Pasożyty górskie

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Pasożyty górskie

Post autor: Anonymous » 08 maja 2012, 11:36

Dopadły Was kiedyś w górach meszki, a właściwie ich chmary?
W górach miałem z nimi kontakt zazwyczaj w Tatrach Zachodnich, małe dranie atakują tysiącami jeżeli przysiądzie się na moment. Potrafią dotkliwie pokąsać.
Macie jakieś skuteczne sposoby oprócz robienia wiatraka i szybkiej ucieczki przed nimi?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 maja 2012, 12:05

Próbowałeś puszczać bąki - cichacze?

tak nawiasem mówiąc- nigdy nie mialem z tym problemu... Może dlatego, że się kąpię codziennie.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 08 maja 2012, 12:11

Meszki grasują nie tylko w Tatrach więc przeniosłam tu :)

Chwała Bogu od kilku lat nie spotkałam dziadostwa więc i sposobu na nie nie wytrenowałam.
Mirek

Post autor: Mirek » 08 maja 2012, 12:14

Dżola Ry pisze:Meszki grasują nie tylko w Tatrach więc przeniosłam tu :)

Chwała Bogu od kilku lat nie spotkałam dziadostwa więc i sposobu na nie nie wytrenowałam
Jolu nie aż tak dawno,przypomnij sobie zjazd w Slanej Vodzie.Tylko dym z ogniska je odstraszał.
Awatar użytkownika
Tilia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1073
Rejestracja: 21 listopada 2008, 20:16

Post autor: Tilia » 08 maja 2012, 13:38

Mnie ostatnio(pierwszego maja),chociaż kąpię się codziennie :),na samym starcie na Stożek,użarły dwukrotnie w czoło i dopiero teraz zaczyna mi to znikać!
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
Pati

Post autor: Pati » 08 maja 2012, 14:14

Gryzą jak diabli, szczególnie na taborze wieczorami, częste mycie nie pomaga, włażą wszędzie, nawet we włosy. Jedyna obrona to zakładanie pod koniec dnia długich spodni i polara. Pewnie w aptece można spytać o jakiś preparat, tudzież jakimś innym sklepie. Zresztą pal diabli meszki... komary to dopiero utrapienie! Dwa lata temu jak mi pogryzły kostki, to myślałam, że się zkicham w butach trekingowych, tak swędziało! Co mi się jeszcze przypomina - od ugryzienia meszki, raz koleżanka wylądowała na pogotowiu ratunkowym - okazało się, że jest uczulona.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 maja 2012, 15:03

sokół pisze:Próbowałeś puszczać bąki - cichacze?

tak nawiasem mówiąc- nigdy nie mialem z tym problemu... Może dlatego, że się kąpię codziennie.
Może i racja jedna kąpiel w miesiącu to przymało :), warstwa brudu ich nie powstrzyma, na następny wyjazd chyba nażrę się fasolki po bretońsku :D
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 08 maja 2012, 15:48

Wystarczy na czole napisać "Meszką i komarom wstęp wzbroniony" ;) i nie będą gryzły.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 maja 2012, 16:22

Pati pisze:Gryzą jak diabli, szczególnie na taborze wieczorami, częste mycie nie pomaga, włażą wszędzie, nawet we włosy. Jedyna obrona to zakładanie pod koniec dnia długich spodni i polara. Pewnie w aptece można spytać o jakiś preparat, tudzież jakimś innym sklepie. Zresztą pal diabli meszki... komary to dopiero utrapienie! Dwa lata temu jak mi pogryzły kostki, to myślałam, że się zkicham w butach trekingowych, tak swędziało! Co mi się jeszcze przypomina - od ugryzienia meszki, raz koleżanka wylądowała na pogotowiu ratunkowym - okazało się, że jest uczulona.
Właśnie tu jest mały problem, ponieważ między meszką a komarem jest taka różnica, że samice komarów uaktywniają się wieczorem, no chyba, że przebywamy w miejscach zacienionych takich jak las to wtedy tną i za dnia, na słońcu komara nieuświadczysz, natomiast cholerne meszki żrą żywcem człowieka nawet w spiekocie, do tego chyba ukąszenia po meszce są w moim odczuciu bardziej nieprzyjemne. Nie mam pojęcia, czy są skuteczne preparaty, kiedyś testowałem środek przeciw komarom, zero przejmy cięły gdzie popadło. Co prawda kiedyś kolega kupił odstraszacz, tak mu się wydawało, zapalił wieczorem chyba przy grillu, a tu za chwilę pełno bestii żądnych krwi. Następnego dnia przeczytał, że to co kupił stawia się jak najdalej i zapala, w działaniu miało to ściągać wszystkie insekty w promieniu iluś tam metrów tym samym odciągając je od dawców krwi.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 maja 2012, 12:09

Hmm...dla sprostowania - meszki nie gryzą :lol: tylko rozdrapują skórę swoimi pazurkami a potem zlizują wydzielinę (osocze, krew)... pragnę nadmienić że nie wiadomo czemu meszki bardzo upodobały sobie męskie nogi (i to nie jest żart - trwają badania, ale podobno ma to coś wspólnego z substancją chemiczną wydzielaną przez facetów :) )...


Jest skuteczny sposób na meszki....czekam na przelew na konto :twisted:

EDIT:

Pierwsze pieniążki wpłynęły (jestem już bogaty) - zasada jest taka - jeśli biegniecie szybciej niż one latają będzie po problemie :)
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 29 maja 2012, 14:41

Kurrry pisze:Jest skuteczny sposób na meszki....
Kurrry pisze:zasada jest taka - jeśli biegniecie szybciej niż one latają będzie po problemie
Można też poruszać się pomiędzy nimi :lol:
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 29 maja 2012, 16:24

Pati pisze: Zresztą pal diabli meszki... komary to dopiero utrapienie
Na komary odpychająco działa zapach piołunu. Zerwać , rozetrzeć na miazgę i natrzeć skórę w miejscach otkrytych. Na sobie w każdym razie sprawdziłem i działa. Jeśli chodzi o meszki to też można spróbować. W każdym razie robale chyba nie lubią tego zapachu.
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 maja 2012, 20:37

Na meszki dość skuteczny jest zapach waniliowy do pieczenia ciast.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 maja 2012, 8:01

Z parę lat temu, chyba na lubelszczyźnie była taka plaga meszek, że bydło padało, w tv podawano, że rolnicy nie wypuszczają zwierząt na wypas, ludziom też się dawały we znaki, fakt, że kiedyś jak pamiętam problem stanowiły komary i ewentualnie muchy końskie, a teraz jeszcze te kanalie dołączyły do gangu, szczerze to niespodziewałem się, że mogą wystąpić w wyższych partiach gór, komara tam nie uświadczysz, ale tym bestiom nawet surowe warunki nie przeszkadzają.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 23 czerwca 2012, 13:19

Ostatnio słyszałam o interesującym sposobie pozbycia się tego problemu. Mniszek lekarski, a konkretniej jego liście. Stosowane jako środek oczyszczający krew z toksyn ([url=hhttp://poznajziola.pl/ziola/mniszek-lekarski-144.html]chociaż to nie jedyna zaleta tej rośliny[/url]). Kuracja trwa 7 dni, dawka dzienna wynosi 7 liści mniszka.
ODPOWIEDZ