Gerlach

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 marca 2007, 14:33

Cześć wszytskim jestem tutaj nowy.
Z moich informacji wynika że wejscie na Gerlach Organizowane jest napewno ze Smochtowic Starych. Cena około 1000 Koron od osoby, z tego co sie orintowałem to przewodnik bierze ze sobą tylko 4 osoby. Ale ja jakby co to się pisze. Acha słowacy mają szlaki zamkniete do 15 maja napewno. W drodze na Gerlach po stronie Słowackiej jest rewelacyjny wodospad i najstarsze schronisko w całych tatrach.
MałaBee

Post autor: MałaBee » 12 marca 2007, 8:44

Mosorny mówił coś że dwie osoby przewodnik też zabierze ale bierze wtedy 1400 koron od osoby. Nie wiem, nie próbowałam ale widzę że masz świeże informację więc poczekamy. Postaramy się o to żeby pojechało nas jak najwięcej bo wtedy będzie naprawdę bardzo fajnie. A na szczycie wbijemy naszą klubową flagę którą już Admin zaczął projektować. Dla ciekawości powiem że będzie miała wymiary. 2,5 na 1,8m. Będzie to dla mnie wielki zaszczyt jak będę mogła zrobić sobie zdjęcie przy tej fladze :D :D :D.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 marca 2007, 8:47

Witaj AdamMiko. Dopiero wstąpiłeś a już wybierasz te największe góry. Takiego nam trzeba w klubie :mrgreen: hehehe.
Admin pochwal się Twoim projektem!!! Z chęcią zobaczymy co teraz wymyśliłeś. Ja też bym z chęcią sobie zrobił zdjęcie na Gerlach przy klubowym sztandarze :).
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 marca 2007, 16:50

Garść informacji co do wejścia na Gerlach (2655m).
Po pierwsze faktycznie dla zwykłych turystów wejście (no chyba ze ktos bedzie sie narażał na mandacik) jest możliwe tylko z uprawnionym przewodnikiem Słowackim (Horskiej Sluzby, ewent. TANAP i zrzeszonych w róznych prywatnych klubach u podnóża Tatr). Obecnie koszt wejścia w zależności od sezonu wynosi od 1000 do1500 Ks od osoby. Rolą przewodnika jest nie tyle omawianie atrakcji krajobrazowych, przyrodniczych, historii turystyki górskiej a raczej zabezpieczenie klienta (posiada on więc line, uprząż - dla siebie i klientów, ewent. minimum sprzętu zimowego - raki, czekan), coz umiejętnośc posługiwania się nimi należy już do klienta. Wejście na Gerlach prowadzi z Doliny wielickiej (od Wielickiego Stawu (schr. Sląski Dom - można tez spac w chacie Zamkowskiego, lub w miejscowościach u podnóza Tatr - w Smokowcu, Tatranskiej Polance itp. - ale to zdecydowanie wydłuża i tak naprawde długą trase jaką stanowi wejście na Króla Tatr. Sama droga od Wielickiego Stawu(1664m) prowadzi poczatkowo zielonym szlakiem wzdłuż (wspominanej) pięknej Wielickiej siklawy i DługiegoStawu, opodal niego skręca sie na nieznakowaną scieżkę którą po piargach dochodzi się do podstwy sciany wschodniej - następnie zaczyna sie ok.3h!! wspinaczka na Gerlach - przez tzw. Wielicką Próbe - najtrudniejsza 18metrowa pionowa płytowa ścianka, jednym ciągiem osiąga się wysokośc 2425m npm (Przełęcz nad Kotłem) następnie południowymi a potem zachodnimi ścianami trawersuje sie do Batyżowieckiego Zlebu, którym w góre na szczyt. Wejście od schr. na szczyt zajmuje minimum 3,5 - 4h. Zejście !!!! UWAGA!! jest znacznie trudniejsze niż wejście, a schodzi się zupełnie inna trasą nie do Dol. Wielickiej a Batyżowieckiej tym razem z kluczowym miejscem - Batyżowiecką Próba nad Batyżowiecki staw - zniego w ok.1h można wrócić czerwonym szlakiem (tzw. Magistralą Tatrzańską) do Doliny wielickiej. Reasumując droga na Gerlach zajmuje ok. 8-9h marszu jest dośc trudna, ale polecam, jak tylko bede mial czas to chetnie.
Nawiasem mówiąc dla mnie osobiście ównie pięknym, potęznym szczyte,m jest Lodowy szczyt (2628m) pomiędzy doliną 5 Stawów spiskich a Doliną Jaworowa (Czarną JAworową, Snieżną i Suchą) - potęzna góra 0 najwyższa w głównej grani Tatr!!!! Również polecam!!!!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 marca 2007, 17:53

Sorki, ja mysle, ze jak sie płaci to można pogadać zeby to nie był sprint tylko wycieczka górska, bo osobiście już na taką trase to mi sie nie bardzo usmiecha pędzić. Ładnie im zasugerujemy że biegać to my możemy po Krupówkach a nie po szczytach.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 marca 2007, 18:19

No tak pewnie bo oni chca zarobic, a robotke jak najszybciej odwalić , to cóż trzeba znaleźć sobrego przewodnika tzn. takiego coby mniej ekonomicznie podchodził;). Z tego co wiem to niektórzy polscy przewodnicy tatrzańscy też prowadzą - a znimi coby nie było na pewno łatwiej sie dogadać, jest np. w Zakopcu biuro przewodnickie Piotra Konopki może coś tam sie dowiemy
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 marca 2007, 12:05

Słyszałam że Polscy przewodnicy są wesoli i chętnie wezmą grupkę turystów a że Słowacy jadą na "akord". Nie wiem jak to jest bo nie próbowałam ale chyba z Polakiem będzie lepiej :D.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 marca 2007, 15:40

poza tym mowia w ludzkim naczy naszym języku, no po prsotu trzeba się rozglądnąć po zakopiańskich ofertach i coś wybrać - może akurat się uda
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 maja 2007, 9:43

z tym Gerlachem to ostrożnie żeby nie trza było nikogo zbierać - najpierw po chodzimy troche po naszych - Swinicach, Kozich itd. (Orlej P.) a jak sie nikt nie zrazi to pomyslimy o Królu Tatr - wiem, że to nęci ale i wymaga ciu umiejetnosci
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 maja 2007, 9:57

i słusznie!!! Gerlach to nie sa żarty - a bez sensu dac plamę - jak przejdziemy przynajmniej fragment Orlej to zastanowimy sie nad czymś wyższym
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 23 lipca 2007, 0:47

Admin, bardzo dobry pomysł z tym Gerlachem. Ino trza by kilka osób coby koszta obniżyć. Bo przewodnika słowackiego wynająć trzeba. No i trochę szpeju każdy by musiał mieć. A myślałeś już konkretnie o jakimś terminie? Jakby co to ja się wstępnie piszę.
Pati

Post autor: Pati » 01 września 2007, 14:34

Od ostatniego posta w tym temacie minęło trochę czasu,
jednak jak wyprawa zostanie zorganizowana, to piszę się 100% na Gerlach. Jedyny mankament - żeby termin mi odpowiadał.
Wyprawę musiałabym wcisnąć niestety w napięty grafik :?
- gdyby była od października do czerwca (tego i kolejnego roku).
Słusznie jednak zauważono, że zwykle takie wejście robi się w okresie letnim - większe bezpieczeństwo, mniej śniegu, lepsza pogoda, itp
Zobaczyłabym w końcu ten słynny krzyż na szczycie.Mam tylko nadzieję, że przewodnik nie będzie tak gnał i będzie opowiadał ciekawostki o górze. Można byłoby wyruszyć wcześniej, a w drodze robić wspaniałe zdjęcia.Czytałam, że z przewodnikiem idą 4 osoby i jeśli zgłosi się komplet to jest zniżka cenowa (tak jak dokładnie już tu pisano).
Sprzęt asekuracyjny wliczony jest w cenę wyprawy. Można też wynająć polskiego przewodnika.Terminy wypraw trzeba jednak ustalać długo wcześniej i liczyć się raczej z noclegiem na Słowacji.
Tak sobie myślę, że można spędzić też noc dzień przed wyprawą w
Horsky Hotel Sliezsky Dom - tuż przy Gerlachu.Jednak jak sama nazwa mówi "Hotel" - nie wiem ile wyjdzie za nocleg.
Widoki stamtąd są jednak wspaniałe, bo schodziłam tamtędy z przełęczy.
Jest na co popatrzeć :)Trudno mi jednak powiedzieć z jakiej trasy kazałby wystartować nam przewodnik...
Ostatnio zmieniony 17 kwietnia 2013, 12:35 przez Pati, łącznie zmieniany 1 raz.
Oscar

Post autor: Oscar » 30 listopada 2007, 13:15

Na Gerlach bym się pisał ale raczej na wejście i zejście przez Batyżowiecką Próbę. Oczywiście bez przewodnika bo chce tam wejśc sam a nie zeby mnie ktoś wciągnął.

Żleb Karczmarza wygląda jednak dość trudno, nachylenie w niektórych miejscach wynosi około 65 stopni. Dadatkowo nawet latem mogą być potrzebne raki i czekan. Jednak odpada wtedy w dużej mierze problem z orientacją w terenie, a inne trasy są podobno bardzo zawikłane.

Obrazek
Fotka Żlebu Karczmarza jaką zrobiłem 13 września tego roku
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 30 listopada 2007, 21:26

Moim zdaniem najodpowiedniejsza pora to sierpień- bo co ma stopnieć to stopnieje właśnie w lipcu.
Wejście i zejście Batyżowiecką- jeślichcesz to zrobić nielegalnie to albo bardzo wcześniej rano albo późnym popłudniem. Weź pod uwagę, że ubezpieczenia na Batyżowieckiej Próbie zostały zdemontowane.
Karczmarov Złab jest wyceniony na IV, jeśli do niego startować to tylko zimą- latem to mokry kanał...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Oscar

Post autor: Oscar » 01 grudnia 2007, 16:28

Z tego co ja słyszałem to zarówno na Batyżowieckiej jak i Wielickiej ubezpieczenia są nadal, a Słowacy sieją propagandę o ich zdemontowaniu aby nie chodzić bez przewodnika (wiadomo kasa). Największym problemem jest odnalezienie właściwej drogi.

Co do Lipca w Tatrach to akurat jest on najgorszy z letnich miesięcy.

Burze w Polsce najczęściej wystepują w lipcu. W Tatrach w lipcu burza jest średnio co trzy dni, daje to 10 dni burzowych w tym miesiącu.
Ogólnie lipiec w Tatrach jest miesiącem z największą sumą opadów.
ODPOWIEDZ