Piwo

W tym dziale porozmawiasz na każdy temat nie związany z górami. Ten dział ma na celu lepsze poznanie forumowiczów i może stać się przydatny w rozwiązywaniu codziennych problemów.

Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 lutego 2008, 10:39

Królik pisze:A najlepiej kupić normalne piwo i dodać sobie ulubionego soku
Toż to profanacja!!! ;) ;) ;)
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 02 lutego 2008, 13:23

Królik pisze:A najlepiej kupić normalne piwo i dodać sobie ulubionego soku - choć ja i takie "zachowanie" uważam za świętokradztwo względem piwa
mirkow pisze:Toż to profanacja!!!
Dlatego też mirkow napisałem , że dla mnie to świętokradztwo...
Alf

Post autor: Alf » 02 lutego 2008, 14:08

Jak każdy szanujący się temat, ten też musi być opatrzony obrazkami :)
Dodałem jeszcze fotke piwa , według mnie nie najgorszego

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Anonymous

Post autor: Anonymous » 23 lutego 2008, 22:52

Królik pisze:
....poza tym lubię czeskie i słowackie piwka, bo mają lepiej wyważoną goryczkę i mają jej więcej...

Nic dodać nic ująć :hura:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 23 lutego 2008, 22:56

Królik pisze:Przypomniało mi się. To samo dotyczy czeskiego piwa Pilsner Urquell produkowanego w browarze w Tychach. :)
Aż trudno mi w to uwierzyć ??? Ja jednak odczuwam różnice miedzy tym z Tychów, a tym z Pilzna... to orginalne wydaje mi się lepsze... chyba coś w tej orginalnej recepturze w Tychach zawiodło??? Jesteś pewien, że to 100% to samo?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 23 lutego 2008, 23:04

jck pisze:A da się jeszcze dostać normalnego Leżajska?
<b>jck</b> Wiem, że mozna go dostać w klubie studenckim "Żaczek" w Krakowie... niestety tylko z puszki... Myśle, że znajda się także inne unkatowe miejsca gdzie mozna je znaleść... Swoją drogą dobrze to piwo wspominam.
Bogdan

Post autor: Bogdan » 24 lutego 2008, 10:18

jask pisze:
Królik pisze:Przypomniało mi się. To samo dotyczy czeskiego piwa Pilsner Urquell produkowanego w browarze w Tychach. :)
Aż trudno mi w to uwierzyć ??? Ja jednak odczuwam różnice miedzy tym z Tychów, a tym z Pilzna... to orginalne wydaje mi się lepsze... chyba coś w tej orginalnej recepturze w Tychach zawiodło??? Jesteś pewien, że to 100% to samo?
Masz rację. to nie to samo piwo. Porównywałem kiedyś pijąc czeskie i te "nasze" mając otwarte obydwie butelki.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 lutego 2008, 10:22

jck powiedział/-a:
A da się jeszcze dostać normalnego Leżajska?


jck Wiem, że mozna go dostać w klubie studenckim "Żaczek" w Krakowie... niestety tylko z puszki... Myśle, że znajda się także inne unkatowe miejsca gdzie mozna je znaleść... Swoją drogą dobrze to piwo wspominam.

Czy przypadkiem 'leżaczki" nie były kiedyś sprzedawane w Polsce w plastikowych butelkach , albo bardziej profesjonalnie w butelkach z tworzywa sztucznego ;) ?
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 24 lutego 2008, 12:12

Noel pisze:Czy przypadkiem 'leżaczki" nie były kiedyś sprzedawane w Polsce w plastikowych butelkach , albo bardziej profesjonalnie w butelkach z tworzywa sztucznego
A tego co mi wiadomo /od 8lat, bo tyle robię w "napojówce"/ to Leżajsk nigdy nie był lany w "plastiki".
Generalnie to nie wymyślono jeszcze tworzywa w które można lać piwo. Popularne tworzywo z którego są robione butelki "plastikowe" to PET /poli(tetraftalan etylenu)/. Niestety tworzywo to nie bardzo nadaje się do piwa, gdyż wykazuje dwudrogowe przenikanie dwutlenku węgla do powietza a powietrza do wewnątrz butelki. Jest to oczywiście mikroprzenianie - PET działa jak przepuszczalna w dwie strony membrana. Nie przeszkadza to innym napojom gazowanym -wody, napoje, przeszkadza natomiast piwu.Powietrze - a ściślej Tlen zawarty w powietrzu to główny wróg piwa, powodujący jego wtórną fermentację, czyli po prostu piwo kwaśnieje i mętnieje. Oczywiście w piwach w PET'ach jest to proces długi, bo jak pisałem wyżej jest to mikroprzenikanie tlenu do piwa, ale zawsze. Dlatego piwo w PET na krótszy termin spożycia. Nie oceniono jeszcze dokładnie wpływu samego PET na smak piwa. Ale, bądźmy szczerzy, gdyby PET był tak dobry, to wszystkie wielkie korporacje piwne dawno by w PET lały piwo, bo tańszy. Nie robią tego, więc chyba wiedzą co robią. Nie neguję rozlewu piwa w PET, uważam tylko, że należy je jak najszybciej wypić. Swego czasu były robione, przez jedną z korporacji, próby z butelką PET o podwójnej ściance, ale spaliły na panewce, bo taka butelka wyszła drożej niż szklana.
No to zdrówko... :10:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 lutego 2008, 12:14

Ptasiek pisze:Dodałem jeszcze fotke piwa , według mnie nie najgorszego
Z tych piw to piłem tylko Karpackie.Ale wg.mnie nie było najlepsze,za bardzo czuć tam drożdże.Jednak to tylko moje skromne zdanie ;)
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 24 lutego 2008, 12:17

jask pisze:Ja jednak odczuwam różnice miedzy tym z Tychów, a tym z Pilzna... to orginalne wydaje mi się lepsze... chyba coś w tej orginalnej recepturze w Tychach zawiodło??? Jesteś pewien, że to 100% to samo?
jask receptura jest w 100% taka sama. Różnica = WODA.
Woda ma od 70-85% wpływ na jakość piwa.
Najlepszą wodę mają oczywiście te browary, które mają studnie głębinowe.
Najlepiej jeszcze by była to studnia tzw. oligoceńska, czyli woda czerpana z głębokości od 200 metrów w głąb.
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 24 lutego 2008, 12:19

mirkow pisze:Z tych piw to piłem tylko Karpackie.Ale wg.mnie nie było najlepsze,za bardzo czuć tam drożdże
Karpackie robione jest przez browar VAN PUR w Rakszawie, więc tereny "wodne" dobre. VAN PUR kupił browar w Zabrzu, ale nie wiem czy już robią Karpackie w Zabrzu. Co do posmaku drożdży, to pewnie mieli dużą podaż na to piwo i im się spieszyło i nie dociągnęli fermentacji do końca :)
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 24 lutego 2008, 12:59

O kurde...a ja dzisiaj nie mam ochoty na piwo...
To znaczy wieczorem pewnie już się pojawi...ale narazie nie ;)
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 lutego 2008, 16:52

Królik pisze: jask receptura jest w 100% taka sama. Różnica = WODA.
Woda ma od 70-85% wpływ na jakość piwa.
Przyznaję rację, z resztą wspominałeś już o tym w poprzednich postach, że marki dbają o recepturę.
Królik pisze: Najlepszą wodę mają oczywiście te browary, które mają studnie głębinowe.
Najlepiej jeszcze by była to studnia tzw. oligoceńska, czyli woda czerpana z głębokości od 200 metrów w głąb.
Wiem, wiem… cos jeszcze z geograficznej edukacji pozostało.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 lutego 2008, 17:59

O Wodzie Królik chyba mówił nawet na zjeździe...
Taki fach wszędzie się przydaje... Zawsze można zabłysnąć wiedzą i zaimponować miłośnikom złotego trunku! :spoko: :3:
ODPOWIEDZ