Góry-Szlaki

Eeeeeee, Jacek....toż to Kościelec, a nie Matterhorn! :-D

Spójrzcie tylko, no! ;-)

http://www.summitpost.org/view_object.p ... _id=270931

Patrycja pisze:Fajne zwierzaki, może jakby dopadli je polscy górale to powstałaby odmiana oscypków

A to myślisz, że one są dojne czy ubojne?

Mooliczek pisze:Eeeeeee, Jacek....toż to Kościelec, a nie Matterhorn! :-D

Spójrzcie tylko, no! ;-)

http://www.summitpost.org/view_object.p ... _id=270931

Dużo w tym prawdy

Tak samo jak to jest Świnica- nasze Tatry da się znaleść wszędzie.

http://www.summitpost.org/image/347044/ ... lgrat.html

jck pisze:Tak samo jak to jest Świnica- nasze Tatry da się znaleść wszędzie. http://www.summitpost.org/image/347044/ ... lgrat.html

heheheh...w rzeczy samej!

jck pisze:A to myślisz, że one są dojne czy ubojne

A któż to wie... (Zajrzeć pod .... )

jck pisze:Tak samo jak to jest Świnica- nasze Tatry da się znaleść wszędzie

jck pisze:Nie będę wklejał tutaj zdjęć, jednakże jakby ktoś chciał sobie pooglądać to są dostępne tutaj:

Zimowa próba na Matterhornie /marzec 2006/- artykuł, a w zasadzie relacja plus zdjęcia.

http://www.summitpost.org/trip-report/2 ... sweet.html

Letni wypad na Stuedlgrat na Grossglocknerze, narazie tylko zdjęcia, opis dodamy za jakiś czas /mam nadzieję /

http://www.summitpost.org/album/351115/ ... Style.html

Naprawdę wielkie pokłony, niesamowita wyprawa tyle że na to potrzeba czasu i to wielu myślę przygotowań, jak również i sprzętu. Aż ci zazdroszczę 8)

Piękne zdjęcia.

Piękne miejsca, więc to samo przez się - ale zdjęcia piekne, profesjonalne, świetne światło i kadrowanie.

No. "i co ja robię tu? u-uuuuu...".

To ja już pójdę ;>

Patrycja pisze:

jck pisze:A to myślisz, że one są dojne czy ubojne

A któż to wie... (Zajrzeć pod .... )

jck pisze:Tak samo jak to jest Świnica- nasze Tatry da się znaleść wszędzie

Kolega tam za nimi biegał, ale ja wolałem nie wnikać

Więc już znaleźliśmy dwie góry, który są dość podobne do naszych...ktoś ma jeszcze jakieś typy?

Mooliczek pisze:Piękne zdjęcia.

Piękne miejsca, więc to samo przez się - ale zdjęcia piekne, profesjonalne, świetne światło i kadrowanie.

No. "i co ja robię tu? u-uuuuu...".

To ja już pójdę ;>

Przecież ja nie umiem fotografować- to raczej kwestia szczęścia. Poza tym pewnych zdjęć po prostu nei da się popsuć
Na dodatek wszystkie z Matterhorna są robione przez Radka- ja tego aparatu nawet obsłużyć nie umiałem

McGregor pisze:Naprawdę wielkie pokłony, niesamowita wyprawa tyle że na to potrzeba czasu i to wielu myślę przygotowań, jak również i sprzętu. Aż ci zazdroszczę 8)

Główny problem to sprzęt. Prygotowania to kwestia zaangażowania- każdy z nas kocha/lubi góry więc w tej kwestii naprawdę nie ma wielkiego problemu. Mnie sporo trudności sprawiło znalezienie partnera- ale udało mi się i jestem naprawdę zadowolony.

jck pisze:Na dodatek wszystkie z Matterhorna są robione przez Radka- ja tego aparatu nawet obsłużyć nie umiałem

No to pogratuluj Radkowi :-) Świetnie robi sobie samemu zdjęcia w tak trudnym terenie ;-D

Mooliczek pisze:

jck pisze:Na dodatek wszystkie z Matterhorna są robione przez Radka- ja tego aparatu nawet obsłużyć nie umiałem

No to pogratuluj Radkowi :-) Świetnie robi sobie samemu zdjęcia w tak trudnym terenie ;-D

Z Matterhorna nie ma ani jednego zdjęcia na którym jest Radek...
Radek pojawia się dopiero na Grossglocknerze i Nadelhornie/Ulrichshornie.

Myślę, że wrzucę niedługo zdjęcia plus jakiś krótki opis z lipca 2007. Ze względu na tragedię, która miała miejsce postanowiliśmy nie pisać żadnej relacji na summitpost, ja- pisząc kilka słów tutaj- postaram się ją przemilczeć.

jck pisze:Poza tym pewnych zdjęć po prostu nei da się popsuć

Znam osoby, które prawie zawsze popsują fotki, których właśnie się nie da popsuć.
A to utną część głowy, albo nogi, albo zdjęcie pod słońce, jakiś komin w tle złapią,
palec włożą w zoom, ktoś tam stoi plecami i zasłania widok, tak to już bywa
Ale wychodzą wtedy chociaż zabawne zdjęcia - można pobawić się w retusz

Patrycja pisze:

jck pisze:Poza tym pewnych zdjęć po prostu nei da się popsuć

Znam osoby, które prawie zawsze popsują fotki, których właśnie się nie da popsuć.
A to utną część głowy, albo nogi, albo zdjęcie pod słońce, jakiś komin w tle złapią,
palec włożą w zoom, ktoś tam stoi plecami i zasłania widok, tak to już bywa
Ale wychodzą wtedy chociaż zabawne zdjęcia - można pobawić się w retusz

W to, żeby się bawić w poprawianie zdjęć trzeba mieć chęci- ja ich nie mam.

No właśnie lepiej jak zdjęcia dobrze wychodzą - mniej pracy, nie potrzeba chęci
(bo to często się nie chce i dużo z tym roboty) i są naturalne Takie najlepsze
Zawsze można też fotkę usunąć i zrobić następną - cudo cyfrowych aparatów