Opuszczając Zborov w kierunku zachodnim za pomocą Cesty Hrdinov SNP idziemy najpierw kilka kilometrów doliną bezimiennego potoku (a przynajmniej na mapach nie ma on nazwy). Jest pusto i cicho, nawet ptaki rzadko się odzywają, czując zbliżający się wieczór. Powoli nabieramy wysokości, lecz prawdziwe ...

Bardejów (po polsku także Bardiów, lecz nie podoba mi się ta wersja, słow. Bardejov, węg. Bártfa, niem. Bartfeld) to znana miejscowość na słowackiej mapie. Zwłaszcza często docierają tu turyści z Polski, bo od granicy dzieli ją ledwie dwadzieścia kilometrów. Co prawda naszym głównym celem są okolic...

To już kolejna osoba, która poleca to miejsce.

Ani się człowiek obejrzał, a znowu minął rok i nadszedł czas majówki! Tradycyjnie oznacza to u mnie Słowację i góry, choć nie tylko. Również tradycyjnie moja majówka nie zawiera się w ramach czasowych tej z kalendarza, zaczynam ją wcześniej albo później. Początkowo mieliśmy ruszyć z Bastkiem we wtor...

to nie ten Wałbrzych!

W wielkanocny poniedziałek, zamiast przyjmować kolejne kalorie, postanowiliśmy je spalić! I to całą rodziną, ponieważ po raz pierwszy od dawna zabrała się z nami w góry moja mama! W takiej sytuacji musiałem wymyślić jakieś sensowne miejsce w czeskich Beskidach, najlepiej z możliwością wjazdu kolejką...

Wycieczka do enklawy kietrzańskiej, czyli morawskiej enklawy na Śląsku. Najpierw Kietrz: https://hanyswpodrozach.blogspot.com/2025/03/polskie-morawy-kietrz.html https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMgLBX4l6BIxlUsPwbf154-wHQdv2Ay02t-_ScCetffifKuqOz2svy3JlXwrOFPtA8LAS2RCuSTKpRrs...

Czeska strona zazwyczaj bardziej przypada mi do gustu, zresztą tu też sporo było po czeskiej stronie

Na najwyższym szczycie Beskidu Śląsko-Morawskiego byłem do tej pory co najmniej cztery razy. Wybrałem się po raz piąty (w tym trzeci raz z tatą), bo tam mieliśmy jedyną szansę, aby w czeskich Beskidach w marcu spotkać jeszcze zimę! Z ciekawości pozwalamy nawigacji poprowadzić się najkrótszą drogą. T...

Książka na mnie czeka

Na cmentarzu byłem kilka lat temu, teraz tylko przemknąłem przez zachodnią część wsi.

Często człowiek zaczyna się mocno głowić, gdzie skoczyć na szybko w góry, aby nie powtarzać utartych tras i jeszcze zobaczyć coś nowego. I jeszcze żeby było względnie blisko! No to wymyśliłem: Rychleby/Góry Złote . Co prawda byłem w nich w styczniu, lecz wtedy kręciliśmy się nad Jeseníkiem, a teraz ...

skrajnie abstynencka, zimno nawet w lecie, syf i dziwni chatkowi. Ale to Warszawa, więc yjaśnia Kwestii alkoholowych w ogóle nie moge sobie przypomnieć. Az sprawdzalam na zdjęciach i faktycznie na stołach flaszek nie widac. Ale przy ognisku chyba ludzie pili? Acz jakis konkliktów jak na Pietraszonc...

Ropianka (nie polecam) A coś cie tam złego spotkało? Z tego co pamietam to jej jedyną dużą wadą było to, ze nawet w wakacje czesto była zamknięta skrajnie abstynencka, zimno nawet w lecie, syf i dziwni chatkowi. Ale to Warszawa, więc yjaśnia Kiedys było nawet całkiem blisko wyjazdu, kusiło mnie wte...

Ciekawe ile z tu przedstawionych jeszcze działa i na jakich zasadach. w Beskidach większość działa, ale oczywiście prawie żadna z nich nie ma już wiele wspólnego ze środowiskiem studenckim (20 lat temu też już nie miało). Działa: Skalanka (to wiecie), Lasek (po wielkich perturbacjach, obecnie w zar...

Trzy najstarsze, zabytkowe cmentarze w Żorach: https://hanyswpodrozach.blogspot.com/2025/01/slaskie-niedaleko-cmentarze-w-zorach.html https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicW15VDRDfS9vWpSP5JTe6nbxu_bAmnAsxabPlpomHxfOPoQLstwlKjGgGZ01kE8MIUqgJ2JCEMWZap9lBVgjJw7oesRg61ZgftwElis6Um...