Lęk wysokości
Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy
[quote="mirek"]Jak to dobrze że ja nie mam lęku wysokości[/quote
Mirek najlepiej sprawdzisz czy nie masz lęku wysokości jak przejdziesz odcinek Mały Kozi Wierch przez Zamarłą Turnie do Koziego Wierchu.
Nie wiem czy Rudawy Janowickie są dobrym przykładem na sprawdzenie lęku wysokości.
Kiedyś też mi się tak wydawało że nie mam lęku wysokości jak pojechałem na Diablak w Beskidy.
pozdrawiam
Mirek najlepiej sprawdzisz czy nie masz lęku wysokości jak przejdziesz odcinek Mały Kozi Wierch przez Zamarłą Turnie do Koziego Wierchu.
Nie wiem czy Rudawy Janowickie są dobrym przykładem na sprawdzenie lęku wysokości.
Kiedyś też mi się tak wydawało że nie mam lęku wysokości jak pojechałem na Diablak w Beskidy.
pozdrawiam
Mirek najlepiej sprawdzisz czy nie masz lęku wysokości jak przejdziesz odcinek Mały Kozi Wierch przez Zamarłą Turnie do Koziego Wierchu.mirek pisze:Jak to dobrze że ja nie mam lęku wysokości
Nie wiem czy Rudawy Janowickie są dobrym przykładem na sprawdzenie lęku wysokości.
Kiedyś też mi się tak wydawało że nie mam lęku wysokości jak pojechałem na Diablak w Beskidy.
pozdrawiam
lęk wysokości
Dytywa Kozi Wierch to raczej nie dla mnie,ale na Diablak się wybiorę i sprawdzę czy mam lęk wysokości.Pozdrowienia Czy ta góra na twoim avatarze to Diablak?
p
p
lęk wysokości
Dytywa sprobuję przy najbliższej okazji przejść ten szlak na Kozi.Wrażenia opiszę,
ja tam lęku nie mam tylko jakoś stopy mi tak cierpną i "trzymam się" paznokciami gleby
ale poważnie to mam zawroty głowy zanim do przestrzeni wzrok się przyzwyczai. gdzie ten lęk sprawdzić? byłam tylko na rysach, ale tam łańcuchy, najgorzej to dziurę pod nogami zobaczyć sądzę
ale poważnie to mam zawroty głowy zanim do przestrzeni wzrok się przyzwyczai. gdzie ten lęk sprawdzić? byłam tylko na rysach, ale tam łańcuchy, najgorzej to dziurę pod nogami zobaczyć sądzę
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Dytwa pisze:Mirek najlepiej sprawdzisz czy nie masz lęku wysokości jak przejdziesz odcinek Mały Kozi Wierch przez Zamarłą Turnie do Koziego Wierchu.
Na sławetnej drabince na Orlej Perci. Najbliżej to przez Kozią Przełęcz (od Gąsienicowej bliżej niż od D5SP).maga pisze:gdzie ten lęk sprawdzić?
Ja schodziłem nią przy widoczności ~10 metrów a dalej to była mgła. Ciekaw jestem, jak sobie poradzę sobie w warunkach bardzo dobrej widoczności. Już niedługo...
Czyli sami twardziele i tylko ja zawsze i regularnie jestem pos**ny?
spoko... to nie jesteś sam u mnie też jest podobnie. Kiedyś zimą trawersowaliśmy Kozie Czuby. Przejście było koszmarne, lufa pod nogami, wyimaginowane stopnie, masa dziwnie przyklejonego do skały śniegu no i wspinaczka małym zalodzonym kominem w skali gdzieś IV+
Gdy już przeszedłem trudności i stanałem na wygodnej śnieżnej półce powiedziałem sobie, że qrw... góry chyba są nie dla mnie. Zajeb... trząsłem portkami,
Tak było zawsze, z trudnymi szlakami musiałem się stopniowo oswajać.
Zawsze się bałem, ale ten strach był motorem, on sprawiał, że wciąż chciałem się z nim mierzyć. Wciąż garnąłem w góry, a teraz, no cóż,
jestem zainfekowany górami
i tak już musi zostać.
Spoko, na Orlą w tatrach to pewnie nigdy nie wejdę , na Babiej byłem tydzień temu i schodząc ze samego szczytu w stronę prz.Brona musiałem się łapkami kamieni złapać bo jakoś mi stromo się zrobiło ale było super !jck pisze:Czyli sami twardziele i tylko ja zawsze i regularnie jestem pos**ny?
w galerji znajduje się kilka fotek z ostatniej wyprawy na Diablak
http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=savrad
Niekoniecznie. Nie zakładaj od razu najgorszego, co może się zdarzyć turyściesavrad pisze:na Orlą w tatrach to pewnie nigdy nie wejdę
Fakt rokowania nie najlepsze. Ja walczyłem z dużym lękiem wysokości (na drugim piętrze, nie mogłem patrzeć w dół). Wyleczyłem się terapią szokową Ciężka sprawa, nie polecam, przeżyłem, teraz mogę dyndać. Boję się, ale jestem wstanie racjonalnie funkcjonowaćsavrad pisze:na Babiej byłem tydzień temu i schodząc ze samego szczytu w stronę prz.Brona musiałem się łapkami kamieni złapać bo jakoś mi stromo się zrobiło