Strona 4 z 8

: 02 listopada 2012, 23:38
autor: gaza
adamek pisze: :spoko:
zamykanie do niczego nie prowadzi, a najczęściej jest tak że te tematy, które winny zostać zamknięte nie są zamykane, a niektóre ważne są lub nawet znikają :kukacz:
nie chodziło mi o zamykanie tematów adm.czy mode,Vision żle odczytał zdanie;
gaza pisze: Vision powiedział/-a:
dyskusje zaczęliśmy od zamykania istniejących

Vision a co my możemy zamykać :?: :?: :?: NIC
Ten temat,jak już napisał adamek nic nowego nie wnosi :P więc może ten temat możemy zamknąć
tłumaczę część zdania "więc może ten temat możemy zamknąć" było odnośnikiem do tematu "zamykania" szlaków,może będzie jaśniej :8p:

: 03 listopada 2012, 9:31
autor: PiotrekP
Prawdę prawicie to ja wywołałem dyskusję o zamykaniu szlaków na czas zimy. Dyskusja bardzo fajnie się rozwineła, trzeba czasami podyskutować na zasadnicze tematy. To związane jest z szeroko rozumianą ochroną środowiska naturalnego. A może "krakowskim targiem" byłoby dobra zamykanie szlaków na czas wczesnej wiosny. W zimie faktycznie wiekszość zwierząt śpi czy ukryte są pod grubą warstwą śniegu, ale na wiosnę dajmy im czas na odchowanie młodych. Macie rację my tutaj nic nie możemy zamknąć, ale wymienić poglądy zawsze mozna.
Jeszcze jedno - nie jestem żadnym ekologiem, a wręcz przeciwnie wielokrotnie z ekologami się nie zgadzałem. Oni są za bardzo radykalni, a tu trzeba osiągnąć kompromis pomiędzy potrzebami natury, a ludźmi.

: 03 listopada 2012, 15:47
autor: Panda
Zawsze w ramach protestu i niezadowolenia z przepisów możemy przypinać się łańcuchami :D w różnych miejscach.

Jeszcze nie wiem przeciwko czemu protestuję, a już mi się podoba...i rezerwuję drabinkę na OP. :lol: :lol: :lol:

: 03 listopada 2012, 20:56
autor: Anonymous
Panda pisze:
Panda pisze:i rezerwuję drabinkę na OP. :lol: :lol: :lol:
Ej za fajnie masz :kukacz: :P

: 04 listopada 2012, 10:39
autor: Anonymous
Kocham to Forum. Za uduchowienie, słodycz, uwielbienie dla siebie, za mądrości turystyczne. Padam czasami na kolana.

Zwłaszcza jak zaczynają się teksty o prawdziwych turystach, bydle, świadomości turystycznej, kto może chodzić i kiedy, a kto nie może, o ochronie przyrody, gdy ocenia się innych współużytkowników szlaków.

Jakie to wzniosłe i mądre.

P.s. Nigdy nie oddawałem kału w okolicach szlaku ale wielokrotnie odlewałem się. W wersji zimowej, wiosennej, letniej i jesiennej. A w Tatrach byłem w tym roku 15 razy. Od jednodniowych wycieczek do 6 dniowej tury turystycznej. Dzięki Wam czuję się jak zbydlęcona stonka turystyczna.

Do poniedziałku, ave.

: 04 listopada 2012, 12:25
autor: Anonymous
Jak już wchodzimy na tematy oddawania kału to jakoś nie wierzę, że każdy trzyma na maksa na grani.

Jak czlowieka przyciśnie to nie będzie się zastanawiać, czy da radę dotrzeć do najbliższego toy toya.

W każdym razie... Pod Rohaczem Ostrym, pod Pośrednim Granatem i w okolicy Bystrej Ławki takowych ne znalazłem. A pampersów nie używam.

: 04 listopada 2012, 13:06
autor: sprocket73
Człowiek nie maszyna... czasem nie da się donieść gówna do kibla.

Ale jest różnica, czy nasra się na ścieżce, metr od ścieżki, w jaskini (kiedyś widziałem ludzkie gówno w wejściu do jaskini mylnej), czy też nasra się tak, że nikt tego nie znajdzie - a można wybrać takie miejsce, gdzie prawdopodobieństwo, że ktoś w to wdepnie jest praktycznie zerowe.

Niestety mam wrażenie, że niektórym sprawia przyjemność świadomość, że ich fekalia będą podziwiane przez setki turystów w najbliższych dniach. A może to ktoś biorący dosłownie przepis, że nie wolno schodzić ze szlaku... nie wolno schodzić, więc narobią na szlak.

: 04 listopada 2012, 13:43
autor: Panda
Dobromił pisze:Dzięki wam czuję się jak zbydlęcona stonka turystyczna.
a czy tobie da się w ogóle dogodzić. pisząc swoje posty myślę właśnie że to o ciebie mi chodzi. :D

w wyniku powyższego OŚWIADCZAM zatem, że najwięcej "bydła" najprawdopodobniej na szlakach i poza nimi robi niejaki Dobromił i wszystko co złe na tym świecie także jest jego sprawką. :lol: :lol: :lol:

p.s. zmień sobie nickname na Smerf Maruda. :D

: 04 listopada 2012, 17:14
autor: Zbychu
Panda proponuję dyskutować o problemie, bez wycieczek osobistych - te można uprawiać w cztery oczy lub na PW :|

: 04 listopada 2012, 17:29
autor: dorokusai
a ja uważam że cała ta dyskusja i tak nie ma sensu , no ale pokłócić się dobra rzecz :lol:

: 04 listopada 2012, 20:10
autor: Anonymous
Wprost ,,fascynujące” są Wasze spostrzeżenia mikcyjno – defekacyjne.

Były w tym temacie, większe lub mniejsze off-topy , ale ten jest ,,mistrzowski”

Boże by tak praca doktorska?
Cześć badawcza dotyczyłaby tego kto, gdzie, kiedy srał, sikał, bekał i pierdział. Oczywiście z podziałem na pasma górskie, na szlaku czy poza, przedział czasowy, ilość, objętość itd. itp. Potem wysłać do TPN – dział naukowy zrobiłby z pewnością ,,interesujące” opracowanie…

Albo konkurs z motywem ,, Niekamienne kopczyki tatrzańskie”….

Temat założony przez KRK, niewątpliwie b. ciekawy, lecz jakimś cudem zszedł na to co zszedł…..

Nie będę więcej się wypowiadał w tym gównianym temacie.

PS. Weekend w rodzinnych stronach – dziś Potaczkowa i Adamczykowa z Rabki. Pogoda gówniana.
Z górskim pozdrowieniem
TD

: 04 listopada 2012, 21:51
autor: Panda
Powaga i "mądrość" kiedyś wszystkich was pozabija.

W imię "przejrzystości" tematu i z powodu chaosu jaki tu wprowadzam wykluczam się z tematu i pewnie kilku innych, bo wartość moich postów uwłacza większości userów. :)

Wypowiedziałem się już i zdania nie zmienię, a każdy kto będzie srał na chodniku szlakowym w mojej obecności musi się liczyć z tym, że własne gówno wybije mu zęby na skutek kopniaka, który niechybnie będzie zdążał w kierunku jego odbytu w trakcie trwania powyższego procesu...niezależnie czy to się komuś podoba czy nie.
Chcecie to tolerujcie sobie wszystko co wam wygodne. :twisted:
Zbychu pisze:Panda proponuję dyskutować o problemie, bez wycieczek osobistych - te można uprawiać w cztery oczy lub na PW
Zbychu - nie podoba się, to kasuj posty ( kasowanie ostatnio jest w modzie). Ja nie rządzę na forum. Na PW to mu wyślę laurkę na geburstag, jeśli w ogóle sobie tego życzy.

Nie będę też przymykał oczu na to, o czym inni wolą nie rozmawiać, bo to takie niekulturalne i nieprzyzwoite. Nie w mojej naturze słodkie przemilczenia.
A problem istnieje, bo ludzie nie szanują tego co mają za darmo, nie szanują nawet własnego zdrowia czasami i życia (cóż by mówić o cudzym), dopóki się nie skończy. Stąd wszystkie przepisy i ograniczenia, także te zimowe.
A rozmowy nawet te z pozoru najgłupsze kształtują świadomość i ich skutkiem jest zaistnienie problemu a dalej, dążenie do rozwiązania problemu i to przede wszystkim z poziomu szarego użytkownika szlaków.

Niech żyje ignorancja...tak przecież wygodniej. :8)

: 04 listopada 2012, 23:32
autor: Królik
Vision pisze:Niestety Królik przeniósł temat trochę w niewłaściwe miejsce
bo nie chciało mnie sie zakładać nowego tematu :P
Vision pisze:to nie Królik zaczął tą dyskusję, tylko sprowadził ją do chodzenia poza szlakowego
Ja tam nic i nikogo nigdzie nie sprowadzałem :P
dorokusai pisze:a ja uważam że cała ta dyskusja i tak nie ma sensu , no ale pokłócić się dobra rzecz
dorokusai you are my hero :brawo: :spoko:

: 05 listopada 2012, 7:08
autor: Anonymous
Panda pisze: wyniku powyższego OŚWIADCZAM zatem, że najwięcej "bydła" najprawdopodobniej na szlakach i poza nimi robi niejaki Dobromił i wszystko co złe na tym świecie także jest jego sprawką.
Panda uspokój się, zjedz Snickersa, głodny nie jesteś sobą, przejdź się w góry. I walcz dalej. O czystość trasy do Murowca. I chcę cię uspokoić - 3 listopada na odcinku Murowiec - Karczmisko - Skupniów Upłaz - Boczań - Kuźnice śladów obecności bydła nie zauważono. No chyba , że trzeba być fachowcem w wynajdywaniu.

P.s. Pisząc już poważniej - w niektórych postach przewijają się teksty o "ochronie przyrody, odpoczynku dla Tatr". Przepraszam bardzo - czy Wy sugerujecie , że Słowacy "zamykają" Tatry z powodów ekologicznych ?

: 05 listopada 2012, 8:37
autor: Pati
Doczytałam posty /w końcu/ bo nie było mnie 4 dni, podzieliłam,
ogólnie temat zaczyna zalatywać 'gównem' ;)
https://picasaweb.google.com/PartycjaS/ ... 8335793762