Piwo
Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy
A ja się właśnie oblałem Tyskim czytając ten temat Tyskie ogólnie lubię i muszę bo wręcz zobowiązany jestem
Ale tak po za Tyskim to z polskich do moich ulubionych ostatnimi czasy Perła należy, nie wiem czemu ale coś w sobie ma i to ta zwykła jak i niepasteryzowana mi smakuje. Kiedyś jeszcze Kasztelana lubiłem, ale mam wrażenie, że ostatnio jakoś inaczej smakuje, tzn. coraz gorzej.
Co do zagranicznych to chyba najbardziej Urquell Pilsner i Złoty Bażant Chociaż ostatnio gdzieś wyczaiłem jakiegoś chyba ukraińskiego Obolona białego i muszę powiedzieć, że z piw smakujących inaczej niż zwykłe jasne piwo to mój numer 1
Ale tak po za Tyskim to z polskich do moich ulubionych ostatnimi czasy Perła należy, nie wiem czemu ale coś w sobie ma i to ta zwykła jak i niepasteryzowana mi smakuje. Kiedyś jeszcze Kasztelana lubiłem, ale mam wrażenie, że ostatnio jakoś inaczej smakuje, tzn. coraz gorzej.
Co do zagranicznych to chyba najbardziej Urquell Pilsner i Złoty Bażant Chociaż ostatnio gdzieś wyczaiłem jakiegoś chyba ukraińskiego Obolona białego i muszę powiedzieć, że z piw smakujących inaczej niż zwykłe jasne piwo to mój numer 1
Piłem, trochę słodkawa.Ponoć dobra jako grzaniec,ale ja jestem tradycjonalista.Kobieta ma być gorąca ,piwo zimne.Wczoraj w Wegierskiej takowe coś kupiłem, zaraz będę konsumował.Master pisze:A tego żem nie pił. Dobre to to ? Czy to może tylko zwykła Tarta z przyprawami ?
- Załączniki
-
- DSCN5132.JPG
- (35.31 KiB) Pobrany 562 razy
wczoraj piłem Chmielowe browaru Staropolskiego. W plastikowej, lekkiej butelce, zamykane jak Grolsch specjalnym korkiem, tyle że nie porcelanowym, a tez z plastiku.
Smakuje całkiem nieźle, choć pewno smakoszom korporacyjnych masówek się nie spodoba
i zawiera chmiel, w przeciwieństwie do ogromnej większości polskich piw, które z reguły mają w sobie tylko słód
Smakuje całkiem nieźle, choć pewno smakoszom korporacyjnych masówek się nie spodoba
i zawiera chmiel, w przeciwieństwie do ogromnej większości polskich piw, które z reguły mają w sobie tylko słód
Ostatnio zmieniony 08 grudnia 2011, 19:56 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
mnie jakoś piwne grzańce nigdy nie przekonywały - piwo to piwo, powinno być zimne i gorzkie za to grzańce winne to co innego - zresztą za tydzień się mocno nimi podegustujęolo23333 pisze:Wg mnie kicha straszna - jak Tatre nawet wypije a grzane też lubie np z przyprawą kamisa lub prymatu (najlepsze jak samemu się zrobi z miodem i goździkiem oraz malutką nutką cynamonu) tak to do bani... ale to moje odczucie...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
miło to słyszeć z ust kobiety, bo to wszak kobiety głównie dodają sobie do piwa różne świństwa typu sok zawsze podoba mi się reakcja w Czechach albo na Słowacji jeśli kobieta płci przeciwnej zamawia piwo z sokiem i przynoszą jej piwo... a obok sok w szklanceAncyś pisze:Dodatki do piwa to dla mnie profanacja
najlepsze piłem rok temu w Budziejowicach - w sumie nie był to typowy grzaniec albo poncz z dodatkami typu rodzynki, kawałki pomarańczy itp.Ancyś pisze:Winne grzańce są pyszne, szczególnie jak się przemarznie
po prostu rewelacja!
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"