radek83 pisze:A i jeszcze proszę mi nie nazywać kalatówek schroniskiem- to hotel górski
jak zwał, tak zwał ale tak na nim pisze:
http://picasaweb.google.pl/ninik29/Giew ... 9755222978
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
radek83 pisze:A i jeszcze proszę mi nie nazywać kalatówek schroniskiem- to hotel górski
To chyba za wcześnie, żeby planować trasy na czerwiec. Chyba, że tęsknota chwyciła i chcesz pomarzyć. Ale jest taka romantyczna szkoła chodzenia , że bierze się mapę i idzie się gdzie oczy poniosą. Jest to przeciwieństwo szkoły - powiedzmy sportowej - ze sztywno wyznaczonym celem wyprawy. Po dziesięciu latach to może lepiej zdać się na wyczucie i się powałęsać. Oczywiście trzeba być przygotowanym na nockę w górach.drago pisze:żeby nie spamowac, to ja się podłącze....
w czerwcu chciałbym wyjechać na 5-6 dni w Tatry... po ra zpierwszy po... dobrych 10 latach....
drago
no niby za wcześnie... ale.... co dalej? właśnie chciałbym pomarzyć i mieć cel... muszę schudnąć, a zaczałem ostro i właśnie góry mnie trzymajązbig9 pisze:To chyba za wcześnie, żeby planować trasy na czerwiec. Chyba, że tęsknota chwyciła i chcesz pomarzyć. Ale jest taka romantyczna szkoła chodzenia , że bierze się mapę i idzie się gdzie oczy poniosą. Jest to przeciwieństwo szkoły - powiedzmy sportowej - ze sztywno wyznaczonym celem wyprawy. Po dziesięciu latach to może lepiej zdać się na wyczucie i się powałęsać. Oczywiście trzeba być przygotowanym na nockę w górach.drago pisze:żeby nie spamowac, to ja się podłącze....
w czerwcu chciałbym wyjechać na 5-6 dni w Tatry... po ra zpierwszy po... dobrych 10 latach....
drago
Pierwsze primo. Czerwiec w Moku może oznaczać jeszcze całkiem spore ilości śniegu.drago pisze:w czerwcu chciałbym wyjechać na 5-6 dni w Tatry... po ra zpierwszy po... dobrych 10 latach....
Pod koniec czerwca to generalnie w całym kraju lubi niestety lać. Początek lipca? Też bywa różnie. Koniec lata to okres bardziej stabilnej pogody i ludzi mniej. Ja lubię chodzić we wrześniu i październiku, bo naprawdę bywa pusto. Ale czasami w październiku albo i wrześniu spadnie śnieg. Krótkim dniem nie ma się co przejmować, trzeba mieć czołówkę i wychodzić 2 godziny przed świtem. Najpierw jest zawsze jakiś prosty odcinek szlaku do przejścia. Ja nie polecam nocek na dziko w Tatrach, a tym bardziej z namiotem. Wolę trochę wygody, a nocka to dobre na jeden raz. Poza tym to zabronione, niedźwiedzie...... była już taka dyskusja na forum.drago pisze: , ze śniegu będzie mniej... Dlaczego ten termin,a nie jesien, bo... dłuższe dni i lepsza pogoda, większe prawdopodobienstwo, chyba ze znów się mylę? Jesli tak, to proszsę o skorygowanie mych planów
I planuję sobie pojechać 01-06.lipca... mam nadzieję,z ę tłoków nie będzie za dużych wtedy w górach? A moze inny jeszcze termin?
Co do noclegów ewentualnych w górach, to rozumiem, ze przydałoby sioę mieć na wszelki wypadek jakiś namiocik?
czekam na dalsze rady.
dziękuję za wyrozumiałość
sorkas za chaotyczność wypowiedzi
A daleko mieszkasz? Ja bym nie wytrzymał do lata. Pięć dni nie widziałem Tatr i myślę, żę już za długo.drago pisze:ale ja naprawdę nie musze spać na dworzu
ale samemu nie mam pomysłu, jak ogarnać trasę, a w ostatniej chwili może nie byćmiejsc w schroniskach i to też mankament.
chciałbym w tym roku wyjechać... i tak myślę, zę jeszcze chwila i mnie przekonaci, zę lepiej na początku września... ale czy szef mnie puści....