Pierwszy dzień na ściance

Dział przeznaczony do rozmów o wspinaczce i jej aspektach: asekuracji, wycenach dróg, rejonach wspinaczkowych, stylach wspinaczkowych, etyce, metodach treningu. Dowiesz się również, jak zacząć swoją przygodę ze wspinaniem i poznasz najnowsze wiadomości ze wspinaczkowego świata.
W tym dziale rozmawiamy również o via ferratach, asekuracji oraz ciekawych miejscach, w których znajdują się "żelazne drogi".

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Pierwszy dzień na ściance

Post autor: RafalS » 04 grudnia 2007, 0:16

Dzisiaj bylem pierwszy raz na sciance.Z moim wspinaniem nie bylo najlepiej :( Noel ma duze zdolnosci pedagogiczne :) . Ale za to swietnie sie bawilem i podoba mi sie ten typ zmeczenia.Chcialbym,abyscie opisali swoje poczatki na sciance.

P.S
Noel
Palce jednak troche bola,ale co tam.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 grudnia 2007, 8:53

Hehe :] , widze dotarłes jakos do domu , co do poczatkow na sciance podejrzewam, ze jesli ktos nigdy wczesniej sie nie wspinal scenariusz wyglada podobnie . Nie znam tez az tyle osob ktore sie wspinaja wiec nie moge generalizowac . Wyjatkiem o ktorym tylko slyszalem ( moze Jck cos dopisze ) jest jego wspinaczkowy partner Radek :] . Ja jak zaczynalem ( to jest pojecie wzgledne bo "wspinam" sie 3 miesiace i w porownaniu z tymi co potrafia sie wspinac jestem poczatkujacym ) duzo .... wsialem :lol: , zero pracy nog , zero balansu , a do tego nie umialem "wyszukiwac" drogi :) . Dalej mam problemy z tymi elementami , ale kazde wyjscie na scianke czegos mnie tam uczy . Jak to RafałS powiedział , 90% sukcesu to trening :)
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 04 grudnia 2007, 19:51

Nie znam sie,ale mysle,ze twoj poziom jest niezly,nie odbiegales od innych ludzi na sciance.Fakt zawsze jest ktos,wzgledem kogo jestes poczatkujacy,ale mysle,ze nie o to chodzi.Jak idzie ciezko jak mi to moze byc tylko lepiej :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 grudnia 2007, 22:56

Ależ ja wam zazdroszczę ! Chciałam się zapisać, to mi miły Pan powiedział, że nie wie, co się ludziom w tym roku stało w głowę, ale wszyscy chcą się wspinać - i nie ma już miejsc w grupie początkującej. Buuu :cry:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 grudnia 2007, 9:23

Ooo, a w Krakowie z tego co słyszałem całkiem fajna ścianka jest :] , może pojedziemy do Krakowa na 2 dni :P ... wspinanie , impreza , wspinanie , dom :] ?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 grudnia 2007, 9:24

Noel pisze:Ooo, a w Krakowie z tego co słyszałem całkiem fajna ścianka jest :] , może pojedziemy do Krakowa na 2 dni :P ... wspinanie , impreza , wspinanie , dom :] ?
Zapraszam :D
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 06 grudnia 2007, 0:04

Noel pisze:Ooo, a w Krakowie z tego co słyszałem całkiem fajna ścianka jest :] , może pojedziemy do Krakowa na 2 dni :P ... wspinanie , impreza , wspinanie , dom :] ?
wspinanie po imprezie hehe
Pati

Post autor: Pati » 06 grudnia 2007, 18:33

Noel pisze:Ooo, a w Krakowie z tego co słyszałem całkiem fajna ścianka jest :] , może pojedziemy do Krakowa na 2 dni ... wspinanie , impreza , wspinanie , dom :] ?
Genialny pomysł :kukacz: , jak co to się piszę :lol:
Mooliczek pisze:Zapraszam
I w Krakowie pójdzie po znajomościach :D


Co do mnie to nie uważam, żeby szło mi nawet aż tak dobrze jak na początek :/ , ale cieszę niesamowicie się z każdej chwili.
Ręce ogólnie mnie nie bolą (bo to byłoby za duże wyrażenie),
tylko raczej odczuwam pewnego rodzaju zmęczenie mięśni tj. nadgarstki i ramiona.Dłoni też właściwie nie zdzieram.
Raczej bardziej będę narzekać na butki :/, ale to jestem w stanie przetrzymać. O wiszeniu na linie nie wspomnę... zgroza :cry:
Muszę jeszcze dużo, dużo, dużo trenować skręty (raczej na razie w ogóle ich nie wykonuję),myśleć zdecydowanie więcej o pracy nogami, odciążać ręce, ale oczywiście też je ćwiczyć...I muszę dokładnie słuchać mojego nauczyciela :)I oczywiście częściej chodzić na ściankę.

Jak to się mówi: wprawa czyni mistrza, a jak się czegoś gorąco chce to trzeba tylko pomóc, a się spełni :) Dziś w końcu mikołaj ;)

Podsumowując ;) czeka mnie jeszcze długa droga...
(w pionie ;) )



Noel powiedział/-a:
2 dni :P ... wspinanie , impreza , wspinanie , dom :]

Tak na marginesie przyszło mi coś na myśl - skoro dwa dni, to brakuje tu noclegu,
no chyba, że ma tak być 48h :twisted:
Ostatnio zmieniony 05 lutego 2010, 11:48 przez Pati, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
RafalS
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1002
Rejestracja: 01 listopada 2007, 23:53

Post autor: RafalS » 06 grudnia 2007, 19:49

Lepiej w pionie niz w poziomie :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 grudnia 2007, 21:29

Bedziemy na sciance na zmiane spali jak nietoperze :P
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 11 grudnia 2007, 18:37

Noel- nie bądź taki skromny, wszyscy wiedzą, że teraz to już jesteś rzeźnik.
Co do wyszukiwania drogi: ja wczoraj przymierzyłem się na tej na lewo od frontu (małe chwyty plus rzeźba i okap pod szczytem)- zacząłem na dole po lewej potem do środka, potem na prawo, w lewo, środkiem przez okap i na lewo do topa- to się nazywa lawirowanie :D
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 grudnia 2007, 23:52

O ja tez tam walczyłem na rzezbie ... srednio wisialem 1-2 metry nad ziemia i spadalem , biedna Patrycja musiala znosic moje wiszenie :P
Ostatnio zmieniony 12 grudnia 2007, 11:22 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Pati

Post autor: Pati » 12 grudnia 2007, 9:23

:) To będzie w moim przypadku wiszenie na ścianie do góry nogami



No, gdzie tam nie było tak źle, mnie to nie przeszkadza :lol:
Ostatnio zmieniony 04 lutego 2010, 22:34 przez Pati, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 12 grudnia 2007, 23:08

Kiedy znowu? Jutro? Ja chyba się zjawię na 18...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Pati

Post autor: Pati » 13 grudnia 2007, 12:26

Pod kapslem od Tymbarka znalazłam dzisiaj hasło RUSZAJ DO AKCJI :lol:
ODPOWIEDZ