Podziały polskich gór, czyli co do czego i dlaczego

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2010, 14:00

Niestety nie mam słowackiej regionalizacji, ale mam dostęp do wersji w języku czeskim - podejrzewam, że są tożsame merytorycznie. A tam Pieniny są w Beskidach, z czym nie chcę się zgodzić.
Aczkolwiek jest też wzmianka o "negeomorfologických systémech", które merytorycznie są bliższe Kondrackiemu. W sieci znajdziesz je na czeskiej wikipedii:
http://cs.wikipedia.org/wiki/D%C4%9Blen%C3%AD_Karpat
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 02 października 2010, 15:01

np. Kondracki w ogóle nie uznaje czegoś takiego jak Orawskie czy Kysuckie Beskidy - dla niego to jest ciągle Beskid Żywiecki. To pierwszy z brzegu przykład, których mi przyszedł do głowy. Różnice są też w przyparządkowaniu do poszczególnych Beskidów - np. Sądecki jest według polskiego podziału w Zachodnich, a według czeskiego i słowackiego we Wschodnich...

ale oczywiście nie ma jednego obowiązującego podziału, wzoru itp.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 02 października 2010, 17:11

Narfi pisze: To metoda powszechna w naukach przyrodniczych.
Narfi pewnie masz rację, ale o ile w systematyce gatunków mnie to nie razi, to w nazewnictwie geograficznym prowadzi do masła maślanego w stylu: Wielka Racza leży w Beskidzie Żywieckim w Beskidzie Żywieckim :) albo: Najwyższym szczytem Beskidu Żywieckiego jest.. Pilsko :) Do tej pory uznałabym takie zdania za błąd w druku, ale teraz widzę, że to święta prawda (oczywiście wg Pana Kondrackiego)
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 02 października 2010, 17:50

Pudelek pisze:Mnie akurat podział Kondrackiego polskich gór wydaje się dość racjonalny.
Nie śmiałabym ujmować temu podziałowi racjonalności ani Panu Kondrackiemu autorytetu - jestem za małym żuczkiem, żeby się w tej kwestii wymądrzać. Ale odkąd odesłaliście mnie do Kondrackiego, to cały mój dotychczasowy porządek w polskich górach zachwiał się w posadach. Dopiero teraz zaczęłam się zastanawiać, na czym opiera się wiedza o podziale gór polskich przeciętnego niedzielnego turysty z kilkuletnim stażem: mapy (EkoGraf, Compass, Expressmap), przewodniki (Pascal, Rewasz), regulamin tras PTTK i np. wykaz najwyższych szczytów KGP. Człowiek zagląda sobie do tych źródeł, człapie wg ich szlaków, rozgląda się, już mu się wydaje, że się zorientował i wie na czym stoi, aż tu nagle zagląda do Geografii Regionalnej Polski i okazuje się, że jednak błądzi :)
Swoją drogą ciekawa jestem czym kierowało się PTTK rysując swoje mapki i wytyczając granice poszczególnych grup górskich, bo że nie podziałem Pana Kondrackiego, to już wiem na pewno :)
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 02 października 2010, 18:02

malgosiadg pisze:Ale odkąd odesłaliście mnie do Kondrackiego, to cały mój dotychczasowy porządek w polskich górach zachwiał się w posadach.
pocieszę Cię, ale mnie też :)

malgosiadg pisze:Dopiero teraz zaczęłam się zastanawiać, na czym opiera się wiedza o podziale gór polskich przeciętnego niedzielnego turysty z kilkuletnim stażem:
właśnie z reguły na własnym doświadczeniu - bądźmy szczerzy, jeśli ktoś uznawał zawszę Mędralową na Żywiecki to nie zacznie nagle uznawać jej za Makowski, bo Kondracki tak napisał :) zresztą tak naprawdę te niuanse dodają tylko smaczku, że oto zwiedziło się więcej pasm górskich niż było w założeniu :D

ciekawie bywa też w Sudetach, kiedy porówna się obecnie podziały z przedwojennymi - bardzo często bywa, że to, co dla Niemców było jednym pasmem, obecnie jest dwoma albo trzema. Czasem bywa odwrotnie. I kto ma rację?

A np. mało osób wie, że do 1968 najwyższym szczytem B. Śląskiego nie było Skrzyczne, ale Lysa Hora w dzisiejszej Rep. Czeskiej. Bo dopiero w 1968 wydzielono Beskid Śląsko-Morawski jako osobne pasmo i Skrzyczne awansowało na 1 miejsce. Wydaje się, że całkowicie sztuczne działanie - coś jednak za tym stało (choć nie wiem czy tutaj nie wplątały się jeszcze sprawy polityczne), że zdecydowano się na taki krok :)
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2010, 18:14

malgosiadg pisze:
Narfi pisze: To metoda powszechna w naukach przyrodniczych.
Narfi pewnie masz rację, ale o ile w systematyce gatunków mnie to nie razi, to w nazewnictwie geograficznym prowadzi do masła maślanego
W systemie taksonomicznym zwierząt jest chyba 29 czy 30 jednostek taksonomicznych (czyli poziomów szczególowości), z nich tylko 7 ma znaczenie podstawowe (reszta jest pomocnicza), a i tak są spory o przynależność takiej czy innej istotki do określonej grupy. Np. pies domowy to Canis familiaris czy Canis lupus forma familiaris? A co z dingo? A frakcje, na które można rozpisać psa domowego? Mają tylko niewiele wspólnego z grupami i rasami wg FCI.

Kondracki przyjął określony system klasyfikacyjny: megaregion, prowincja, makroregion, mezoregion i mikroregion. Czasem zachodzi konieczność dodania kolejnej jednostki pomocniczej, jak wspomniany wczesniej submezoregion. Dość prosty system. :D Najczęściej mamy doczynienia z mezoregionami lub mikroregionami.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2010, 18:23

Swoją drogą czasem lepiej posługiwać się przewodnikiem turystycznym niż wdawać się w spory.
( :D Małgosiu nie bij, bo to ja podsunąłem Ci Kondrackiego :D )
Ale zawsze warto podać źródło informacji, żeby można było porównać stanowiska.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2010, 18:25

malgosiadg pisze: Swoją drogą ciekawa jestem czym kierowało się PTTK rysując swoje mapki i wytyczając granice poszczególnych grup górskich, bo że nie podziałem Pana Kondrackiego, to już wiem na pewno :)

W Sudetach to Walczak i jego naśladowcy (zwłaszcza Staffa);
w Karpatach nie wiem niestety :(
Ostatnio zmieniony 09 października 2010, 7:04 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 02 października 2010, 19:17

Narfi pisze:A frakcje, na które można rozpisać psa domowego? Mają tylko niewiele wspólnego z grupami i rasami wg FCI.
Muszę przyznać Narfi, że masz dar tłumaczenia :D Zgoda - system Pana Kondrackiego ma tak samo niewiele wspólnego z podziałem turystycznym i jakoś muszę z tym żyć ;)
Narfi pisze:Swoją drogą czasem lepiej posługiwać się przewodnikiem turystycznym niż wdawać się w spory.
Pudelek pisze:bądźmy szczerzy, jeśli ktoś uznawał zawszę Mędralową na Żywiecki to nie zacznie nagle uznawać jej za Makowski, bo Kondracki tak napisał :)
też tak myślę i dlatego w poniedziałek zwócę cegłę Pana Kondrackiego do biblioteki, niech sobie studenci geografii zęby na niej łamią
Narfi pisze: ( :D Małgosiu nie bij, bo to ja podsunąłem Ci Kondrackiego :D )
Narfi ja jestem pacyfistką :) a poza tym jesteś tylko współwinny, bo już wcześniej tom-pi4 powołał się na Kondrackiego przy podziale Beskidów na tym forum viewtopic.php?t=3673&start=0
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2010, 19:30

malgosiadg pisze: w poniedziałek zwócę cegłę Pana Kondrackiego do biblioteki, niech sobie studenci geografii zęby na niej łamią
Nie chciałem Cię zniechęcać. :( Sam czytam zarówno opracowania naukowe, jak i te popularne lub turystyczne. A w praktyce codziennej wykorzystuję te, które w danej chwili są dla mnie bardziej użyteczne. Ale często z powołaniem się na źródło informacji.
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 02 października 2010, 20:01

zanim pozbędę się książki, zacytuję jeszcze, co zburzyło mój dotychczasowy porządek gór Polski:
-Pasmo Przedbabiogórskie, do którego Kondracki zalicza i Mędralową i Jałowiec, a całość włącza do Beskidu Makowskiego - dlaczego? nie mam pojęcia
-Lubomira, który był dotąd dla mnie najwyższym szczytem Beskidu Makowskiego, w ogóle nie mogę się doszukać, ale wyczytałam w Wikipedii, że wg Kondrackiego pasmo Lubomira i Łysiny leży w Beskidzie Wyspowym :shock:
-"Strukturalnie do Beskidu Makowskiego należałoby zaliczyć również wzniesienia na pólnoco-zachód od Suchej (Żurawnica 734 m), ale orograficznie wiążą się one z Beskidem Małym." - w tym fragmencie mam wrażenie, że Pan Kondracki sam nie wiedział, na jaki podział się zdecydować i chyba rzeczywiście zmieniał zdanie. Brakuje mi w tej książce dokładnej mapki, na której można byłoby prześledzić granice Beskidów.
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 października 2010, 20:07

malgosiadg pisze:Brakuje mi w tej książce dokładnej mapki, na której można byłoby prześledzić granice Beskidów.
Zgraj na twardy dysk, mapę z wiki:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... metria.png
Powiększ ile się da i porównaj z mapami turystycznymi. Może też przydać Ci się pdf, o którym kiedyś napisałem w tym topiku lub nawet mapki GOT.
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 02 października 2010, 20:23

malgosiadg pisze:ale wyczytałam w Wikipedii, że wg Kondrackiego pasmo Lubomira i Łysiny leży w Beskidzie Wyspowym
to jest przed korekcją. Miałem zamiar (i dalej mam) to poprawić na to, co obecnie pisze w Kondrackim, ale najpierw muszę pójść do biblioteki i wypożyczyć książkę, aby móc w odpowiednim haśle dać odpowiednie przypisy
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 02 października 2010, 22:15

Pudelek pisze:
malgosiadg pisze:ale wyczytałam w Wikipedii, że wg Kondrackiego pasmo Lubomira i Łysiny leży w Beskidzie Wyspowym
to jest przed korekcją. Miałem zamiar (i dalej mam) to poprawić na to, co obecnie pisze w Kondrackim, ale najpierw muszę pójść do biblioteki i wypożyczyć książkę, aby móc w odpowiednim haśle dać odpowiednie przypisy
jeżeli chodzi Ci o książkę Jerzy Kondracki - Geografia regionalna Polski – Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998, to raczej nic innego tam nie znajdziesz. Przeszukałam opisy wszystkich Beskidów Zachodnich - o Lubomirze ani słowa, na mapce też go nie ma. Jest za to w Beskidzie Wyspowym wzmianka, że "na wschód od Raby Łysina(897m)", więc chyba również i Lubomir należy zaliczyć do Beskidu Wyspowego. W prawdzie u mnie na mapie Compassa Łysina ma 891m, ale to chyba o ten sam szczyt chodzi. Z resztą zauważyłam więcej takich nieścisłości w tej książce w wysokościach szczytów (np. Jałowiec wg. Kondrackiego 1110m, wg mapy 1111m), albo w ich nazwach np. Oszust zamiast Oszus, Mogielnica zamiast Mogielica, itp.

To co należałoby zmienić w Wiki, to ten podział Beskidów, który przytoczył tom-pi4, bo tam rzeczywiście jako najwyższy szczyt Beskidu Makowskiego widnieje Lubomir, a Kondracki wyraźnie utrzymuje, że Mędralowa. http://pl.wikipedia.org/wiki/Beskidy
Wcześniej pisałam w tym wątku o jeszcze jednej wątpliwości co do Wikipedii. Pudelek może Ty na to zerkniesz:
malgosiadg pisze:Ale jedna rzecz mi się nie zgadza - może się nie znam i jak to kobieta nie odróżniam prawej od lewej, ale jak pasmo Błatniej może odgałęziać się w kierunku wschodnim(???) od głównego grzbietu pasma Wiślańskiego? Może mi to ktoś wytłumaczyć?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Beskid_%C5%9Al%C4%85ski
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 03 października 2010, 12:55

malgosiadg pisze:Ale jedna rzecz mi się nie zgadza - może się nie znam i jak to kobieta nie odróżniam prawej od lewej, ale jak pasmo Błatniej może odgałęziać się w kierunku wschodnim(???) od głównego grzbietu pasma Wiślańskiego?
zerknąłem dla pewności na mapę - pasmo Błatniej rzeczywiście biegnie w kierunku wschodnim od Wiślańskiego. Bardziej mi tutaj nie pasuje słowo "odgałęziać", ale to tylko stylistyka...

malgosiadg pisze:Przeszukałam opisy wszystkich Beskidów Zachodnich - o Lubomirze ani słowa, na mapce też go nie ma.
bardziej mi chodziło o Mędralową i okolice. Na Lubomirze, szczerze mówiąc, nie znam się zupełnie.

natomiast różnice w nazwach i wysokościach zdarzają się dość często. Na Wikipedii często jest problem - bo są źródła na kilka róznych wysokości i jaką później podać?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
ODPOWIEDZ