8000

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 kwietnia 2009, 22:20

Dariusz Meiser pisze:Kto był najmłodszym z pierwszych zdobywców ośmiotysięczników ?
Herbert Tichy?
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 06 kwietnia 2009, 6:54

Zdecydowanie nie on - był wówczas po czterdziestce.

Brian OConnor pisze:
Dariusz Meiser pisze:Kto był najmłodszym z pierwszych zdobywców ośmiotysięczników ?
Herbert Tichy?
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 06 kwietnia 2009, 9:08

O, to ciekawe pytanie. Ja stawiałbym na któregoś ze zdobywców Kangchenjungi. Nie wiem, który był młodszy bo obaj wówczas byli niewiele starsi ode mnie. Chyba Brown był młodszy...
Ale to tylko strzał.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 06 kwietnia 2009, 9:25

Dlatego je zadałem :)
Tak mnie kiedyś to zastanawiało i szukałem.
Blisko: Joe Brown miał wówczas 24 lata.
Natomiast według mojej wiedzy najmłodszy był Jean Couzy, pierwszy zdobywca Makalu. Urodził się w 1932 roku, więc w 1955 miał 23 lata.
Nie znamy oczywiście (i chyba nigdy nie poznamy) dat urodzenia Chińczyków na Shisha, ale chyba Couzy'ego nikt nie przebije :)


jck pisze:O, to ciekawe pytanie. Ja stawiałbym na któregoś ze zdobywców Kangchenjungi. Nie wiem, który był młodszy bo obaj wówczas byli niewiele starsi ode mnie. Chyba Brown był młodszy...
Ale to tylko strzał.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 06 kwietnia 2009, 9:38

Z Couzym jest dość ciekawa sytuacja. Powszechnie widywałem datę urodzin 1932...w praktyce to jednak chyba błąd i jego prawdziwa data urodzin to 1923. Wychodzi zatem, że Couzy, niestety, został 'prześcignięty' przez młodych Brytyjczyków.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 06 kwietnia 2009, 13:00

Rzeczywiście - prawdopodobnie masz rację i jest to błąd - wówczas pod Annapurną musiałby mieć .... 18 lat :)
A raczej był rówieśnikiem Herzoga, Terraya, Lachenala, Rebuffata i innych ...

Więc przyjmijmy Joe Brown'a na Kanchenjundze w wieku 24 lat :)

Jeszcze tylko Ci Chińczycy ...
jck pisze:Z Couzym jest dość ciekawa sytuacja. Powszechnie widywałem datę urodzin 1932...w praktyce to jednak chyba błąd i jego prawdziwa data urodzin to 1923. Wychodzi zatem, że Couzy, niestety, został 'prześcignięty' przez młodych Brytyjczyków.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 06 kwietnia 2009, 13:43

Zgadza się, tak właśnie to widzę. O ile dobrze pamiętam był wówczas już zgranym duetem z Schatzem.

Dariusz Meiser pisze:Jeszcze tylko Ci Chińczycy ...
Dariusz Meiser pisze:Więc przyjmijmy Joe Brown'a na Kanchenjundze w wieku 24 lat
W kwestii Chińczyków wszystko jest możliwe...dlatego nasze założenie odnośnie Browna jest bardzo teoretyczne... :)
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 06 kwietnia 2009, 17:49

No ba :)
I znowu wszystko przez Chińczyków.
Ale za to jakie fajne rozważania.

No to może jeszcze: kto był najstarszym z pierwszych zdobywców ośmiotysięczników ?

Może właśnie Tichy miał 42 lata na Cho-Oyu ?
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 06 kwietnia 2009, 18:52

Może wyjść, że masz racje. Trzeba by googlować. I dalej pozostają nam owi Chińczycy... :)
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 07 kwietnia 2009, 21:06

Ech Ci Chińczycy.
Ciekawe czy Chińscy himalaiści używają sprzętu "Made in China" ???
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 09 kwietnia 2009, 17:28

To inna sprawa. Jakieś zdjęcia z owego wejścia kiedyś widziałem.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 10 kwietnia 2009, 21:02

Musiałem trochę ochłonąc po śmierci Piotrka Morawskiego :(

Czas na kolejną zagadkę:

W latach przedwojennych jedna z wypraw próbowała zdoby pewien ośmiotysięcznik. Nie udało się im to, ale zakończyli wyprawę bez wypadku śmiertelnego (co na tej Górze zdarzało raczej rzadko).
Natomiast jeden z uczestników tej wyprawy, amerykanin, przed powrotem do USA postanowił zwiedzic Egipt.
Niestety poniósł tam śmierc godną himalaisty, spadając z piramidy Chefrena.
Który to ośmiotysięcznik rzucił na niego taką klątwę ???
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 kwietnia 2009, 21:42

K2 ?
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 10 kwietnia 2009, 22:24

Nie, ale też trudna góra ...
Mooliczek pisze:K2 ?
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 11 kwietnia 2009, 8:19

Gdzieś to czytałem /w sensie tej śmierci na piramidzie- zatem zapewne mamy tą samą książkę/ ale nie pamiętam. Z opisu, który podajesz stawiałbym bym na Nanga Parbat.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
ODPOWIEDZ