Klapkowicze na szlaku.

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Mirek

klapkowicze na szlaku

Post autor: Mirek » 01 września 2008, 17:43

Cytat jest jednego z Moderatorów,nawiasem mówiąc mam takie same zdanie :spoko:
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 01 września 2008, 18:37

Cytat jest jednego z Moderatorów,nawiasem mówiąc mam takie same zdanie
nie bądź taki mądry :spoko:
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Mirek

klapkowicze na szlaku

Post autor: Mirek » 01 września 2008, 18:45

Mądry słucha i milczy.
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 01 września 2008, 18:55

mirek pisze:Mądry słucha i milczy.
to po co się odzywasz(piszesz) "Mądry" człowieku.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Pati

Post autor: Pati » 01 września 2008, 18:58

Panowie, jako mode grzecznie proszę o spokój ;), podać sobie ręce, na piwo iść ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 września 2008, 19:09

igi pisze:Klapki, jak klapki, ale golasy już dotarły
Nad Czarnym Stawem pod Rysami :D :

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 01 września 2008, 19:34

Panowie, jako mode grzecznie proszę o spokój , podać sobie ręce, na piwo iść
ale ty z nami ;)

Waldek  co za czereśniaki masakra :(
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 września 2008, 19:42

Waldek Jak bym spotkał, to bym szmaty zabrał i w schronisku zostawił do odbioru. Jakby jeden z drugim z gołą du*ą przeparadował przed kilometrową kolejką do baru, to może by się potem zreflektował, zanim wymoczy spoconą torbę w chronionym stawie.
Mirek

klapkowicze na szlaku

Post autor: Mirek » 01 września 2008, 20:04

igi lepiej bym tego nie ujął .A inna sprawa to że dużo wędruję po Czeskich Beskidach i tam zjawisko klapkowiczostwa jest nieznane,przynajmniej ja się z tym nie spotkałem.Potwierdzić to może Świstak ,AniaŻ i Zanzara :twisted: :twisted: :zoboc:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 września 2008, 20:47

Nie to jakaś masakra jest.Igi mądre słowa
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 września 2008, 20:55

igi pisze:Waldek Jak bym spotkał, to bym szmaty zabrał i w schronisku zostawił do odbioru.
Nie przyszło mi to do głowy.
Ale tylko jeden z nich zamoczył dupę, ten w czarnych majtasach.
Anonymous

Re: klapkowicze na szlaku

Post autor: Anonymous » 01 września 2008, 21:03

mirek pisze:igi lepiej bym tego nie ujął .A inna sprawa to że dużo wędruję po Czeskich Beskidach i tam zjawisko klapkowiczostwa jest nieznane,przynajmniej ja się z tym nie spotkałem.Potwierdzić to może Świstak ,AniaŻ i Zanzara :twisted: :twisted: :zoboc:
to fakt.Byłem Mirkiem na Ostrym i nie widzieliśmy klapków a co do golasów to Ma Bozia lokatorów
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 września 2008, 22:56

Wprawdzie to nie klapki ale też nie buty w góry. Takie buty na podejściu nad czarny staw pod rysami tego dnia to co chwile widziałem - zgroza

Obrazek
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 września 2008, 17:25

Brian OConnor pisze:Takie buty na podejściu nad czarny staw pod rysami tego dnia to co chwile widziałem - zgroza
Mnie też na mojej wyprawie udało się niejedno cudo zobaczyć. Jak nie specjalnie mnie to zdziwiło, gdyż dużo ludzi idzie tylko pod Czarny Staw, nie dalej.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 września 2008, 8:53

A ja przez tydzień w Tatrach nie widziałem ani jednej osoby w japonkach :( i żadnego niedźwiedzia :P
ODPOWIEDZ