Wozek inwalidzki w gorach

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Bodzio
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 561
Rejestracja: 22 grudnia 2008, 11:58

Post autor: Bodzio » 01 września 2009, 17:47

MACIEJBERJA pisze:chodziło mi o pomysły na wjechanie wózkiem z chora osoba na gore a nie o informacje kto gdzie pracował i co widział
Konkluzja
Widzę że na forum części z nas z łatwością przychodzi czasami czepianie się osoby zamiast tematu. Taki urok. Jeden jest lepszy w komplementach drugi w żartowaniu. Nic człowiek na to nie poradzi. Idealnie jest w niebie.!!
Wybacz Macieju że nie wyraziłem się dla Ciebie dość precyzyjnie, dając Ci tym zachętę to prztyczków między innymi w moim kierunku.

Chodziło mi tylko o to po pierwsze że w temacie który Cię gryzie osobiście mam duże doświadczenie oraz to że znam sporo
aktywny osób niepełnosprawnych (z różnymi schorzeniami, po wypadkach itp) które już 20 lat temu rozwiązały ten problem, dobrze sobie radzą i mają wiele pomysłów w nurtującym Cię temacie.
Motto Legii Cudzoziemskiej "maszeruj albo giń"
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 01 września 2009, 18:58

MACIEJBERJA pisze:Królik a powiedz mi czy ze smokowca na Herbionke mógłbym tym wózkiem wjechać ta trasa którą zjeżdżają na hulajnogach - czy będą mieli jakieś obiekcje
Pudelek igi i Mooliczek mają rację. Na Hrebienok prowadzi droga asfaltowa po której śmiało może poruszać się wózek.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 września 2009, 21:18

Królik pisze:
MACIEJBERJA pisze:Królik a powiedz mi czy ze smokowca na Herbionke mógłbym tym wózkiem wjechać ta trasa którą zjeżdżają na hulajnogach - czy będą mieli jakieś obiekcje
Pudelek igi i Mooliczek mają rację. Na Hrebienok prowadzi droga asfaltowa po której śmiało może poruszać się wózek.
Mało tego, ostatnio widzieliśmy kursującego tam busa VW, więc jeżeli będą problemy ze zjazdem to można wózek zwieźć nie tylko zębatką.
Bodzio pisze:Byłem odpowiedzialnym za organizowanie własnie transportu na spotkania wyjazy weekendowe itp.
Bodzio A może czas odświeżyć temat i zorganizować komuś wyjazd i pomóc wejść na coś? Nie mam doświadczenia, ale w tych górach niższych mogę pomóc nosić jakie śmieci:)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 września 2009, 8:48

Bodzio pisze:
MACIEJBERJA pisze:chodziło mi o pomysły na wjechanie wózkiem z chora osoba na gore a nie o informacje kto gdzie pracował i co widział
Konkluzja
Widzę że na forum części z nas z łatwością przychodzi czasami czepianie się osoby zamiast tematu. Taki urok. Jeden jest lepszy w komplementach drugi w żartowaniu. Nic człowiek na to nie poradzi. Idealnie jest w niebie.!!
Wybacz Macieju że nie wyraziłem się dla Ciebie dość precyzyjnie, dając Ci tym zachętę to prztyczków między innymi w moim kierunku.

Chodziło mi tylko o to po pierwsze że w temacie który Cię gryzie osobiście mam duże doświadczenie oraz to że znam sporo
aktywny osób niepełnosprawnych (z różnymi schorzeniami, po wypadkach itp) które już 20 lat temu rozwiązały ten problem, dobrze sobie radzą i mają wiele pomysłów w nurtującym Cię temacie.
źle ująłeś swoje myśli i puszysz się jak paw :P bo jak coś wiesz to pisz konkretnie a nie o jakiś osłach i co tam w Rumuni widziałeś
Mirek

Post autor: Mirek » 02 września 2009, 10:35

Maciek,jest fajna droga na Równicę,tłumy ale jakie widoki.Widać Małą Fatrę. :hura:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 02 września 2009, 12:13

o i to są właśnie informacje dotyczące tematu :hura:
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 02 września 2009, 13:15

którą napisałem kilkanaście postów wyżej, ale najwyraźniej doszukując się głupot w tematach innych jakoś ją przegapiłeś
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Bodzio
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 561
Rejestracja: 22 grudnia 2008, 11:58

Post autor: Bodzio » 02 września 2009, 23:58

igi pisze: Bodzio A może czas odświeżyć temat i zorganizować komuś wyjazd i pomóc wejść na coś? Nie mam doświadczenia, ale w tych górach niższych mogę pomóc nosić jakie śmieci:)
Wiesz z przyjemnością. Ale chyba już nie poprzez ten temat.
Ktoś kiedyś powiedział
Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane A dobrymi uczynkami jest niebo usłane. Należy jednak dodać że trzeba się wiele natrudzić w życiu a dobre uczynki jak widać trzymać w ukryciu.


______________________________________________________

MACIEJBERJA pisze:Proszę o porady i pomysły :P
MACIEJBERJA pisze:chodziło mi o pomysły na wjechanie wózkiem z chora osoba na gore a nie o informacje kto gdzie pracował i co widział
MACIEJBERJA pisze:
źle ująłeś swoje myśli i puszysz się jak paw :P bo jak coś wiesz to pisz konkretnie a nie o jakiś osłach i co tam w Rumuni widziałeś
Ideał się znalazł
Zadałeś otwarte pytanie więc czego się spodziewałeś.
Ale z drugiej strony czyja to wina że nie czytasz skrótów myślowych zawartych w niektórych odpowiedziach moich i innych forumowiczów.
Moja prosta rada Chłopie wyluzuj !!! trochę wyrozumiałości.
Choć z drugiej zaczeła mmnie bawić ta cała dyskusja choc temat poważny. Ciekawe na jakie tory jeszcze wjedzie
Przeszedłeś sam siebie!!. zwyczaj kóry chcesz narzucić (może niegłupi) doprowadzi do tego
żę ludziska zaczną się obawiać czy cokolwiek napisać.
obawiając się że ktoś się będzie ich czepaiła że zrobili to w sposób nazwijmy "nieprofesjonalny" dla pytającego.
Prośba na drugi raz dopisz że tylko poważne pomysły cię intersują i zabraniasz dowcipkowania

Histria moja sprzed dwudziestu lat choć nie pomysł. ale może nie będziesz się czepiał
Poznałęm kiedys Taternika z Polski nieżyjącego już dzisiaj .
Nazwiska nie podam świeć Panie nad jego duszą.
Któregoś dnia urodziła mu niepełnosprawna córka.
Na początku trochę się załamał popadając w alkoholizm.
Zresztą alkohol mocno zagościł do ostatnich lat życia.
Po kilku latach jak troche córka podrosła lata otrzeźwienia i opamiętania.
Zaczął zabierać córkę w góry nawet wysokie. Oczywiście nie na Mięgusze itp.
ale bardzo wysoko jak na możliwości człowieka ciągnącego osoobe niepełnosprawną
Ze względu że standardowy wózek inwalidzki nie nadaje się do uprawiania "turystyki górskiej"
przerobił go w taki sposób że osobie siedzącej było wygodnie a sam na czas transportu zmieniał się w osła.
Widziałem to ustrojstwo jak i kilka innych ciekawych pomysłów i kostrukcji.

Ale to co kto widział lub gdzie pracował Ciebie oczywiście nie interesuje.
Ze swojej strony kończe uczestnictow w tym temacie.
Jeśli dalej będziesz mnie atakował zmuszony będze ci wysłać
pozdrowienia Angielskiego łucznika przed bitwą
Motto Legii Cudzoziemskiej "maszeruj albo giń"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 września 2009, 10:14

Bodzio pisze: Ideał się znalazł
Jeśli dalej będziesz mnie atakował zmuszony będze ci wysłać
pozdrowienia Angielskiego łucznika przed bitwą
czuje się zastraszony i boje się zakładać kolejne wątki na tym forum bo pan Bogdan znowu mnie zaatakuje i będzie się czuł nieszczęśliwy że nie rozumiem jego żartów :cry: .Stary wytrzeźwiej :twisted: a jak coś masz to pisz na pw a nie z tego tematu prywatę sobie robisz :P .
Jeszcze raz dzięki za pomysły tras z wózkiem - a panu Bogdanowi bieganie zalecam :P może mozg się dotleni i doczyta ze chodziło o pomysły na trasę z wózkiem inwalidzkim a nie o to co trzeba zrobić i co zbudować bo to akurat jest przerobione . :twisted:
Awatar użytkownika
Tilia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1073
Rejestracja: 21 listopada 2008, 20:16

Post autor: Tilia » 03 września 2009, 17:58

jeśli chodzi o drogę na Równicę to chyba samochodem bo wózkiem inwalidzkim oczywiscie da się wjechać ale co to za przyjemność skoro samochód za samochodem a do tego motocykle i rowery,nawet w dni powszednie tłok,MASAKRA,nawet dla tych widoków nie polecam.A swoją drogą nie wierzę,że te drogi są budowane w trosce o turystów a raczej dla tych ,którzy tam zarabiaja na nich krocie!!!
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 20 października 2009, 21:56

a był ktoś z Was nad Morskim Okiem?? wózkiem ręcznym aktywnym.. oczywiście nie sama, co o tym sądzicie?? jestem teraz w Zakopanem i nie wiem czy się podejmować...proszę o szybką opinie! pozdrawiam.
Anonymous

Wózkiem inwalidzkim nad Morskie Oko

Post autor: Anonymous » 20 października 2009, 22:01

Witam,
co o tym sądzicie? czy jest możliwość tam dotarcia, w zasadzie już teraz, jestem w Zakopanem czekam na słońce i zastanawiam się czy podjąć takiej wyprawy, oczywiście nie sama, wózek jest aktywny, proszę o opinie. Pozdrawiam.
tom-pi4

Post autor: tom-pi4 » 20 października 2009, 22:08

Generalnie asfaltem jak najbardziej, bez żadnych problemów, tylko nie wiem jak wygląda sprawa z remontem drogi do Moka, bo może się okazać, że są jeszcze jakieś roboty i wtedy będzie problem.
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 21 października 2009, 0:15

tyranka77 przyłączyłem Twój temat do już istniejącego.
Proszę uważniej przeglądać forum, by nie dublować tematów.
Nie martw się, to często zdarza się "nowym" :)
Zapraszam też do przedstawienia się:
viewtopic.php?p=94900#94900

Pozdro tyranka77  :spoko:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 21 października 2009, 11:14

Bodzio pisze:Jeden jest lepszy w komplementach drugi w żartowaniu
Hmmm będę kolejny to siebki - zjebki ale żartować z chorej osoby hmmm to dla mnie Red Card.

Co do tras - Łysa Góra w Beskidzie - ŚLąsko - Morawskim - jest to droga asfaltowa ma 8,5 KM

Tego lata widziałem jak na wózku elektrycznym wjechał na śnieżkę właśnie drogą od Karpacza Górnego.
ODPOWIEDZ