24.09.2014 - OKS

W tym dziale porozmawiasz na każdy temat nie związany z górami. Ten dział ma na celu lepsze poznanie forumowiczów i może stać się przydatny w rozwiązywaniu codziennych problemów.

Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 listopada 2014, 21:24

Kapitan Bomba pisze: z tymi na biletach, okazało się fikcją.
fikcją bywa to co "oprawką" pozytywną się wydaje
PiotrekP pisze:upoważnienie
dostałeś?

więc:


c.d.:

najważniejsze, że pisze się historia

nieobecnym pozostaje
rozgoryczenie i żal, a nawet zazdrość
szlochy i liczenie statystyk
ewentualnie - inne priorytety

zwalanie winy i wymiana piasku

najpierw szacunek, potem odwaga w "przełykaniu śliny"
można "pękać jak bańka", można "pękać z klasą" - ale to wymaga pracy

c.d.n.
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 14 listopada 2014, 18:56

maja pisze:dostałeś?
Dostałem
klapsa
Ale i tak
upoważnienie
czeka na podpis
człowieka z widłami
Ciąg dalszy.

Po przejściu przez pierwszą strefę kontrolną udajemy się w górę, w kierunku strefy drugiej.
Robi się tłok.

Pokazujemy
upoważnienie
do wejścia na stadion ale słyszymy każde z osobne że.....
nie przyjme twego upoważnienia
No to jesteśmy w czarnej
dupie
Dodatkowo
lekki opierdol
nastąpił przy przeskakiwaniu przez
szlaban
W prawo zwrot i kierujemy się w kierunku innych zielonych ludzików (stewardów) - może oni dadzą nam dostęp ?

Niestety zielony Towarzysz A. ma poważny problem z zeskanowaniem biletu (wydruk A4).
Swojego nie skanuję (,,kartonik") bo albo wchodzimy wszyscy albo nikt....

Wracamy na ,,promenadę". Do rozpoczęcia meczu została tylko godzina....

Tymczasem nieopal toczy się tajna narada pod przewodnictwem
klopsa
http://www.youtube.com/watch?v=eUw-bOHqJD4

C.d.n.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 24 listopada 2014, 20:33

Kapitan Bomba pisze:
maja pisze:dostałeś?
Dostałem
klapsa
zwichniętego ?

czy
Panda pisze:ktoś Cię namawiał, szantażował, molestował?
Kapitan Bomba pisze:Robi się tłok .
czy tłok miał coś wspólnego z "morskoocznym" mrocznym tłokiem ?

użyto broni gładkolufowej typu Mossberg?

o "dalszym ciągu" przypominam
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 24 listopada 2014, 20:41

Kovik pisze:alez ładna pogoda dzisiaj
Ładna.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 24 listopada 2014, 20:55

Kurwa, ależ pierdolenie w tym temacie.

(ktoś musiał się zdobyć na odwagę i w końcu to napisać - a teraz czekam na upomnienie)
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 26 listopada 2014, 18:52

maja pisze:zwichniętego ?
Zawiniętego.

maja pisze:czy

Panda powiedział/-a:
ktoś Cię namawiał, szantażował, molestował?
Nie.
Towarzysz zielony A. oraz niewiasta brązowa M. to zacni, smukli i powabni Obywatele.
maja pisze:czy tłok miał coś wspólnego z "morskoocznym" mrocznym tłokiem ?
W rzeczy samej.
To był
rój nieudaczników
w asyście
duchów
i eko-nazistów z PB.

maja pisze:użyto broni gładkolufowej typu Mossberg?
Użyto poczciwego, QJY-88. Nazwa handlowa 190kk.

Ta broń posiada liczne zalety. I tylko jedną wadę - brak zalet.
Eksploatowana głównie przez zwierzaki oraz kiboli i nie działa na ludzi.
Jak również genialnym rozwiązaniem technicznym jest fakt, że najlepiej strzela do....siebie samej.
Powinno się to opatentować, póki ,,Japońce" na to nie ,,wpadną"
maja pisze:o "dalszym ciągu" przypominam
Piszesz - masz.

Działania prewencyjne odniosły skutek. Mi i moim towarzyszom prawie nic nie zagrażało.
Prawie, bo do rozpoczęcia meczu pozostała niecała godzina a my wciąż w
dupie
Usilnie próbujemy wejść razem, bez rozdzielania się.
Podchodzimy znów do innych zielonych mundurków przy kołowrotkach.
Towarzysz A. ponownie nie jest w stanie zeskanować biletu.
Zgłaszam reklamację, związaną z biletem Wodza A.

Reakcja była milusia i urocza.
no to weź i go ukrzyżuj... po co się ma chłop męczyć na tym parszywym świecie...
gratis na odchodne......
wpadnj na "bombkę"
Szukamy więc dalej ale na zachodniej podobnie jak na południowej.....
tobie mogę tylko zaproponować jedyną w swoim rodzaju nomen omen "bombkę". Odbiór osobisty.
Czas nagli.
,,Pochylam" się nad
wcieleniem
w życie pewnej
,,gierki"
Wiedząc, że przy kołowrotkach, dowody osobiste nie są sprawdzane, zamieniam się biletem z zielonym Towarzyszem A.
On i brązowa przechodzą bez problemu i znajdują się już w części ,,pasażowej" mając przed sobą wysokie schody do pokonania i stalową konstrukcję ,,gniazda" nad głowami.

Ja natomiast biegiem udaję się na stronę północną, w kierunku bramy niezalecanej przy wejściu na sektor G23.
* (cenzura sportowa) kyū w tym przypadku nie było mi potrzebne.

O dziwo, jest brama bez zielonych mundurków, są mundurki czarne.
Bardzo sympatyczna pani stara mi się pomóc.
Skan znowu się nie udaje.

Ale pani stwierdza, że.......
Klawisz "odśwież" wiele wytrzyma
Oczywiście wierzę jej, wszak
ja na takich technicznych sprawach się nie znam
a ona wie co mówi, bazując na doświadczeniach własnych.

Następuje ,,odświeżenie" skanera klawiszem.

Składam bilet Towarzysza A. na cztery części.
Włala, jak mawiali Aztekowie - skaner zaakceptował.

Jestem po drugiej, mrocznej, wewnętrznej stronie Stadionu Narodowego.

C.d.n.
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 30 listopada 2014, 8:43

Ciąg dalszy.

Towarzyszy spotykam ponownie pod kolejnymi schodami. Czekają nas znów przewyższenia do pokonania.
Tym razem 10 metrowe.
Mając świadomość trudności tego wyzwania, zakładamy ,,raki", bierzemy w dłoń również czekany o butlach z tlenem nie zapominając.

Przy trzeciej bazie, zielony Towarzysz A. ma poważną zapaść. Nie wygląda to dobrze. Ja i moja towarzyszka nie damy rady wprowadzić Go na szczyt schodów.
Jednakże ludzi dobrej woli nie brakuje. Spotykamy Mistrza, który zaoferował nam pomoc w przejściu tego niesamowicie trudnego odcinka, wycenianego na VII.
Udało się.
Schody zdobyte, Mistrz pomógł nam spełnić marzenia.

Jesteśmy na pasażu drugiego poziomu.
Tu stoiska gastronomiczne ,,przeplatane" ze sraczami męskimi i żeńskimi.
Koedukacjnych, niestety nie było.

Ceny są bardzo atrakcyjne.
Hot-Dog - 10 zł,
Coca - Cola w kubku 0,4l. - 8 zł.

Był jeszcze pewien napój w kubku, równieżo pojemności 0,4l. w promocyjnej cenie 9 zł.
Oczywiście nie podam jego rodzaju i nazwy, ponieważ
dzieci
i
duchy
czytają.

Zaś na pasażu głośno i gwarno. Ludzi dużo, dyskutują zawzięcie, wymieniają nieraz skrajne poglądy ale z pełną kulturą.

To straszne - najstraszniejsze ze strasznych.
zamęt
i
zamieszanie
Oczywiście powinno się takie dyskusje
zamknąć
Proponuję zakazy stadionowe, dla siebie oczywiście też.

Spotykamy pewną grupkę kibiców z Rzeszowa i dyskutujemy o polskich piłkarzach.
Zgodnie uznajemy, że najciekawszym polskim piłkarzem jest niejaki Wawrzyniak.

To światowej klasy boczny obrońca płynnie podłączający się do akcji ofensywnych drużyny przeciwnej, umiejący precyzyjnie dośrodkować w pełnym biegu na czubek nosa napastnika drużyny przeciwnej.

Posiada żelazną kondycję i wydolność maratończyka (zwłaszcza w pierwszych 5 minutach meczu), zawsze czeka na piłkę tam gdzie ta spada (z reguły jednak potknie się lub poślizgnie przy przyjęciu), potrafi też niekonwencjonalnym zagraniem zaskoczyć innych obrońców własnej drużyny.

Fajnie się gadało ale czas udać się już na trybuny.
Sektor G 23, rząd 17 i 18.
Zmierzamy ku przeznaczeniu.

C.d.n.
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 30 listopada 2014, 8:58

A w sumie to kto tą relację pisze, Ty Kapitanie czy Maja, która jest założycielką tematu. O kurcze zapomniałam , rozdwojenie jaźni tu zadziałało :brawo:
Wiem, że nie powinnam pisać w tym temacie( obiecałam się nie wtrącać ), ale szlag mnie trafia jak takie bździny piszesz i w zaciszu naśmiewasz się z nas tu wszystkich. Mam pytanie :
1. Dlaczego tak koniecznie chcesz udowodnić swoją inność na tym forum.
2. Dlaczego nie pójdziesz sobie pisać bloga.
3. Kto Ci zrobił krzywdę tak wielką, ( że cały świat, czyt. Klub G-S ) jest wart Twojej ciągłej złości.
4. Kiedy skończysz te gierki.
I na koniec mojego wtrącania. Jeśli naprawdę możesz być jeszcze normalnym użytkownikiem innych forów to po prostu proszę Cię zakończ to bezsensowne starcie z nami wszystkimi.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 listopada 2014, 16:29

HalinkaŚ pisze:A w sumie to kto tą relację pisze, Ty Kapitanie czy Maja
odpowiedź znajdziesz na forum,
"kopać" specjalnie głęboko nie musisz

proponuję też się "wgłębić", najlepiej w "białe","zimne" i "mokre"

być może różnice same "wypłyną" i zobaczysz wszystko w "innym",
jaśniejszym świetle
HalinkaŚ pisze:naśmiewasz się z nas tu wszystkich
jakieś "wyssane z palca" oskarżenie
HalinkaŚ pisze:bździny piszesz
rozumiem, że nie każdy jest "kibicem" czegokolwiek - dlatego rozumiem, że możesz nie rozumieć relacji
HalinkaŚ pisze:bezsensowne starcie z nami wszystkimi

błądzisz, ale mimo to i tak bardzo Cię lubię

Kapitan Bomba pisze: Mistrz pomógł nam spełnić marzenia.
były bezcenne,
cena nie gra roli
Kapitan Bomba pisze:najciekawszym polskim piłkarzem jest niejaki Wawrzyniak
można się zgodzić,
o zagranicznych była mowa?
mam swojego "typa"

czekam na c.d.
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 30 listopada 2014, 17:07

,,Futbol jest prostą grą‚ pogmatwaną przez ludzi‚ którzy zawsze wiedzą lepiej" - Bill Shankly.

maja pisze:o zagranicznych była mowa?
Tak ale to były
tajne
rozmowy.

Ciąg dalszy.

Nagle rozlegają się gromkie brawa. Towarzysz zielony A. bez zbędnych ceregieli wyrzuca do kosza połowę hot-doga.

Wbiegamy w ,,tunel" pomiędzy sektorem G23 i G24 widząc to, co do tej pory było dla nas niewidzialne.

W tym samym momencie w nasze uszy ,,wpada" nieoficjalny ,,dżingiel" reprezentacji Polski:
https://www.youtube.com/watch?v=LRLdhFVzqt4

Zostajemy ,,wstrząśnięci" ale nie ,,zmieszani".

C.d.n.

P.s.
maja pisze:więc jest szansa na dobry wynik
Prorok nam się objawił :spoko:
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 30 listopada 2014, 19:53

maja i kapitan, zamiast czas tu tracić na pisanie, to nie lepiej byłoby wam poleżeć na kozetce.... u specjalisty od głowy????? :) zróbcie coś ze sobą chłopaki :)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 listopada 2014, 22:42

Kapitan Bomba pisze:Zostajemy ,,wstrząśnięci"
defibrylator?
Kapitan Bomba pisze:Prorok nam się objawił
dla potrzeb
janek.n.p.m pisze:u specjalisty od głowy?????
to jest już nudne, poszukaj gdziekolwiek "merytoryki"

szukaj gdzie chcesz, ale błagam znajdź

albo zmień nauczyciela
Kapitan Bomba pisze: C.d.n.
mam nadzieję
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 01 grudnia 2014, 8:36

maja pisze:to jest już nudne, poszukaj gdziekolwiek "merytoryki"
tobie nie potrzeba merytoryka;) tylko lekarz wiesz już jaki, acha z tą merytoryką będę biegał za tobą w każdym temacie :)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Kapitan Bomba

Post autor: Kapitan Bomba » 01 grudnia 2014, 18:03

maja pisze:defibrylator?
Nie.
Zamiast tego otrzymaliśmy
jedyną w swoim rodzaju nomen omen "bombkę"
z taką pustą "bańką"
maja pisze:dla potrzeb

janek.n.p.m powiedział/-a:
u specjalisty od głowy?????
Pokrzepienia narodu kibicującego.

Ciąg dalszy.
Stadion Narodowy od środka nas urzekł. Reszta pozostanie milczeniem, wszak nie jesteśmy mistykami, szczególnie Pan zielony A.

Trwa rozgrzewka, znajdujemy swoje miejsca na trybunie.
Po ocenie Wawrzyniaka przyszedł czas na dyskusję dotyczącą ,,wielkiego" nieobecnego czyli pana piłkarza Klicha.
Dokładnie tego samego od ,,40.000 zakazów stadionowych dla kibiców".

Tłumacząc na język polski pana Klicha
A co Ty Człowieku o mnie wiesz, że pozwalasz sobie na wydawanie opinii na mój temat?
Zgodnie uznajemy, iż Klich powinien zniknąć z przestrzeni publicznej albo/i zmienić zawód, jeśli nie toleruje tylko i wyłącznie
"ochania" i "achania"
Do rozpoczęcia meczu pozostaje około 20 minut.
Rozpoczynamy szybki rekonesans po ,,koronie" stadionu. O dziwo, nie ma z tym żadnego problemu i dostajemy się w pobliże sektora kibiców niemieckich.

Dalej nie przejdziemy więc wracamy na sektor G23 a tu batalia zielonych ludzików z kibicami, którzy zostali pouczeni, żeby.....nie stali bo zasłaniają tym z tyłu.....

W sposób czuły i miły zostaje im wyjaśnione, że znajdujemy się na Stadionie Narodowym.
Filharmonia czy Opera Narodowa w innym miejscu.

Spotyka się to z pełnym zrozumieniem stewardów, mających świadomość, że w społeczności ludzie są różni - widocznie są administratorami budynków mieszkalnych.....

Jednak nie da się odwlec, tego co ma wkrótce nastąpić.
20.39, 20.40, 20.41.
Hymn.

,,Kości zostały rzucone".

C.d.n.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 grudnia 2014, 22:42

Kapitan Bomba pisze:wszak nie jesteśmy mistykami
to jest straszne
Kapitan Bomba pisze:Klich powinien zniknąć z przestrzeni publicznej
Holandia to piękny kraj
Kapitan Bomba pisze: w społeczności ludzie są różni
trudno się z tym nie zgodzić

Kapitan Bomba pisze:,,Kości zostały rzucone".
nastąpi więc szybki:

c.d.
janek.n.p.m pisze: będę biegał za tobą w każdym temacie
kondycję masz fatalną, wstydź się
ODPOWIEDZ