Klapkowicze na szlaku.

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 sierpnia 2010, 11:27

Niestety to nie był Cejrowski ale również miał okularki :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 sierpnia 2010, 13:35

Ostatnio jak byłam w Tatrach, trasa z kir do Ornaku, na 5cm obcasie szła babeczka.. generalnie jest to przejścia, ale dla urozmaicenia spacerku postanowili pochodzić po jaskniach :) tak więc na bosaka z klapeczkami w łapce zaczęli sie wspinać do jaskini Mroźnej, po samej jaskini też na bosaka :) widok niezapomniany, potem nie zaglądali już do pozostałych jaskiń na trasie :twisted:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 sierpnia 2010, 13:46

Surrien pisze: na bosaka z klapeczkami w łapce zaczęli sie wspinać do jaskini Mroźnej, po samej jaskini też na bosaka
najlepsi chodzili boso

Klimek rozwijał całe swe wirtuozostwo, szedł naprzód boso, pomimo śniegu, ja w pewnym odstępie, związany z nim liną. Wypadło mi nieraz po kilkanaście minut czekać, zanim Klimek o długość liny w górę się posunął. A raz na kwadrans przeszło skamieniał w jednym punkcie. I klął, i śmiał się, i szeptał do siebie, a nie podnosił w górę. Mijając to miejsce, zrozumiałem czemu, w wąski komin jak w kleszcze wbity był ostrym końcem podobny do gruszki głaz, tęgi głaz, który zdradzał ochotę przejażdżki w dół. Ominąć go nie było można, trzeba więc było przesunąć się tuż przy nim z jak największą ostrożnością. I jeszcze jedno miejsce nasuwało nie lada trudność, oto trzeba było z nachylonej, gładkiej płyty przedostać się przez jej ostry kant do sąsiadującego z nią kominka, miejsce to jest silnie eksponowane. Ale z Klimkiem dokonywa się cudów. Toteż dotarliśmy do kresu pomyślnie i o południu stanęliśmy na szczycie Pośredniej Grani. (opis wspinaczki za: Mieczysław Karłowicz w Tatrach, Kraków 1968).
Anonymous

Post autor: Anonymous » 27 sierpnia 2010, 13:48

gaza pisze:klapkowicz w drodze na RYSY w niedzielę 22.08.2010r.
to nie są klapki tylko sandały extreme na protektorze
- też takie posiadam
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 27 sierpnia 2010, 16:05

jabol pisze:
Surrien pisze: na bosaka z klapeczkami w łapce zaczęli sie wspinać do jaskini Mroźnej, po samej jaskini też na bosaka
najlepsi chodzili boso
Klimek rozwijał całe swe wirtuozostwo, szedł naprzód boso (...)
obawiam się, że opisana babka, to o Klimku nawet nie słyszała :D
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 06 września 2010, 19:44

Wprawdzie nie w klapkach, ale i tak z ułańską fantazją:

"Pełno śniegu, a turysta w adidasach wybrał się na Świnicę"
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... =&id=10126
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 września 2010, 21:44

Paweld pisze:Ale koszule flanelowe powoli wracają do łask. Coraz więcej osób widzę właśnie w takich ubrankach. :D
A czy one kiedyś wypadły z łask? :D
Co do klapeczków to ujmująca fotka, z strony internetowej poświęconej fotografii Świnicy, dot. zmagania się z przeciwnościami losu podczas wspinaczki na w/w szczyt...
Obrazek
Ostatnio zmieniony 07 września 2010, 6:24 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Świnica w adidasach

Post autor: Anonymous » 06 września 2010, 22:56

Pełno śniegu, a turysta w adidasach wybrał się na Świnicę.

- Mężczyzna zadzwonił po pomoc na numer alarmowy 112. We mgle, przy zasypanym śniegiem szlaku, bez odpowiedniego stroju w adidasach wybrał się na Świnicę - mówi dyżurny ratownik TOPR.

Ratownicy TOPR dotarli już do turysty, który utknął na tym trudnym nawet latem szlaku. Mężczyzna jest w dobrym stanie. Trwa sprowadzanie go na dół.
http://tygodnikpodhalanski.pl/www/index ... =&id=10126
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 września 2010, 23:28

co za głupek z tego kolesia w adidasach na Świnicę przy 35 cm śniegu i przy temperaturze koło 0 stopni kamikadze po prostu
Master
Turysta
Turysta
Posty: 407
Rejestracja: 29 września 2008, 15:23

Post autor: Master » 07 września 2010, 8:35

Ciekawe, czy "biedactwo" tam weszlo ? :lol:
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

W adidasach na Świnicę

Post autor: Katarynka » 07 września 2010, 9:20

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... _TOPR.html

W Wyborczej też piszą o Panu w adidasach...
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 07 września 2010, 10:11

Master pisze:Ciekawe, czy "biedactwo" tam weszlo ? :lol:
teraz biedactwo będzie mógł opowiadać kolegom, jakie to góry są złe, bo nie umiał sam zejść...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 września 2010, 11:53

I jak takiemu nie walnąć rachunku za akcję ratowniczą?
Awatar użytkownika
Rebel
Turysta
Turysta
Posty: 1171
Rejestracja: 03 maja 2008, 5:59

Post autor: Rebel » 07 września 2010, 16:11

stef1980 pisze:co za głupek z tego kolesia
Master pisze:Ciekawe, czy "biedactwo" tam weszlo
Kurrry pisze:I jak takiemu nie walnąć rachunku za akcję ratowniczą?
Myśle że powinniście stworzyć wzór turysty(górołaza ) i wysłać do Sewr :) ,
kto by nie pasował do wzorca to won z gór i cześć :) .
Nie twierdzę ze koleś zrobił ok ,ale wasz brak tolerancji , i pycha tez mi nie pasują, a przecież każdemu może przytrafić sie nieszczęscie ,choćby i taki przykład a przecież to zawodowcy a nie przewidzieli załamania pogody,to może ich też pogonić z gór i po kłopocie ....
http://www.rp.pl/artykul/10,526664.html
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 07 września 2010, 16:21

Tylko kto za to zapłacił?
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ