W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.
Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 22 sierpnia 2009, 7:47
Ostatni Wojownicy Temat artykułu w tygodniku Polityka ( r.34, 24.08.09 ) opowiadający śmierć Polskich himalaistów A. Marcinika, K. Pankiewicza, P. Morawskiego.
W artykule można przeczytać o kondycji Polskich himalaistów i dlaczego Słoweńcy w obecnych czasach są od nas lepsi.
Polecam.
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 23 sierpnia 2009, 20:14
MORF, zeskanuj i wrzuć na jakiś ftp
-
Rebel
- Turysta
- Posty: 1171
- Rejestracja: 03 maja 2008, 5:59
Post
autor: Rebel » 23 sierpnia 2009, 20:18
Ja sobie tez ten artykuł pozwoliłem przeczytać , powieliła go gazeta.pl , .........komercja zabiła nawet wyprawy w Himalaje niestety
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 23 sierpnia 2009, 21:06
pw181 Paweł pisze:Ja sobie tez ten artykuł pozwoliłem przeczytać , powieliła go gazeta.pl , .........komercja zabiła nawet wyprawy w Himalaje niestety
Podasz link do artykulu?
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 23 sierpnia 2009, 21:45
-
PiotrekP
- Administrator
- Posty: 8710
- Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
-
Kontakt:
Post
autor: PiotrekP » 24 sierpnia 2009, 8:58
A w ostanim n.p.m. jest polemika na tamat wypraw partnerskich. Praktycznie teraz kto ma trochę więcej kasy może wybrać się na każdy szczyt.
-
janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Post
autor: janek.n.p.m » 24 sierpnia 2009, 9:26
PiotrekP pisze:Praktycznie teraz kto ma trochę więcej kasy może wybrać się na każdy szczyt.
może się wybrać, ale nie koniecznie wejść.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 24 sierpnia 2009, 9:31
janek.n.p.m pisze:Praktycznie teraz kto ma trochę więcej kasy może wybrać się na każdy szczyt.
może się wybrać, ale nie koniecznie wejść.
wejść i zejść
-
PiotrekP
- Administrator
- Posty: 8710
- Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
-
Kontakt:
Post
autor: PiotrekP » 24 sierpnia 2009, 10:26
janek.n.p.m pisze:może się wybrać, ale nie koniecznie wejść.
Jak jesteś zdrowy i zadbasz o kondycję to spokojnie w obecnej chwili możesz wejść praktycznie na każdy szczyt, który nie wymaga wspinaczki. Powiedzą ci jaki sprzęt musisz posiadać, jakie ubrania. Wszystko przygotują, nasz tylko wejść i zejść.
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 24 sierpnia 2009, 10:35
Tak jest to ten artykuł, skany nie potrzebne.
-
Anonymous
Post
autor: Anonymous » 24 sierpnia 2009, 11:52
tylko wejść i zejść.
Raczej
"aż".
Dostajesz 150 tys i ktoś Ci mówi, że za te pieniądze wezmą Cię na Everest, wszystko przygotują, zapewnią, itd... Decydujesz się iść? Bądźmy poważni. Kasa jest ważna, ale ten, kto myśli, że zapewni ona wszystko, ma raczej mniejsze (niż większe) szanse na powodzenie.
-
PiotrekP
- Administrator
- Posty: 8710
- Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
-
Kontakt:
Post
autor: PiotrekP » 24 sierpnia 2009, 13:18
Mooliczek pisze:ma raczej mniejsze (niż większe) szanse na powodzenie.
Ale to my o tym wiemy. Niektórym się wydaje, że można wszystko za kase zrobić. Organizatorzy takich wypraw ładnie opowiadają, że wystarczą tylko dobre chęci, jednak prawda jest trochę inna.