Wypadki w Tatrach

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Awatar użytkownika
ninik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 801
Rejestracja: 22 listopada 2008, 16:35
Kontakt:

Post autor: ninik » 29 grudnia 2008, 19:55

Trzeba przyznac, że piloci rewelacyjni.....
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.

https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 grudnia 2008, 20:00

ninik pisze:Trzeba przyznac, że piloci rewelacyjni.....
Też prawda, super precyzja.


Respect. ;]
Anonymous

Post autor: Anonymous » 31 grudnia 2008, 16:55

Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 stycznia 2009, 18:29

Kronika TOPR. 20.12.2008.

sobota, 20 grudzień 2008

Sypnęło śniegiem. Zrobiło się biało i tak....przed świątecznie.
Odetchnęli gestorzy wyciągów licząc, ze to nie koniec opadów i żę wraz z nowymi opadami przyjdzie mróz, który pozwoli na śnieżenie tras. A czas już najwyższy, bo pod Tatry zjeżdżają pierwsi świąteczni goście. Widać to po tłoku na czynnych już trasach narciarskich.

Miniony tydzień był w górach dość spokojny. Tylko w środę po południu z Hali Gąsienicowej do szpitala przewieziono turystę, który upadając rozciął nogę rakiem.
Ratownicy wykorzystywali czas na ostatnie przedsezonowe szkolenia, między innymi z ewakuacji narciarzy z wyciągu, poszukiwania zasypanych w lawinach czy zwożenia kontuzjowanych narciarzy ze stoku, tak by być w pełni przygotowanym do zimowego sezonu.

Trwa odbiór tras narciarskich pod względem bezpieczeństwa. Właściwie zabezpieczone i oznakowane trasy narciarskie zostają przez TOPR dopuszczone do eksploatacji w nadchodzącym sezonie zimowym.

Ostatnie opady śniegu spowodowały, że TOPR ogłosił II stopień zagrożenia lawinowego. Przewidywane są dalsze opady śniegu co na pewno ucieszy narciarzy, ale spowodować może wzrost zagrożenia lawinowego. Przed wyruszeniem na zimowe tatrzańskie wycieczki radzimy zapoznać się z warunkami panującymi na szlakach.

Wszystkim czytelnikom Tygodnika Podhalańskiego, mieszkańcom Podhala i gościom, którzy zawitają w nasze strony, ratownicy TOPR życzą radosnych, wolnych od trosk Świąt Bożego Narodzenia.
W nadchodzącym Nowym 2009 roku życzymy jak najwięcej pomyślnych dni a narciarzom, turystom i taternikom niech pobyt w górach będzie dniami radości, ale i czasem wyciszenia, nabrania sił i wiary w to,ze spełnią się nawet najskrytsze marzenia.
Awatar użytkownika
ZJAWA
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 422
Rejestracja: 10 czerwca 2008, 18:53

Post autor: ZJAWA » 02 stycznia 2009, 9:57

"Zeszła kolejna lawina, tym razem w Tatrach słowackich
31.12.2008
TATRY. Wieczorem zeszła lawina w Tatrach Zachodnich, w Dolinie Roháčskej na Słowacji. Zwały śniegu przysypały dwóch polskich ski-alpinistów. Szczęśliwie uratowani mężczyźni pochodzą z Krakowa.
- Jeden sam wydostał się spod śniegu, drugiemu pomagali ratownicy z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Air Transport Europe
KOCHAJ ŚNIEG UNIKAJ LAWIN
http://www.firebirds.pl/
Awatar użytkownika
ZJAWA
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 422
Rejestracja: 10 czerwca 2008, 18:53

Tragiczny Sylwester na Małej Fatrze

Post autor: ZJAWA » 02 stycznia 2009, 10:09

Chyba warto o tym napisać dla tych co uważają że Mała Fatra to takie tam górki .
http://www.hzs.sk/?lang=sk&site=archivsprav&id=972

[*]
KOCHAJ ŚNIEG UNIKAJ LAWIN
http://www.firebirds.pl/
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 stycznia 2009, 10:55

ZJAWA pisze:Chyba warto o tym napisać dla tych co uważają że Mała Fatra to takie tam górki .
Wielka i Mała Fatra są bardzo groźne zwłaszcza zimą.


[*]
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 stycznia 2009, 11:38

Wszystkie Góry mogą być groźne i powinne być tylko dla rozważnych
Anonymous

Post autor: Anonymous » 14 stycznia 2009, 11:35

Minął nam kolejny rok a wraz z nim kolejne Święta, Sylwester i związany z nimi najazd świąteczno-noworocznych gości.
To trudno opisać co się działo pod Tatrami. Z ratowniczego punktu widzenia to wręcz katastrofa, gdy całkowicie zatkanymi drogami nie można dojechać do turystów czy narciarzy, którzy potrzebowali pomocy. Co z tego,że ratownicy pełniący dyżury na stokach czy w Tatrach w miarę szybko udzielali pomocy potrzebującym, gdy oczekiwanie na karetkę i dojazd do szpitala trwał nieraz kilka godzin. Dobrze, że w tym okresie była lotna pogoda i do bardziej poważnych wypadków można było użyć śmigłowca. oraz, że poza wypadkami narciarskimi nie doszło do poważniejszych wypadków turystycznych czy taternickich. Nie wiem, czy kiedyś nie trzeba będzie podjąć decyzji by na ten okres zakazać jazdy samochodami organizując sprawnie działającą komunikację.

W górach mimo sporej ilości narciarzy, turystów i taterników i w sumie niekorzystnych warunków turystycznych na szczęście nie doszło do najpoważniejszych wypadków, choć ratownicy mieli sporo pracy.
I tak:
W dniu 21.12. poszukiwano dwóch turystów, którzy utknęli na grani pomiędzy Grzesiem i Rakoniem. Wiatr, opad śniegu zawiał ich ślady, tak, że turyści nie mogli odnaleźć drogi powrotnej do schroniska na Chochołowskiej. Ekipa ratowników około godz. 16.30 dotarli do oczekujących na pomoc turystów i sprowadzili ich do schroniska na Chochołowskiej.
Tego samego dnia z Dol. Kościeliskiej do szpitala przetransportowano 30-letnią turystkę z Zabrza z podejrzeniem urazu kręgosłupa.

W godzinach popołudniowych poszukiwano dwóch młodych turystów, którzy nie dotarli do schroniska w 5-ciu Stawach a ich tel. komórkowy nie odpowiadał. Po godz. 19-tej poszukiwani dotarli do schroniska tłumacząc długie dojście trudnymi warunkami na szlaku.

W godzinach wieczornych w dniu 29.12. poszukiwano czwórki turystów, którzy zagubili się gdzieś pomiędzy dolną stacją wyciągu na Gąsienicowej a schroniskiem Murowaniec. Okazało się, że turyści zgubili szlak i weszli w łany kosówek pod grań małego Kościelca. Ratownicy odnaleźli poszukiwanych i pomogli im dotrzeć w głębokim, przepadającym śniegu poprzez łany kosówek do schroniska.
W nocy z 29/30 rozpoczęto poszukiwania turysty, który idąc samotnie chciał poprzez Halę Gąsienicową, Zawrat, Szpiglasową Przeł. dotrzeć do M. Oka. Gdy nie dotarł na czas zaniepokojona rodzina powiadomiła TOPR. Z chwilą gdy ekipa ratowników wyruszała na poszukiwania zadzwonił poszukiwany turysta informując , ze jest w Podbańskiej. Jak się okazało pomylił w zapadającym zmroku przełęcze i zamiast na Szpiglasową wszedł na Gładką Przeł. i stamtąd myśląc, że idzie do M. Oka dotarł do Podbańskiej.

W dniu 31. 12. o godz. 11.28 powiadomiono ratowników, że w Głazistm Żlebie lawina porwała turystów. Z Zakopanego na miejsce wypaku wystartował śmigłowiec z ratownikami, psami lawinowymi i sprzętem koniecznym do prowadzenia akcji lawinowej. Gdy ratownicy dolatywali nad lawinisko okazało się, że turyści nie potrzebują już pomocy, gdyż o własnych słah wydostali się ze zwałów śniegu i na szczęście nikomu nic się nie stało.

W dniu 2.01. 2009 spod progu Stawiańskiego przetransportowano do szpitala turystę, który doznał kontuzji stawu skokowego.

W dniu 3.01 w godzinach późno-wieczornych ekipa ratowników wyruszyła na poszukiwania dwójki taterników, którzy o oznaczonej godzinie alarmowej nie powrócili ze wspinaczki drogą Korosadowicza na Kazalnicy. Taterników spotkano nad Czarnym Stawem, skąd razem powrócono do M. Oka.

W dniu 4.01. rozpoczęto poszukiwania dwójki młodych turystów, którzy prawdopodobnie mieli biwakować gdzieś w Dolinie Kościeliskiej. Powiadomili o tym zaniepokojeni rodzice, którzy od pewnego czasu nie mieli kontaktu telefonicznego ze swoimi pociechami. W Kirach natrafiono na ich samochód, co sugerowało, że poszukiwani dalej są w górach. Przed godz. 18-tą jeden z poszukiwanych turystów zadzwonił do domu informując, że właśnie wracają z Dol. Chochołowskiej. Wobec powyższego odwołano ekipy ratowników.

W Tatrach zima. Mróz, śnieg, zasypane i zawiane szlaki. Aktualnie obowiązuje II stopień zagrożenia lawinowego, który może wzrosnąć z chwilą bardziej intensywnych opadów. W takich warunkach nie polecamy wyjść powyżej tatrzańskich schronisk.
Żródło: www.topr.pl
Anonymous

Post autor: Anonymous » 19 stycznia 2009, 8:05

Przy okazji ostatnich zimowych wędrówkach po Tatrach tematem, który dawał nam powód do żywych dyskusji były lawiny

Aby nie poczuć się za pewnie na górskich stokach [z dedykacją dla tych bardziej ostrożnych kolegów].... :kukacz:

13 BŁĘDÓW WG W. MUNTERA

1.Lawiny obrywają się samorzutnie gdzieś wysoko, a nam zagrażają wyłącznie wtedy, gdy pechowo znajdziemy się na ich drodze.
2. Podczas mrozów lawiny nie schodzą.
3. Jeżeli pokrywa śnieżna jest cienka: jest bezpiecznie.
4. Las chroni przed lawiną: poniżej granicy lasu nie ma ryzyka.
5. Ślady narciarzy i zwierząt gwarantują bezpieczeństwo.
6. Kamieni i drzewka wystające ponad powierzchnię śniegu stabilizują stok.
7. Na małym stoku nic nie może się zdarzyć (deska śnieżna 20x30x0,35 waży 20-40 ton).
8. 2-3 dni po opadzie śnieg "osiada" i pokrywa śnieżna robi się bezpieczna.
9. Deska śnieżna jest twarda i dudni pod stopami.
10. Dźwięk "uuuummmmm" świadczy o tym, że śnieg osiada.
11. W życiu nie widziałem na tym stoku lawiny – tutaj nie jest lawiniasto.
12. Lawiny schodzą tylko przy złej pogodzie – dziś jest ładnie, a więc bezpiecznie.
13. Sondowanie śniegu kijkiem narciarskim daje pojęcie o stabilności pokrywy śnieżnej.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 19 stycznia 2009, 8:26

Oj tak te 13 mitów daje wiele do myślenia.
AniaŻ pisze:[z dedykacją dla tych bardziej ostrożnych kolegów]
Ostrożni koledzy, to bardzo cenna cenna rzecz w zespole, studzą rozgrzane głowy "ambitniejszych" towarzyszy :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 19 stycznia 2009, 18:38

Przykre to, gdy w pogoni za tandetną sensacją, naraża się życie poszkodowanych. Takie czasy...

http://topr.pl/index.php?option=com_con ... 8&Itemid=1
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 stycznia 2009, 8:57

Dziennikarstwo to niewdzięczny zawód :| - a apel bardzo na miejscu.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 stycznia 2009, 15:31

Zgadzam się,że to może przeszkadzać w pracy ratownikom,ale rzecznika prasowego też mogą mieć,który np:miałby oddzielny numer tel. dla mediów itd.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 22 stycznia 2009, 16:38

czwartek, 22 styczeń 2009

Około godziny 15 z przełęczy Liliowe w kierunku Zielonego Stawu na Hali Gąsienicowej zeszła duża lawina śnieżna porywając co najmniej jednego turystę. W tej chwili trwa akcja ratunkowa w terenie.

Ze względu na brak widoczności nie możliwe było użycie śmigłowca ratowniczego.

:(

Za www.topr.pl
ODPOWIEDZ