Góry-Szlaki

Proszę, doliczcie mnie do składki

W dniu wczorajszym byliśmy na mszy za Dominika, Marzena prosiła przekazać podziękowania za pamięć. Przesyła pozdrowienia.

Dzięki Aniu wielkie, że się o wszystko zatroszczyłaś.

Pozdrowienia serdeczne dla Marzeny!

Dobrze, że byliście. Ja niestety wczoraj nie mogłem, dlatego ... byłem dzisiaj.

Ja także dziękuję Ani za ogarnięcie tematu. Żałuję, że nie mogłem być - robota nie pozwoliła.

My też w dniu byliśmy myślami z Marzenką i Patką w tym dniu. Przy okazji przejazdu odwiedzimy miejsce spoczynku Dominika. Wielokrotnie w czasie zamkniętych dni oglądaliśmy zdjęcia z poprzednich lat i Dominik był z nami - uśmiechnięty i szczęśliwy. Wielka szkoda, że tak szybko nas opuścił w realu, ale zawsze pozostanie na naszych zdjęciach i w naszej pamięci.

Panie Mirosławie, to jeszcze miesiąc, aż miesiąc. U mnie czas biegnie powoli i wiele się dzieje. Oby było pogodnie w Dzień Niepodległości.

Byłem na Czantorii w zeszłą niedzielę. I rzeczywiście wspominałem Otylię przez cały ten czas.

Chciałabym bardzo podziękować Wam wszystkim!! To, że pamiętacie o Mamie jest piękne!! Dziś po raz kolejny zobaczyłam znicze od Was na grobie - i niejednokrotnie, gdy o Was wspominam kręci mi się łezka w oku!!
Nigdy nie widziałam Mamy bardziej szczęśliwej, niż w czasach gdy z Wami chodziła po górach!! Ofiarowaliście jej coś najcenniejszego - swój czas i obecność!! i zapewne ogląda Was z nieba..i widzi, że mimo upływu czasu wciąż o niej pamiętacie..i o jej ukochanej górze - Czantorii!!
Napis na nagrobku też zaczerpnęliśmy z podpisu Mamy tutaj z forum..byliście dla niej drugą Rodziną!

Dla mnie Mama była..i pozostanie Aniołem!! ..dziękuję, że w Waszych sercach też pozostawiła swój ślad!! <3
..Córka Otylii..Marzena.

Witaj Marzenko, o Twojej mamie nie da się zapomnieć.Zapamiętałem ją jako żywą, wesołą i inteligentną osobę.Przedeptaliśmy razem sporo górskich szlaków,i Ciebie Marzenko pamiętam.Byliśmy razem z Otylią, św,p, Ninikiem i Tobą na Trójstyku -Jaworzynka Trzycatek tam gdzie jakieś kleszcze się pojawiły.O Czantorii wspomnę tylko tyle że byliśmy tam kilka razy,ostatnia chyba była trasa na Telesforówkę.Żałuję tylko że czas i zdrowie nie pozwoliło mi osobiście rozpalić znicz na grobie Otylii. ale wszystko można nadrobić,wybieram się tam w najbliższym czasie.Tylko muszę przypomnieć sobie gdzie to jest.Pozdrawiam,

Tilia pisze: ↑

06 lipca 2020, 16:32

w Waszych sercach też pozostawiła swój ślad!!

Nie do zatarcia Marzenko

Serce stanęło, łzy poleciały, a w głowie wspomnienia. O dobrych ludziach długo się pamięta.