie widzę w tym nic dziwnego.

Lech pisze:Bliżej czego? Bzdura. Są schroniska tak samo położone wysoko w górach jak np. Lucni bouda, Martinovka, Jelenka czy U Bileho Labe.
jak zwykle nie zrozumiałeś. bliżej SIEBIE

Lech pisze:W wymienionych schroniskach też można dostać noclegi bez rezerwacji.
w Jelence na pewno. pod warunkiem zgłoszenia się tam do 19 - tak nam powiedziała pani ze schroniska. to podziękowaliśmy i poszliśmy na Okraj.

Lech pisze:Ale przecież większość sudeckich schronisk tak samo przypomina knajpę, tyle że jakąś podrzędną, o standardzie bufetu z samoobsługą, gdzie piwo postawią na ladzie w butelce albo w plastikowym kubku.
ja akurat lubię pić piwo z butelki. nie musi mi go podawać kelner. z klimatem faktycznie bywa różnie, ale to często też zależy od osób, które się tam akurat znajdują. jakoś jednak bardziej mi te polskie klimaty górskie...


Lech pisze:No cóż, mylenie pojęć, to polska specyfika.
nie jestem Polakiem, więc możesz sobie darować te przemyślenia. równie dobrze mógłbym powiedzieć, że ty prezentujesz typowo polską specyfikę - narzekanie na wszystko, na co tylko można, na wszelkich forach, na które się jeszcze idzie wepchać i to generalnie na jeden i ten sam temat
Wiem, że niektórzy pod pojęciem "klimat" rozumieją syf i jakąś salę pełną smrodu
za to niektórzy pod pojęciem klimat rozumieją pachnącą pościel i kelnera. cóż, każdy ma jakieś zboczenia...
Ostatnio zmieniony 04 grudnia 2008, 22:31 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 04 grudnia 2008, 22:21

Lech pisze:Ale przecież większość sudeckich schronisk tak samo przypomina knajpę, tyle że jakąś podrzędną, o standardzie bufetu z samoobsługą, gdzie piwo postawią na ladzie w butelce albo w plastikowym kubku.
racja :)

- w niektórych jest konieczność rezerwacji (to już dla mnie nie jest schronisko, tylko hotel)
jeśli chodzi o tatrzańskie schr.to trzeba rezerwować
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 04 grudnia 2008, 22:28

janek.n.p.m pisze: jeśli chodzi o tatrzańskie schr.to trzeba rezerwować
po Tatrach nie chodzę :)

poza tym większość moich znajomych nie rezerwowała. spali na glebie - dla mnie żaden problem. a jak jest ze spaniem na glebie w Czechach?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
ODPOWIEDZ