Górskie, podróżnicze - imprezy, festiwale, slajdowiska, itp.
Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy
Jak ktoś będzie miał ochotę to gorąco polecam:
http://um.swidnica.pl/media/banners/Dni ... plakat.jpg
http://um.swidnica.pl/media/banners/Dni ... plakat.jpg
http://www.fotografuj.pl/News/Wspomnien ... ch/id/8030
w Rybniku będzie spotkanie z nowym szefem programu Polski Himalaizm Zimowy
w Rybniku będzie spotkanie z nowym szefem programu Polski Himalaizm Zimowy
Azja Centralna czyli uzbeckie absurdy z kirgiską baraniną w zębach
Zapraszamy na wspomnienia z Uzbekistanu – kraju, w którym pieniądze nosi się w reklamówkach, w powietrzu unosi się zapach gazu, a wysychające morze nikomu nie przeszkadza w uprawie wodochłonnej bawełny i ryżu. To wszystko mocno zakrapiane administracyjnymi absurdami w scenerii jak z Baśni 1000 i jednej nocy.
Wrócimy też wspomnieniami do górskiego, pełnego jurt i pasterzy Kirgistanu – krainy wódką płynącą i baraniną stojącą, gdzie wszyscy uśmiechają się na złoto.
Klub Podróżników Atlantyda
Artefakt Cafe
ul. Dajwór 3, Kraków
Poniedziałek, 13 styczeń o 19:00
Wstęp wolny
EDIT:
Była nas piątka
Zapraszamy na wspomnienia z Uzbekistanu – kraju, w którym pieniądze nosi się w reklamówkach, w powietrzu unosi się zapach gazu, a wysychające morze nikomu nie przeszkadza w uprawie wodochłonnej bawełny i ryżu. To wszystko mocno zakrapiane administracyjnymi absurdami w scenerii jak z Baśni 1000 i jednej nocy.
Wrócimy też wspomnieniami do górskiego, pełnego jurt i pasterzy Kirgistanu – krainy wódką płynącą i baraniną stojącą, gdzie wszyscy uśmiechają się na złoto.
Klub Podróżników Atlantyda
Artefakt Cafe
ul. Dajwór 3, Kraków
Poniedziałek, 13 styczeń o 19:00
Wstęp wolny
EDIT:
Była nas piątka
- Załączniki
-
- 20140113_Azja_Janasy_m.jpg
- (44.21 KiB) Pobrany 501 razy
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Jeśli komuś po drodze do Rybnika - zapraszam:
IGNACY WALEK NENDZA
LHOTSE 8511m n.p.m. PIERWSZY I OSTATNI OŚMIOTYSIĘCZNIK JERZEGO KUKUCZKI
23 STYCZNIA (czwartek) 2014 r. o godz. 18.00 w Domu Kultury w Rybniku-Chwałowicach kolejne spotkanie KLUBU MIŁOŚNIKÓW GÓR.
Wszystko, co dotyczy gór i ludzkiej działalności w górach: spotkania, pokazy slajdów, filmów górskich, prezentacje, prelekcje i dyskusje oraz górskie after party. Wstęp to jedyne 8 zł.
Gdzie wola, tam droga
Na szlaku z Dingboche do Chukung stoi tybetański czorten. Przypomina o Polakach – bohaterach południowej ściany Lhotse. Najwybitniejszy z nich pochodził z Katowic.
Jerzy Kukuczka, legenda światowego himalaizmu. Ślązak z krwi i kości urodził się 24 marca 1948 roku w Bogucicach. Sercem również góral, bo jego rodzina pochodziła z Istebnej, w październiku 25 lat temu wyruszył na wyprawę, z której nie było mu dane wrócić. Zginął w ścianie, która była jego marzeniem. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia, kiedy w 1979 stanął u jej podnóża i rozpoczął podbój Himalajów. – Jak Jurek i Andrzej Czok zobaczyli tę ścianę, od razu stwierdzili, że trzeba tamtędy atakować, niestety, nie było zezwolenia – opowiada Ignacy Nendza, uczestnik wyprawy, który znał Jerzego Kukuczkę praktycznie od dziecka.
„Houk”
Poznali się w tzw. Alpach Wełnowieckich. Ten pofałdowany teren ze zwaliskami po biedaszybach był miejscem zabaw. Ignacy Nendza pochodzący z Wełnowca miał właśnie zbiórkę drużyny harcerskiej. Podeszło trzech chłopców. Jeden przebrany za Indianina. – To był Jurek – wspomina Ignacy Nendza. Zbiórka się skończyła, każdy poszedł w swoją stronę, ale po dwóch latach znów się spotkali. – Jurek przyszedł uczyć się zawodu w Zakładach Wytwórczych Urządzeń Sygnalizacyjnych w Katowicach. Poznałem go od razu i pozdrowiłem po indiańsku: „houk” – wspomina I. Nendza. – Domagał się zawsze takiej pracy, w której mógłby się wyżyć, więc kazałem mu kuć. Mógł walić młotem cały dzień – opowiada Ignacy Nendza.
Jerzy Kukuczka i Ignacy Nendza działali wspólnie w harcerstwie. Jerzy Kukuczka wstąpił też do Harcerskiego Klubu Taternickiego. Tam uczył się wspinaczki. Potem Kukuczka z Ignacym Nendzą wspinali się na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i w Tatrach. – Był silny, wytrzymały i zwinny. Te trzy cechy dobrego wspinacza rozkładały się u niego bardzo harmonijnie. Nieraz potrafił zaskakiwać innych wspinaczy. Kiedyś Jurek z Piotrem Skorupą w ciągu jednego popołudnia wspięli się na przewieszoną skałę zakończoną kapeluszem, przylegającą do muru zamkowego w Olsztynie. Następnego dnia rano wybuchła z tego powodu afera, bo grupa wspinaczy z Częstochowy miała pretensje, że od 3 miesięcy oblegają tę skałkę, a tu jakichś dwóch Hanysów im ją „wykosiło” – relacjonuje Ignacy Nendza. W końcu śląscy wspinacze ruszyli w wyższe góry.
O tym co było dalej opowie nasz następny gość Walek Nendza już 23 stycznia w Domu Kultury w Chwałowicach.
IGNACY WALEK NENDZA
LHOTSE 8511m n.p.m. PIERWSZY I OSTATNI OŚMIOTYSIĘCZNIK JERZEGO KUKUCZKI
23 STYCZNIA (czwartek) 2014 r. o godz. 18.00 w Domu Kultury w Rybniku-Chwałowicach kolejne spotkanie KLUBU MIŁOŚNIKÓW GÓR.
Wszystko, co dotyczy gór i ludzkiej działalności w górach: spotkania, pokazy slajdów, filmów górskich, prezentacje, prelekcje i dyskusje oraz górskie after party. Wstęp to jedyne 8 zł.
Gdzie wola, tam droga
Na szlaku z Dingboche do Chukung stoi tybetański czorten. Przypomina o Polakach – bohaterach południowej ściany Lhotse. Najwybitniejszy z nich pochodził z Katowic.
Jerzy Kukuczka, legenda światowego himalaizmu. Ślązak z krwi i kości urodził się 24 marca 1948 roku w Bogucicach. Sercem również góral, bo jego rodzina pochodziła z Istebnej, w październiku 25 lat temu wyruszył na wyprawę, z której nie było mu dane wrócić. Zginął w ścianie, która była jego marzeniem. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia, kiedy w 1979 stanął u jej podnóża i rozpoczął podbój Himalajów. – Jak Jurek i Andrzej Czok zobaczyli tę ścianę, od razu stwierdzili, że trzeba tamtędy atakować, niestety, nie było zezwolenia – opowiada Ignacy Nendza, uczestnik wyprawy, który znał Jerzego Kukuczkę praktycznie od dziecka.
„Houk”
Poznali się w tzw. Alpach Wełnowieckich. Ten pofałdowany teren ze zwaliskami po biedaszybach był miejscem zabaw. Ignacy Nendza pochodzący z Wełnowca miał właśnie zbiórkę drużyny harcerskiej. Podeszło trzech chłopców. Jeden przebrany za Indianina. – To był Jurek – wspomina Ignacy Nendza. Zbiórka się skończyła, każdy poszedł w swoją stronę, ale po dwóch latach znów się spotkali. – Jurek przyszedł uczyć się zawodu w Zakładach Wytwórczych Urządzeń Sygnalizacyjnych w Katowicach. Poznałem go od razu i pozdrowiłem po indiańsku: „houk” – wspomina I. Nendza. – Domagał się zawsze takiej pracy, w której mógłby się wyżyć, więc kazałem mu kuć. Mógł walić młotem cały dzień – opowiada Ignacy Nendza.
Jerzy Kukuczka i Ignacy Nendza działali wspólnie w harcerstwie. Jerzy Kukuczka wstąpił też do Harcerskiego Klubu Taternickiego. Tam uczył się wspinaczki. Potem Kukuczka z Ignacym Nendzą wspinali się na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i w Tatrach. – Był silny, wytrzymały i zwinny. Te trzy cechy dobrego wspinacza rozkładały się u niego bardzo harmonijnie. Nieraz potrafił zaskakiwać innych wspinaczy. Kiedyś Jurek z Piotrem Skorupą w ciągu jednego popołudnia wspięli się na przewieszoną skałę zakończoną kapeluszem, przylegającą do muru zamkowego w Olsztynie. Następnego dnia rano wybuchła z tego powodu afera, bo grupa wspinaczy z Częstochowy miała pretensje, że od 3 miesięcy oblegają tę skałkę, a tu jakichś dwóch Hanysów im ją „wykosiło” – relacjonuje Ignacy Nendza. W końcu śląscy wspinacze ruszyli w wyższe góry.
O tym co było dalej opowie nasz następny gość Walek Nendza już 23 stycznia w Domu Kultury w Chwałowicach.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
Co jest prawdziwe w Iranie - Michał Błąkała
Obrazy Iranu jak pomieszane klisze - szał zakupów w galerii handlowej i policja rozpędzająca śpiewających studentów, sok marchwiowy z bitą śmietaną w parku i wódka na zapleczu herbaciarni, portrety ajatollaha w urzędzie i majtki z logo playboya na straganie.
Czy siadając na dywanie zapraszany na herbatę mam smakować tradycyjne irańskie lody, nawiązywać fejsbukową znajomość na smartfonie gospodarza, czy też patrzeć na ekspozycję czołgów i wyrzutni rakietowych między drzewami?
Są mistrzami piknikowania i łamania stereotypów. A jednocześnie tak trudno ich zaszufladkować. Oni. Irańczycy. Fanatyczni czy tolerancyjni? Niebezpieczni czy przyjacielscy?. Biedni materialnie? Bogaci kulturowo? A może są po prostu ludźmi, pełnymi sprzeczności jak my?
Zapraszam na oglądanie zdjęć z normalnego Iranu pełnego normalnych ludzi. A wszystko osadzone w pustynnym krajobrazie poprzetykanym perłami architektury wzniesionymi przez wielkich szachów, parkami pełniącymi rolę oaz, namiotami, dywanami, fajkami wodnymi i betonowym stołem do ping ponga.
Swoimi wrażeniami z podróży do Iranu podzieli się Michał Błąkała
Klub Podróżników Atlantyda
Artefakt Cafe
ul. Dajwór 3, Kraków
Poniedziałek, 27 styczeń o 19:00
Wstęp wolny
EDIT: byliśmy (w silnej 5 osobowej ekipie), widzieliśmy, podobało nam się
Obrazy Iranu jak pomieszane klisze - szał zakupów w galerii handlowej i policja rozpędzająca śpiewających studentów, sok marchwiowy z bitą śmietaną w parku i wódka na zapleczu herbaciarni, portrety ajatollaha w urzędzie i majtki z logo playboya na straganie.
Czy siadając na dywanie zapraszany na herbatę mam smakować tradycyjne irańskie lody, nawiązywać fejsbukową znajomość na smartfonie gospodarza, czy też patrzeć na ekspozycję czołgów i wyrzutni rakietowych między drzewami?
Są mistrzami piknikowania i łamania stereotypów. A jednocześnie tak trudno ich zaszufladkować. Oni. Irańczycy. Fanatyczni czy tolerancyjni? Niebezpieczni czy przyjacielscy?. Biedni materialnie? Bogaci kulturowo? A może są po prostu ludźmi, pełnymi sprzeczności jak my?
Zapraszam na oglądanie zdjęć z normalnego Iranu pełnego normalnych ludzi. A wszystko osadzone w pustynnym krajobrazie poprzetykanym perłami architektury wzniesionymi przez wielkich szachów, parkami pełniącymi rolę oaz, namiotami, dywanami, fajkami wodnymi i betonowym stołem do ping ponga.
Swoimi wrażeniami z podróży do Iranu podzieli się Michał Błąkała
Klub Podróżników Atlantyda
Artefakt Cafe
ul. Dajwór 3, Kraków
Poniedziałek, 27 styczeń o 19:00
Wstęp wolny
EDIT: byliśmy (w silnej 5 osobowej ekipie), widzieliśmy, podobało nam się
- Załączniki
-
- vvvvvv.jpg
- (51.18 KiB) Pobrany 443 razy
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Serce Borneo
Magda i Marcin Musiałowie - podróżnicy i dziennikarze. Autorzy książki o Ameryce Południowej i Środkowej "Tańce wśród Piratów, czyli opowieść o marzeniach, które stały się rzeczywistością". Inspirują innych do podróżowania oraz podążania za głosem serca. Prowadzą spotkania motywacyjne oraz podróżnicze warsztaty dla dzieci. Odwiedzili ponad 50 krajów świata.
Zapraszamy na spotkanie ze smokami, azjatyckimi przysmakami, dziką przyrodą i niszczącą działalnością człowieka. Zapraszamy do pobytu w jaskiniach tak wielkich, że mogły by się w nich zmieścić dwa Stadiony Narodowe. Zapraszamy do Serca Borneo.
Klub Podróżników Atlantyda
Artefakt Cafe
ul. Dajwór 3, Kraków
Poniedziałek, 3 luty o 19:00
Wstęp wolny
Edit: tym razem było nas troje
Magda i Marcin Musiałowie - podróżnicy i dziennikarze. Autorzy książki o Ameryce Południowej i Środkowej "Tańce wśród Piratów, czyli opowieść o marzeniach, które stały się rzeczywistością". Inspirują innych do podróżowania oraz podążania za głosem serca. Prowadzą spotkania motywacyjne oraz podróżnicze warsztaty dla dzieci. Odwiedzili ponad 50 krajów świata.
Zapraszamy na spotkanie ze smokami, azjatyckimi przysmakami, dziką przyrodą i niszczącą działalnością człowieka. Zapraszamy do pobytu w jaskiniach tak wielkich, że mogły by się w nich zmieścić dwa Stadiony Narodowe. Zapraszamy do Serca Borneo.
Klub Podróżników Atlantyda
Artefakt Cafe
ul. Dajwór 3, Kraków
Poniedziałek, 3 luty o 19:00
Wstęp wolny
Edit: tym razem było nas troje
- Załączniki
-
- borneo 2.jpg
- (35.62 KiB) Pobrany 395 razy
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Kolumbia, ryzyko jest takie, że zostaniesz!
https://www.facebook.com/events/3416276 ... r&source=1
Klub Podróżników Atlantyda
Artefakt Cafe
ul. Dajwór 3, Kraków
Poniedziałek, 10 luty o 19:00
Wstęp wolny
https://www.facebook.com/events/3416276 ... r&source=1
Klub Podróżników Atlantyda
Artefakt Cafe
ul. Dajwór 3, Kraków
Poniedziałek, 10 luty o 19:00
Wstęp wolny
- Załączniki
-
- kolumbia.jpg
- (41.78 KiB) Pobrany 384 razy
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
jest tego dużo, dużo więcejGrochu pisze:W tym Kraku to zdecydowanie za dużo się dzieje.....
przeprowadź się
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Z miłości do Kolumbii
http://www.kolosy.pl/aktualnoci/kolosy/ ... umbii.html
W najbliższą sobotę, 8 lutego, zapraszamy na kolejne Kolosowe Spotkanie w Dworku Białoprądnickim. Claudia Cardenas i Dominik Bac, polsko-kolumbijskie małżeństwo podróżników, którzy wspólnie brali udział m.in. w nagrodzonym Kolosem 2007 słynnym rejsie jachtem „Stary”, opowiedzą w Krakowie o wyprawie do Sierra Nevada de Santa Marta – w najwyższe nadmorskie góry na świecie.
Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki”
Kraków, ul. Papiernicza 2, Sala Teatralna
sobota, 8 lutego 2014 roku, godz. 17.00
http://www.kolosy.pl/aktualnoci/kolosy/ ... umbii.html
W najbliższą sobotę, 8 lutego, zapraszamy na kolejne Kolosowe Spotkanie w Dworku Białoprądnickim. Claudia Cardenas i Dominik Bac, polsko-kolumbijskie małżeństwo podróżników, którzy wspólnie brali udział m.in. w nagrodzonym Kolosem 2007 słynnym rejsie jachtem „Stary”, opowiedzą w Krakowie o wyprawie do Sierra Nevada de Santa Marta – w najwyższe nadmorskie góry na świecie.
Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki”
Kraków, ul. Papiernicza 2, Sala Teatralna
sobota, 8 lutego 2014 roku, godz. 17.00
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
18 lutego (wtorek) w Galerii Książki, w Oświęcimiu spotkanie z Krzysztofem Wielickim
Głównym tematem rozmowy rocznica pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest
http://mbp-oswiecim.pl/new/
Głównym tematem rozmowy rocznica pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest
http://mbp-oswiecim.pl/new/
--->>>flickr<<<---
Ola Dzik – „Zimowa wyprawa na Noszak” spotkanie w ramach Klubu Miłośników Gór
20 lutego (czwartek) 2014 r. o godz. 18.00, w Domu Kultury Chwałowice w RYBNIKU!
Więcej: http://brytan.com.pl/ola-dzik-zimowa-wy ... nikow-gor/
20 lutego (czwartek) 2014 r. o godz. 18.00, w Domu Kultury Chwałowice w RYBNIKU!
Więcej: http://brytan.com.pl/ola-dzik-zimowa-wy ... nikow-gor/
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)