Porady dla nowicjusza

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Awatar użytkownika
ninik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 801
Rejestracja: 22 listopada 2008, 16:35
Kontakt:

Post autor: ninik » 27 września 2009, 19:57

radek83 pisze:A i jeszcze proszę mi nie nazywać kalatówek schroniskiem- to hotel górski

jak zwał, tak zwał ale tak na nim pisze:
http://picasaweb.google.pl/ninik29/Giew ... 9755222978
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.

https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 grudnia 2009, 22:56

żeby nie spamowac, to ja się podłącze....
w czerwcu chciałbym wyjechać na 5-6 dni w Tatry... po ra zpierwszy po... dobrych 10 latach....

I potrzebuję pomocy... w zorganizowaniu trasy... marzy mi się wycieczka z samym śpiworem i noclegi gdzie popadnie, albo... zaplanowanie trasy, zeby spokojnie bez napinki.... miło spędzić kilka dni....
początek mam taki, że pierwszego dnia chciałbym pochodzić chwilę po Zakopcu i dostać się pod morskie oko. Tam przenocować w schronisku i udać się na Rysy drugiego dnia.

I co dalej?? Tutaj zaczynają się schody? Czy wracac pod morskie oko? czy lecieć na Słowacje? czy??? powiedzmy, że szóstego dnia (jeszcze nie wiem co i jak) musze być w Zakopcu, zeby wrócić do domciu :)

Zaznaczam, zę nie zalezy mi na wygodach, tylko na zabawie i chodzeniu po górach.

Z góry dziękuję za pomoc,

pozdrawiam

drago
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 01 grudnia 2009, 23:45

drago pisze:żeby nie spamowac, to ja się podłącze....
w czerwcu chciałbym wyjechać na 5-6 dni w Tatry... po ra zpierwszy po... dobrych 10 latach....

drago
To chyba za wcześnie, żeby planować trasy na czerwiec. Chyba, że tęsknota chwyciła i chcesz pomarzyć. Ale jest taka romantyczna szkoła chodzenia , że bierze się mapę i idzie się gdzie oczy poniosą. Jest to przeciwieństwo szkoły - powiedzmy sportowej - ze sztywno wyznaczonym celem wyprawy. Po dziesięciu latach to może lepiej zdać się na wyczucie i się powałęsać. Oczywiście trzeba być przygotowanym na nockę w górach.
instagram: @zbigniewzbig984
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 grudnia 2009, 12:47

zbig9 pisze:
drago pisze:żeby nie spamowac, to ja się podłącze....
w czerwcu chciałbym wyjechać na 5-6 dni w Tatry... po ra zpierwszy po... dobrych 10 latach....

drago
To chyba za wcześnie, żeby planować trasy na czerwiec. Chyba, że tęsknota chwyciła i chcesz pomarzyć. Ale jest taka romantyczna szkoła chodzenia , że bierze się mapę i idzie się gdzie oczy poniosą. Jest to przeciwieństwo szkoły - powiedzmy sportowej - ze sztywno wyznaczonym celem wyprawy. Po dziesięciu latach to może lepiej zdać się na wyczucie i się powałęsać. Oczywiście trzeba być przygotowanym na nockę w górach.
no niby za wcześnie... ale.... co dalej? właśnie chciałbym pomarzyć i mieć cel... muszę schudnąć, a zaczałem ostro :) i właśnie góry mnie trzymają ;)

Mam pytanko: Oczywiście trzeba być przygotowanym na nockę w górach...jak się do tego przygotować?? :) Dla mnie właśnie taki wyjazd byłby idealny... bo jadę z 2 kumpli... i wszyscy urywamy się od żonek...a chcielibyśmy pochodzić ostro...

Każde rady są dobre, wic proszę o pomoc.

Do tej pory zawsze w górach byłem stacjonarnie, ale całkowicie nie chcem jechać na taki wyjazd... wolę spędzić noc w górach...

ps. dzięki za pierwszego posta (odpowiedź) czekam na więcej :)
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 02 grudnia 2009, 12:55

drago pisze:w czerwcu chciałbym wyjechać na 5-6 dni w Tatry... po ra zpierwszy po... dobrych 10 latach....
Pierwsze primo. Czerwiec w Moku może oznaczać jeszcze całkiem spore ilości śniegu.
Vide:
http://summiter.pl/?p=175

Może się okazać, że bez sprzętu ani rusz. Planując teraz, wybrałbym Słowację, bo pewniejsza z racji południowej wystawy.

Drugie primo:
Start na Rysach po takiej przerwie... warto się zastanowić. To niby nic takiego, ale może jeszcze jakaś rozgrzewka...

Trzecie primo.
Czy noclegi 'gdzie popadnie' to kwestia schroniska czy też jakichś biwaków 'na dziko'?
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 grudnia 2009, 14:22

Gdybym miał możliwość pojechania w czerwcu to wybrałbym Chochołowską i przenosił się powoli na wschód. Poza tym to w czerwcu może być różnie. Najlepiej mieć kilka wariantów i dopiero przed wyjazdem zdecydować się w zależności od warunków.
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 02 grudnia 2009, 15:27

No może trochę przesadziłem z tym spontanem. Jeżeli masz problemy z wagą to nie zaczynaj od Rysów, tylko sprawdź się na łatwiejszych trasach. W czerwcu rzeczywiście wyżej będzie śnieg. Na Słowacji topnieje szybciej/ południowe, łagodne stoki, ale możesz dopiero po 15 czerwca, bo szlaki są zamknięte.
instagram: @zbigniewzbig984
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 grudnia 2009, 11:14

co ja bym bez Was zrobił... nic usiadł i płakał chyba... :)
A tak... hm... zaczynam zmieniać plany...
jako, ze koniec lipca/sierpien musze jechać z żoną nad morze, to... szef się mnie nie pozbędzie jednorazowo na 3 tyg... więc stąd ten, anie inny pomysł... jednak po Waszych radach... zmienilem zdanie, cza jechać poczatek lipca i zaryzykowac, ze śniegu będzie mniej... Dlaczego ten termin,a nie jesien, bo... dłuższe dni i lepsza pogoda, większe prawdopodobienstwo, chyba ze znów się mylę? Jesli tak, to proszsę o skorygowanie mych planów ;)
I planuję sobie pojechać 01-06.lipca... mam nadzieję,z ę tłoków nie będzie za dużych wtedy w górach? A moze inny jeszcze termin?

co do spontanów, to w jakimś topniu właśnie taki ma ten być wyjazd... taka alka z samym sobą... co do mojej wagi... szykujesię na ten wyjazd... od dwóch tyg 6-7 razy w tyg jestem na basenie, dwa razy w tyg zamierzam pójść na siłkę... w celu gubienia zbędnych kilogramów... właśnie ten wyjazd dał mi kopa, zę mi sie zachciało ... :)

Co do noclegów ewentualnych w górach, to rozumiem, ze przydałoby sioę mieć na wszelki wypadek jakiś namiocik?

czekam na dalsze rady.
dziękuję za wyrozumiałość
sorkas za chaotyczność wypowiedzi :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 grudnia 2009, 11:21

drago jeśli pojedziesz w lecie , załatw sobie dobry spiwór oraz płachtę przeciw deszczową , małą kuchenke gazową i wtedy nie bedziesz potrzebował namiotu...:); niestety w lecie dużo jest ludzi ale tam gdzie Ty będziesz mało; znajdziesz jaką kolebę -polecam pod Minichem rewelacja...a jak będziesz w innym regionie też znajdziesz :)pozdrawiam
Awatar użytkownika
Mariusz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 623
Rejestracja: 28 lutego 2009, 16:58

Post autor: Mariusz » 03 grudnia 2009, 11:25

drago  jak będziesz już znał dokładny termin to wrzuć go na forum, może znajdzie się ktoś chętny na taki wyjazd, zawsze lepiej iść na szlaku z kimś kto Ci doradzi lub pomoże niż liczyć na całkiem obce osoby :)
Tu króluje zeszłoroczny czas
Na posłaniu z liści buczynowych
Stąd do ziemi dalej niż do gwiazd
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 grudnia 2009, 11:39

dzięki za rady... czekam na więcej. co do terminu, to z chęcią zapodam... na forum. Jak ktoś będzie chciał się powłóczyć z maruderem takim jak ja, to czemu nie ;)
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 03 grudnia 2009, 13:44

drago pisze: , ze śniegu będzie mniej... Dlaczego ten termin,a nie jesien, bo... dłuższe dni i lepsza pogoda, większe prawdopodobienstwo, chyba ze znów się mylę? Jesli tak, to proszsę o skorygowanie mych planów ;)
I planuję sobie pojechać 01-06.lipca... mam nadzieję,z ę tłoków nie będzie za dużych wtedy w górach? A moze inny jeszcze termin?

Co do noclegów ewentualnych w górach, to rozumiem, ze przydałoby sioę mieć na wszelki wypadek jakiś namiocik?

czekam na dalsze rady.
dziękuję za wyrozumiałość
sorkas za chaotyczność wypowiedzi :)
Pod koniec czerwca to generalnie w całym kraju lubi niestety lać. Początek lipca? Też bywa różnie. Koniec lata to okres bardziej stabilnej pogody i ludzi mniej. Ja lubię chodzić we wrześniu i październiku, bo naprawdę bywa pusto. Ale czasami w październiku albo i wrześniu spadnie śnieg. Krótkim dniem nie ma się co przejmować, trzeba mieć czołówkę i wychodzić 2 godziny przed świtem. Najpierw jest zawsze jakiś prosty odcinek szlaku do przejścia. Ja nie polecam nocek na dziko w Tatrach, a tym bardziej z namiotem. Wolę trochę wygody, a nocka to dobre na jeden raz. Poza tym to zabronione, niedźwiedzie...... była już taka dyskusja na forum.
instagram: @zbigniewzbig984
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 grudnia 2009, 15:00

ale ja naprawdę nie musze spać na dworzu :)
ale samemu nie mam pomysłu, jak ogarnać trasę, a w ostatniej chwili może nie byćmiejsc w schroniskach i to też mankament.
chciałbym w tym roku wyjechać... i tak myślę, zę jeszcze chwila i mnie przekonaci, zę lepiej na początku września... ale czy szef mnie puści....
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 03 grudnia 2009, 19:14

drago pisze:ale ja naprawdę nie musze spać na dworzu :)
ale samemu nie mam pomysłu, jak ogarnać trasę, a w ostatniej chwili może nie byćmiejsc w schroniskach i to też mankament.
chciałbym w tym roku wyjechać... i tak myślę, zę jeszcze chwila i mnie przekonaci, zę lepiej na początku września... ale czy szef mnie puści....
A daleko mieszkasz? Ja bym nie wytrzymał do lata. Pięć dni nie widziałem Tatr i myślę, żę już za długo.
instagram: @zbigniewzbig984
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 grudnia 2009, 12:20

A no daleko, oficjalnie na Grochowie :)
ps. wytrzymałem tyle lat, to wytzrymam jeszcze trochę, ale góry już się o mnie upominają i zaczynam mieć ciśnienie ;)
ODPOWIEDZ