Pies w górach

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 14 lipca 2009, 20:20

Z kotkami jest mniejszy kłopot.
Pozdrawiam
Piotrek :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Re: Pies w górach

Post autor: Lech » 18 sierpnia 2009, 9:43

PiotrekP pisze:Moi kochani chciałem otworzyć temat wędrowania razem z psem po górach. Ja zawsze chodzę z moim psem po górach i nie wyobrażam sobie wyprawy bez niego. Z jednej strony co mam zrobić z psem, zostawić go na trzy dni w domu samego?
Ja przez ostatnie trzy lata schodziłem praktycznie całe Karkonosze, Góry Stołowe, Beskid Śląski, Bieszczady, oczywiście zawsze z psem. A temat poruszam dlatego, że nie mogę wejść na Babią Góre z psem, ponieważ w regulaminie jest napisane, że psom nie wolno wchodzić do parku. To jest jakaś paranoja moi zdaniem.
Paranoi w naszym kraju nie brak. W czeskich gorach niemal co drugi turystra chodzi z psem, psa wolno wprowadzić do schroniska i nikomu to jakoś nie przeszkadza. Oto fotorelacja z wędrówek grupy uczestników z Klubu Sudeckiego z Poznania => http://picasaweb.google.pl/lrugala/Lato ... #slideshow

Obrazek

Ostatnie podejście na szczyt Śnieżki z pieskiem w plecaku

Pieska włożyłem do plecaka dopiero po przejściu około 15 km, na końcowym podejściu na Śnieżkę od strony czeskiej, które prowadzi po schodach (ułożonych wysokich progach). Bardziej dla zabawy, bo piesek zbytnio nie okazywał zmęczenia. Ze Śnieżki schodził już samodzielnie. Czeski Krkonošský národní park nie zabrania turystom wprowadzania psów, stawia tylko warunek trzymania psa na uwięzi. Również polski Karkonoski Park Narodowy dopuszcza chodzenie z psami na swoim terenie pod warunkiem, że muszą być prowadzone na smyczy i w kagańcu. Zobacz => http://www.kpnmab.pl/pl/przepisy,147

Piesków w naszej grupie bylo więcej, a konkretnie trzy psy. Można to zauważyć na zdjęciach. Świetnie się zintegrowały w naszym turystycznym "stadzie". Oczywiście na Śnieżkę też weszliśmy do strony czeskiej, bo tam nie ma durnych przepisów nakazujących turystom wykupienie biletu wstępu, zmuszających do chodzenia grupom tylko z przewodnikiem i zakładania turystom i psom kagańców dosłownie i w przenośni.
Ostatnio zmieniony 18 sierpnia 2009, 14:56 przez Lech, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 18 sierpnia 2009, 10:19

To jest nasze piekiełko. W Babiogórkim Parku nie wolno, ale od słowackiej strony bez problemów. spotkalismy po drodze strażnika słowackiego to psa pogłaskał i życzył pogody. W alpach też można, to nasi dyrektorzy są "świętsi od papierza". Jak pisałem o luźno latających psach okolicznych rolników to cisza, te psy zapewne nie gonią zwierzyny. Zapewne wyszły sobie na spacer bez Pana. Z drugiej strony to zależy od dyrektora parku, w niektórych moża w innych nie, powołują się na ustawę, we wcześniejszych wpisach jest podana. Zadałem pytanie jednemu z Babiogórkiego Parku, kto był tak "inteligentny", żdeby stworzyć takie "super prawo" cisza.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 sierpnia 2009, 18:57

W Słowackich Tatrach chyba wolno łazić z psem, jak właziłem na Krywań w lipcu to jakaś pani z niego złaziła z psem, zagadałem i mówiła że łazi z psem już od tygodnia bez żadnych przeszkód i sie jakoś nikt nie przyczepił.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 sierpnia 2009, 19:11

No dobra, a teraz wyobraźmy sobie klasyczne sierpniowe, niedzielne popołudnie w polskich Wysokich, i niech co czwarty turysta ma ze sobą psa... i co Wy na to? Jak można by było to czemu nie zabrać Kaukaza na Kasprowy czy Mastifa na Moko, jeden oki ale jak ich będzie 300 to co?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 sierpnia 2009, 19:25

Proponuję znowelizować ustawę i zakazać wchodzenia do parków narodowych również ludziom, bo jak bedzie ich za dużo to się tłok na szlaku zrobi. Takie absurdy i beznadziejne przepisy mogą być tylko w naszym kraju, wydaje się, że dewizą naszych parków jest, jak najwięcej wytargąć kasy od turysty i jak najwięcej zakazów na niego nałożyć, a może mu się odechcę łazić. Będąc w Pienińskim Parku Narodowym, kilka lat temu, usłyszałem zdanie pracownika PKN, że siedzenie na trawie powoduje jej całkowite zniszczenie, kultura osobista tegoż pracownika była na tak "wysokim poziomie", że niestety nie obyło się bez policji i taka jest prawda o naszych parkach i przepisach związanych z nimi.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 sierpnia 2009, 19:57

Takie absurdy i beznadziejne przepisy mogą być tylko w naszym kraju
Ciekawe z czego to wynika... może jak zaczniemy respektować podstawowe przepisy to coś się zmieni. Mentalność Polaków jest taka a nie inna i jak pozwolisz na wejście psów w Tatry to będziesz miał tabuny luzem latających psiaków, przepisowy kaganiec będzie w sferze pobożnych życzeń pozostałych "niemiłośników" psów (bo tacy też istnieją) nie wspomnę już o tonach goofna które będzie zalegać bo nikt tego do kieszeni nie wsadzi.
Nie twierdze, że te przepisy są idealne ale nasze społeczeństwo ma zakodowane, wrodzone zlewanie jakichkolwiek praw i akurat w tym przypadku, przy takiej ilości turystów odwiedzających Tatry wydaje mi się, że mają one sens.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 18 sierpnia 2009, 20:13

Tu masz rację, niestety tacy jesteśmy, szkoda, że wszyscy muszą z tego powodu cierpieć. Coraz mniej spokoju na górskich szlakach, a i chamstwa też więcej. Chodząc po szlakach sudeckich widziałem spore ilości różnych śmieci pozostawionych przez ludzi, nie przez psy, nie potrafimy szanować tego co mamy, w zasadzie to niczego nie szanujemy, a szkoda gadać i tak to niczego nie zmieni.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Lech
Turysta
Turysta
Posty: 422
Rejestracja: 23 września 2007, 10:13
Kontakt:

Post autor: Lech » 18 sierpnia 2009, 21:01

Manfred pisze:Tu masz rację, niestety tacy jesteśmy, szkoda, że wszyscy muszą z tego powodu cierpieć. Coraz mniej spokoju na górskich szlakach, a i chamstwa też więcej. Chodząc po szlakach sudeckich widziałem spore ilości różnych śmieci pozostawionych przez ludzi
Jakoś w czeskich górach i w czeskich parkach narodowych nie ma obowiązku chodzenia grup w eskorcie przewodnika, ani zakazu chodzenia w towarzystwie czworonoga, nie obowiązują bilety wstępu i nic się z tego powodu takiego, czym tu straszycie, nie dzieje. Z chamstwem też się nie zetknąłem, mówią kulturalnie "dobry den", śmieci i dewastacji jakoś nie widać. A może Czesi są bardziej kulturalni od nas, bo nie ma u nich żadnych przepisów w tym temacie?
Pozdrawiam

Lech z Poznania
Anonymous

Post autor: Anonymous » 19 sierpnia 2009, 7:25

W Alpach Austriackich tez jest czysto i kulturalnie z psem mozna chodzić bez problemu, we Włoskich również kultura i czysto, a i zakazów tez mniej, ale to zależy od ludzi niekoniecznie od przepisów u nas to zawsze skrajność jest wybierana. Co mam sobie myśleć jak mijam grupę podchmielonych "turystów" klnących jak diabli, drących się na cały las, po co przyszli w góry, aby drzeć się bo napewno nie po to aby podziwiać widoki, a czegoś takiego nigdzie nie spotkałem, tylko w Polsce.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 19 sierpnia 2009, 9:32

Manfred pisze:W Alpach Austriackich tez jest czysto i kulturalnie z psem mozna chodzić bez problemu, we Włoskich również kultura i czysto, a i zakazów tez mniej
Tak jest, tam tez są parki narodowe, koziczki czy świstaczki i nikomu nie przeszkadza pies. to nie pies przynosi puszki po piwie i butelki plastikowe w góry. Wszystko zależy od kultury chodzących po górach. może kary są niskie za nieprzestrzeganie przepisów. Jeżeli jest napisane pies na smyczy i w gagańcu to tak ma być. Za spuszczenie psa luzem kara i to nieuchronna.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 19 sierpnia 2009, 9:37

Masz rację może wysokie kary za nieprzestrzeganie prawa zmusi cwaniaków do jego przestrzegania i np. za niedostosowanie się w parku do przepisów 1000zł.
Powstaje pytanie kto zajmie się wystawianiem takich mandatów i kto będzie je egzekwował.
Góry dla wszystkich zwierząt, ale tylko dla kulturalnych ludzi.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 19 sierpnia 2009, 9:50

Ja i mój piesk wszędzie chodzimy razem, zdobyła już 26 szczytów, na niektórych była parakrokrotnie. Spała w schroniskach i nigdzie nie niałem problemu. To wszystko zależy od właściciela psa.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 19 sierpnia 2009, 10:01

Gratulacje dla zdobywcy,
Pozdrawiam.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 19 sierpnia 2009, 10:09

To wszystko zależy od właściciela psa.
Zgadza się. Wracając do zakazu, Twój piesek jest mały i problemu nie ma, Ty jesteś rozsądny, pies spokojny ale... zezwolenie na wprowadzenie psów do TPNu dotyczyć będzie każdego psa (jeśli nie to znowu będzie wojna bo dlaczego nie itd.) no i tu kolejny przykład - Rottweiler 60 kg, wąska ścieżka gdzieś na Krzesanicy z drugiej strony matka z 10 letnim dzieckiem które panicznie boi się psów, panika, płacz i nie wiadomo co jeszcze... a znając życie z tym "pieseczkiem" będzie szła panienka ważąc 40 kg (no bo czemu nie) którą pies jak tylko szarpnie smycz może ciągnąć za sobą jak szmacianą lalkę...
Przykład może ogólnie głupi ale chcę uzmysłowić, że nie jest to wszystko takie proste, wpuszczamy psy, właściciele są rozsądni i jest git... w realu jest to dużo bardziej skomplikowane. I żeby nie było, osobiście nic do psów nie mam a wręcz przeciwnie ;)
ODPOWIEDZ